Zatykający się nos

Witam,

od paru lat zmagam się z problemami dot. górnych dróg oddechowym (nos,zatoki). Parokrotnie miałem zdiagnozowanego gronkowca złocistego. Zrobiłem septoplastyke. Generalnie sytuacja w miarę opanowana. Pisze w miarę bo jest ciągle istnieje problem - zatykający się nos przy kontakcie z wilgotnym powietrzem. Wystarczy ze przejdę się w czasie deszczu, czy mżawki - od razu czuje jak puchną mi słuzówki nosa. Trwa to 1-2h i nos mam praktycznie niedrożny, chwile później zaczyna mi cieknąć do gardła (niefajna wydzielnia) i następnego dnia mam stan zapalny gardła,krtani. Jeszcze lepiej jest to widoczne po płukaniu zatok -kiedyś próbowałem użyc płynu Sinus Rinse (czy jakoś tak), ale dosłownie po każdym płukaniu przeżywałem gehenne - sytuacja jak opisana powyżej.

Sytuacja powraca cyklicznie mimo leczenia (antybiotyki, bronchovaxom, luivac, itp). Wymazy wykonuję regularnie - od czasu do czasu pojawiąją się ślady gronkowca, ale nigdy licznie, poza tym niczego poważnego nie znaleziono.

Czy ktoś wie co może być przyczyną opisanej sytuacji, a może ktos ma podobne objawy? Za każdą sugestie będe naprawdę wdzieczny.

Pozdr. Zbigy