Zapalenie mieszków włosowych - leczenie

zapalenie mieszków włosowych czesto jest mylone z ŁZS . ja to niestety mam tzn ŁZS . to jest takie wstrętne ,ze ani nie mówie , jestem znów na tych maściach sterydowych, powiem szczerze ,że normalnie niejednokrotnie mam już dośc tego .

A są na to jakieś maści?

maść BACTROBAN- na receptę

Okres zimowy jest najgorszy dla osób z tendencją do zapalenia mieszków włosowych.
Miałem spokój przez rok, tej zimy zaczęło się odnawiać.
Od razu zacząłem kurację emulsją Versic - 2 razy dziennie, żel Iwostin Puritin do mycia twarzy( z powodzeniem możemy go zastąpić do mycia miejsc zainfekowanych), do tego alantan plus krem oraz raz dziennie przemywać zmiany wodą utlenioną. U mnie poprawa znaczna.
Dawniej stosowałem połączenie kwasu azelainowego oraz alantanu - aktualnie po kwasie azelainowym zaczęły się podrażnienia dla tego trzymam się 1 mieszanki.

niestety znam ten ból, jednak nic nie pomaga :(

wszystkie maści na tego typu rzeczy są raczej sterydowe . nie jest to wgl przyjemne. Ja do tego wszystkiego miałem jeszcze trądzik . zostały mi blizny , jak mieszkałem jeszcze w Warszawie to byłem je usuwać laserowo w klinice Miracki . musiałem odbyć dwa zabiegi i wtedy był efekt

PabloRe napisal(a):

wszystkie maści na tego typu rzeczy są raczej sterydowe

Jesteś w błędzie, przykładem maści która leczy zapalenie mieszków włosowych i nie ma nic wspólnego ze sterydami jest BACTROBAN, jest to antybiotyk.
Jeżeli ktoś boryka się z takim problemem to naprawdę radzę spróbować.
Mi pomogło i jestem wdzięczna, że wykopałam nazwę tej maści z czeluści internetu. Wreszcie bez wstydu mogę pokazywać nogi, a kiedyś to był mój największy kompleks.

to dobry temat, też chciałbym wiedzieć.

Spróbuj ziół Ojca Grzegorza. Mnie pomogły.
Pozdrawiam.

do lekarza! to bardzo niebezpieczne, może powodować czyraka https://notatek.pl/choroby-czyrak-rozyczka

Mała aktualizacja tematu dla borykających się z problemem zapalenia mieszków włosowych:
Jeśli stosujemy często jedzenie podgrzewane w kuchence mikrofalowej - stan zapalny nasila się ponieważ dostarczamy do naszego układu, przekształcone łańcuchy niektórych aminokwasów. Organizm rozpoznaje takie struktury jako niebezpieczeństwo i nasila stan zapalny poprzez wypryski na skórze, zaczerwienienia.
Zrobiłem porównanie przez okres 1 miesiąca spożywania codziennie pokarmów z mikrofali oraz 1 miesiąc przerwy. Efekt?
Znaczna poprawa po odstawieniu pokarmu podgrzewanego w kuchence mikrofalowej.
Zauważyłem również poprawę stanu skóry przy stosowaniu Sudocremu na miejsca związane ze stanem zapalnym.

Najgorzej jak problem dotyczy rzęs i przy okazji zaatakuje gruczoły Meiboma. Tylko odpowiednia i regularna higiena pomoże bo peelingi i maści się nie nadają