ZAPACH SPALENIZNY

Od czasu do czasu, średnio raz na dwa, trzy miesiące, czuję nie wiadomo skąd taki dziwny zapach, jakby spalenizny.przechodzi po 10 -15 min. sporo się na ten temat naczytałam i mnie to martwi, bo wskazuje na padaczkę :/ czy zawsze taka "halucynacja" zapachowa musi być objawem padaczki? mam to od dobrych kilku, a może nawet kilkunastu lat i nigdy, dzięki Bogu, nie miałam ataków, które by wskazywały na padaczkę, ale podobno może się ona ujawnić w każdym wieku :/ nie miałam żadnych wypadków, jedyny uraz głowy w dzieciństwie, bardzo lekki,skończyło się na trzech szwach. dodam,że ostatnio mam dużo stresów w pracy,jestem przemęczona,ale regularnie zażywam magnez z wit. B 6, dobry, dojelitowy, więc nie sądzę,zeby to był niedobór tego pierwiatka. dodam,że od niedawna ciągle boli mnie głowa, czasem czuję jakby mi ją obręcz ściskała, a czasem jako pulsowanie w jednej lub drugiej skroni, czuję w niej jakby mrowienie,zwykle w tyle, przy samej szyi, czasem też drgają mi mięśnie twarzy.do tego mam zawroty głowy i drętwieją mi ręce, ale na króciutko.zdażają mi się problemy z oddychaniem i kołatanie serca, ale to na 100% sprawa nerwicy. wiem,że powinnam iść do lekarza, ale do neurologa się trochę czeka, a ja chciałabym już coś wiedzieć...