Żoładek, nerwica ... ?

napisał/a: joannanr1 2014-04-25 23:17
Emetofobia?
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-25 23:32
Emetofobia to byłoby podejmowanie wszelkich starań, żeby nie zwymiotować, niestety wiem coś o tym.
Bardziej stawiam na jakieś natręctwo/nerwicę żołądka + wszystkie wyżej wymienione problemy gastryczne.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-25 23:38
joannanr1 napisal(a):Emetofobia?

Emetofobia to lęk przed.. u siebie i u innych a kolega Karol ma zupełnie inny objaw przed którym nie ma lęków a jak pisze myśleniem wywołuje wymioty. Podpiąć mogę: psychosomatykazaburzenia psychofizjologiczne ale to moje zdanie a sugeruję się tym że kolega cierpi na przepuklinę rozworu przełykowego co bardzo ułatwia sprawę.
napisał/a: Karol10104 2014-04-26 12:11
Coś w tym jest, ale powiem tak ja już sam nie wiem. Nie wiem czy ja myślami jakimis powoduje to że się źle czuję czy to że się źle czuje powoduje myśli, w tym jest pies pogrzebany. Ciezko mi powiedziec dlatego że siedze w tym od dłuzszego czasu i juz sam nie wiem co o tym myślec. Podaje wam wiele przykładów z mojego życia dlatego że licze że wy coś z tego wywnioskujecie i mi pomozecie. Co do emofobii to ja predzej boje się tych mysli moich niz czegos innego. Wczoraj idąc do sszkoły za wszelką cene starałem się nie myślec, ale myśli wracały i czułem sie tragicznie, po pierwszej godzinie myślałem że nie wytrzymam i zwymiotuje jednak gdy udałem sie do łazienki 3 razy mi sie porządnie odbiło wymiocinami i troche mi przeszło udałem sie na nastepne lekcje i juz było dobrze i teraz rodzi się kolejne pytanie czułem się lepiej dlatego że przestałem o tym myśleć czy to że się lepiej poczułem spowodowało że mogłem przestać o tym myślec,a może jest 3 powód może przeszedl mi jakiś stres dlatego lepiej się poczułem i przestałem o tym myślec. Napewno co do jednego jestem pewien podwiekszony stres powoduje że się gorzej czuje.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-26 22:31
Karol, czy na co dzień odczuwasz lęk?
napisał/a: Karol10104 2014-04-27 12:23
Nie wiem czy to można lękiem nazwać, np dzisiaj jest w porzadku dość, ale zazwyczaj tak mam gdy się stresuje. Ale podejrzewam że jutro znowu wszystko wróci.
napisał/a: ~Anonymous 2014-04-27 12:52
Czy jutro masz jakąś stresującą sytuację?
Proponuję Ci, abyś zapisywał każdy moment, kiedy zaczynają się mdłości i żebyś obserwował, co wtedy pojawia się w Twojej głowie, jakie emocje, jakie myśli. Myślę, że Twoje wymioty nie biorą się z niczego. W momencie, kiedy nie jesteśmy świadomi jakiegoś konfliktu wewnętrznego i trudnych emocji, lęk zaczyna oddziaływać na ciało.
Napisałeś: "Nie wiem czy ja myślami jakimis powoduje to że się źle czuję czy to że się źle czuje powoduje myśli". Błędne koło nerwicy polega na tym, że jest myśl, myśl wywołuje emocję (lęk, stres), emocja wywołuje napięcie w ciele, objawy w ciele (mdłości) generują kolejne myśli i koło się zamyka.
A być może nie masz w sobie żadnych nieuświadomionych konfliktów ale przewód pokarmowy nie funkcjonuje tak, jak powinien, więc w momencie gdy pojawiają się mdłości, bóle żołądka, zaczynasz o nich intensywnie myśleć wzmacniając w ten sposób dyskomfort.
