Zapalenie dróg moczowych

Ja też nie uważam, ze wolno działają leki z zurawiną... Mnie uro=inal bardzo szybko pomaga, szczególnie gdy zażyję ten akut;)

najszybciej furagina plus witamina C popite świeżym sokiem z cytryny

profilaktycznie do pogryzania suszona żurawina, w chłodniejszych porach roku ciepłe skarpety, soki z cytrusów, dokładna higiena nawet po każdej toalecie przynajmniej chusteczkami do miejsc intymnych, ewentualnie suplementy diety

Ja polecam urofuraginum, szybko odczułam ulgę, a i cenowo dość przystępny.

Pierwsze co powinieneś zrobić to odwiedzić urologa. Możesz też pić coś z żurawiną.

Jeżeli mam problemy z zapaleniem, to idę do apteki po urofuraginum. Nie raz mi pomaga.
Przede wszystkim dlatego że działa szybko i skutecznie ;)

To ja tak samo, jeszcze w domu mama mi podawała urofuraginum i duze dawki witaminy C, podobno lepiej się wtedy furagina wchłania. A dodatkowo w kwaśnym środowisku bakterie się nie rozwijają.

Z tym lepszym wchłanianiem, to nic mi nie wiadomo, ale że warto brać witaminę C lub pić sok z cytryny to i owszem. Zresztą naturalną witaminę C można znaleźć przecież w natce pietruszki czy czerwonej papryce. U mnie się tego sporo je, więc jest również efekt profilaktyczny i to nie tylko na pęcherz

Gdzieś czytałam o tym wchłanianiu, nie pamiętam już gdzie. Tak czy inaczej warto brać, bo witamina C na pewno zakwasza mocz, a w kwaśnym środowisko bakterie nie mogą się namnażać.

Ja piłam dużo wody z cytryną i brałam tę silniejszą urofuraginum max i już po pierwszej tabletce poczułam ulgę, po tygodniu była zdrowa jak rybka. Mam nadzieję, ze wyleczyłam to dziadostwo i nie będzie nawrotów

urofuraginum max i dla mnie jest wybawieniem, dobrze że można sobie kupić bez recepty, u nas w przychodni dostać się po pracy do lekarza to graniczy z cudem