Zatoki - nieuleczalne?
napisał/a:
bu2bu
2008-02-20 09:38
Hej
Kilka lat temu przeszedłem zapalenie zatok czołowych. Od tamtego czasu rzadziej lub częściej (co miesiąc lub dwa) nawracają epizody z zatokami. Jeśłi mam katar, to na pewno przejdzie w piekący ból zatok. Jeśli zapomnę wziąć czapki i trochę powieje zimny wiatr od razu ból zatok. A gdy widzę ludzi którzy sobie po mrozie i wietrze hasają bez czapki i nic im nie jest to krew mnie zalewa...
I teraz moje pytanie, czy zatoki są wyleczalne? Czy jest jakiś zabieg, lek, który wyeliminuje przyczynę bólu zatok czołowych? Ewentualnie, czy płukanie solą fizjologiczną nosa ma pozytywny wpływ na zatoki?
Kilka lat temu przeszedłem zapalenie zatok czołowych. Od tamtego czasu rzadziej lub częściej (co miesiąc lub dwa) nawracają epizody z zatokami. Jeśłi mam katar, to na pewno przejdzie w piekący ból zatok. Jeśli zapomnę wziąć czapki i trochę powieje zimny wiatr od razu ból zatok. A gdy widzę ludzi którzy sobie po mrozie i wietrze hasają bez czapki i nic im nie jest to krew mnie zalewa...
I teraz moje pytanie, czy zatoki są wyleczalne? Czy jest jakiś zabieg, lek, który wyeliminuje przyczynę bólu zatok czołowych? Ewentualnie, czy płukanie solą fizjologiczną nosa ma pozytywny wpływ na zatoki?
napisał/a:
nastolatka91
2008-02-20 21:46
Cześć Bu2bu ;).
Oj nie przejmuj się tymi zatokami na pewno je wyleczysz.Musi być jakiś skuteczny sposób na wyleczenie,bądź zmniejszenie twojego bólu zatok.Ja mam problem z uszami i podobnie jak ty muszę chodzić w czapce jak wieje wiatr (nawet jeśli nie wieje to też chodzę),bo jeśli jestem bez czapki to łatwo o zapalenie ucha środkowego i co przy tym idzie silny ból ucha i masa antybiotyków,których wprost nie cierpię!Ja za długo już je łykam!Pozdrawiam i życzę powodzenia w wyeliminowaniu twoich objawów ;).Pa
Oj nie przejmuj się tymi zatokami na pewno je wyleczysz.Musi być jakiś skuteczny sposób na wyleczenie,bądź zmniejszenie twojego bólu zatok.Ja mam problem z uszami i podobnie jak ty muszę chodzić w czapce jak wieje wiatr (nawet jeśli nie wieje to też chodzę),bo jeśli jestem bez czapki to łatwo o zapalenie ucha środkowego i co przy tym idzie silny ból ucha i masa antybiotyków,których wprost nie cierpię!Ja za długo już je łykam!Pozdrawiam i życzę powodzenia w wyeliminowaniu twoich objawów ;).Pa
napisał/a:
sitak23
2008-02-20 23:21
wszysko sie da wyleczyc tylko trzeba cierpliwosci ,
napisał/a:
majka262
2008-02-21 05:56
Zatoki są wyleczalne tylko trzeba wykazać się ogromną cierpliwością w procesie leczenia. Jeśli bardzo Ci dokuczają istnieje wariant operacyjnego leczenia, tylko musisz iść do laryngologa. Istnieje też opcja krople np Buderhin + Sinupret (brany przez co najmniej 3 miesiące) . Ja też mam katar (zatoki szczękowe) tak długo, ze praktycznie znudziło mi się budzenie w nocy w celu wpuszczenia kropli. Zaczęłam się leczyć ww. lekami...podobno skuteczne.
napisał/a:
djfafa
2008-02-21 07:37
Niestety zatokami jest taki problem, że mimo wyleczenia, choroba może wrócić! Wiem, bo też choruję. Co kilka lat mam tak zawalone zatoki, że bez min. 2 tygodniowego faszerowania antybiotykami się nie obchodzi. Niestety do końca życia trzeba o nie dbać. Jak ktoś już chorował to wie co mam na myśli. Do mojej poprzedniczki. jak bym jednak tego budherinu tak nie polecał. Po piersze to steryd, a po drugie jak masz zawalone zatoki to raczej lekiem odkurczowym tego nie wyleczycz!
napisał/a:
bu2bu
2008-02-21 12:53
Ale tak mnie zastanawia, czy to są jakieś zmiany fizjologiczne w zatokach, że to ciągle powraca? Coś jest uszkodzone?
napisał/a:
majka262
2008-02-22 05:46
Zawsze możesz prosić o Ct zatok, wtedy zobaczysz czy są pozbawione poliów czy torbieli. A co do Buderhinu to zdam relacje po zakończonym leczeniu...może macie rację, że przeceniłam siłe preparatu. Ale to jest upierdliwe wstawania w nocy po krople do nosa:( W każdym razie powodzenia dla wszystkich z męczącymi zatokami:)
napisał/a:
bu2bu
2008-02-22 11:15
Hmm, głupie pytanie, ale co to jest CT zatok? od czego to jest skrót? :)
napisał/a:
delinka79
2008-02-22 13:08
skrót CT oznacza tomografię Computed Tomography z ang.