Zasłabnięcie - jaki powód?

Witam serdecznie. Dziś rano przytrafiło mi się nieprzyjemne zasłabnięcie. Najpierw mnie trochę mdliło a zaraz po tym zaczęło mi szumieć w uszach tak, że z ledwością słyszałam. Po chwili doszły jeszcze mroczki przed oczami i zawroty głowy, wyczułam także przyspieszenie akcji serca. Spojrzałam w lustro - byłam bardzo blada i miałam blade usta. Wzięłam więc łyżkę kakao obawiając się że może mam niski cukier po przebudzeniu (ostatni posiłek jadłam 24 godziny wcześniej) i szybko poszłam się położyć. Po chwili poczułam ciepło w całym ciele i wszystko zaczęło przechodzić. Jeszcze chwilę szumiało mi w uszach ale po chwili to także minęło. Czułam się już normalnie, zjadłam więc śniadanie. Skąd to się mogło wziąć? Dodam, że mam niedoczynność tarczycy ale od dłuższego czasu nie biorę tabletek gdyż czuję się dobrze, ponadto rok temu podczas badań studenckich lekarka zdiagnozowała u mnie szmery w sercu i arytmię ale jakoś od tamtego czasu nie miałam kiedy pójść do kardiologa, moja lekarka rodzinna z resztą nie chciała dać mi skierowania twierdząc, że ona żadnych szmerów nie widzi. Od tygodnia się odchudzam i bardzo mało i rzadko jem. Mam 23 lata.