Źle dobrane okulary ?

Witam.
Mam pytanie do okulisty z forum. Mianowicie: postanowiłem pójść do okulisty po nowe szkła, ponieważ te które (cały czas) noszę są już za słabe. Mam na OL planum, OP -1,5 sfera i -0,5 cylinder (jeśli dobrze pamiętam, bo TE okulary noszę od ok. 10 lat !!!).
Moje lewe oko nie pogorszyło się - bo bardzo dobrze przez nie widzę, natomiast prawe jest bardzo osłabione. Wiem, to jest moja wina, że wcześniej nie poszedłem do okulisty.

Mój problem polega na tym, że:
- po wizycie u pierwszego okulisty dostałem szkła: OP -2,75 sfera i -0,75 cylinder; OL -0,25 sfera i -0,5 cylinder; oś 30*.
Po 2 tyg. noszenia okularów kompletnie "oszalałem". Bóle i zawroty głowy, oczu oraz ropienie oczu. Patrząc przez okulary widziałem tak jakby ktoś patrzył przez lornetkę ustawiając za bardzo ostrość (chociaż bdb widziałem i czytałem z tablicy przez nie u okulisty). Lepiej jednak czułem się bez okularów, ale gorzej widziałem - przez prawe oko.
- po drugiej wizycie dostałem szkła: OP -2,75 sfera i -0,75 cylinder; OL -0,25 sfera; oś 10*
Nie spodobało mi się to więc poszedłem do trzeciego okulisty.
Po przedstawieniu sytuacji dobrał mi szkła: OP -2,5 sfera i -0,5 cylinder; OL -0,5 sfera; oś 3*. I powiedział, że nie będę tak dobrze widział przez to prawe oko bo są za słabe szkła, ale skoro nie mogę do innych się przyzwyczaić to musi tak być.

Pytanie jaki mi się nasuwa to takie, czy JA nie mogę się dostosować do takich szkieł (OP -2,75 sfera i -0,75 cylinder; OL -0,25 sfera i -0,5 cylinder)i co dalej robić, czy po prostu okuliści stosują taką korektę, jaką ma pacjent wadę podpierając się badaniu komputerowym.
Na dzień dzisiejszy pozostaję przy starych okularach, bo lepiej mi w nich (chociaż mało widzę).

Wiem, że "forum" to nie jest idealne miejsce na badanie i diagnozowanie wzroku, ale proszę o poradę, jeśli to możliwe.

Pozdrawiam.