Czy próbowałeś stosować jakieś środki p. mdłościom? Np imbir?
napisał/a: Karol10104 2014-05-02 15:19
Hej no nie wiem. Podsumuje wszystko problemy z wymiotami pojawiają się gdy zaczynam o nich myśleć, zazwyczaj jest to gdy więcej zjem, lub wypije za duzo wody, bądź wtedy gdy odczuwam stres( choć czy to jest stres?). Co wtedy czuję? i o czym myśle? Może to dziwne ale to bardzo dziwne uczucie tak jakby coś mi podchodziło pod gardło i zaczeło mnie to gilgotać czy cos takiego cięzko określic co to jest. Faktem jest również że po jedzeniu cięzko mi i jak mi się odbija to wymiociony podchodza mi do jamy ustnej tak jakby to jedzenie ciągle było gdzieś w przełyku (okolice klatki piersiowej). Należy również dodać że przed dwoma laty nigdy stres na mnie w żaden sposób nie oddziaływał, ewentualnie gdy występował to było to drżenie nóg lub załamywanie głosu ale to było chwilowe. Wizyta u gastrologa spowodowała że brałem 10 dni antybiotyki a w chwili obecniej biore ipp, lecz efektów widocznych nie ma. W chwili obecnej pije również len który być może w niewielkim stopniu mi pomaga. Przez okres 2 lat piłem również melise i rumianek (gdyż myślałem ze to nerwica i to w jakiś sposób pomoże) lecz nie było efektów, pomyślałem więc że może coś mocniejszego pomoże więc wziąłem tabletke na nerwy (przed chwilą w której zazwyczaj pojawiały sie wymioty) lecz to nie dało żadnych efektów. Nigdy nie piłem Imbiru ani nie zażywałem żadnych tabletek przeciwymiotnych więc nie wiem czy to coś da. Z góry dziękuje za pomoc i zainteresowanie, jeżeli imbir pomoże stawiam Ci duże piwo stary :). Nie wiem co zrobie jeśli mi to nie pomoże, może jakieś leczenie hipnozą bym zapomniał kompletnie o tym moim przytłaczającym problemie, a może jakieś msze uzdrawiające, słyszałem że takie są nawet jeżeli nie pomoże to można sprobować. Co do konfliktów emocjonalnych, cięzko mi powiedziec żadnych raczej problemów takich nie mam i nigdy nie miałem ale może to gdzies jest w podswiadomości tego nie wiem.
napisał/a: ~Anonymous 2014-05-02 20:59
A czy stosujesz jakąś dietę?
Wydaje mi się, że podświadomie wywołujesz te wymioty, jest jakiś lęk przed tym, że za dużo zjadłeś, za dużo wypiłeś i "chcesz" się tego pozbyć. Czy rzeczywiście się objadasz/opijasz?
Czy po każdym jedzeniu jest Ci ciężko? To podchodzenie jedzenia do przełyku może być już związane z Twoim refluksem. Imbir możesz i pić, i zażywać w kapsułkach, przeciwwymiotnie działają również leki na chorobę lokomocyjną ale to też nie jest wyjście na dłuższą metę.
Konsultacja z psychologiem na pewno nie zaszkodzi, zwłaszcza, że to (moim zdaniem) problem natury i psychicznej i fizycznej ale to powinien ocenić specjalista :)
napisał/a: ~Anonymous 2014-05-03 09:46
Karol10104 napisal(a):Byłem z tym u lekarza gastrologa, okazało się że mam refluks żoładkowy, przepukline rozworu przełykowego, zapalenie przełyku, i nazdzerki na dwunastnicy.

Karol10104 napisal(a):Hej no nie wiem. Podsumuje wszystko problemy z wymiotami pojawiają się gdy zaczynam o nich myśleć, zazwyczaj jest to gdy więcej zjem, lub wypije za duzo wody, bądź wtedy gdy odczuwam stres( choć czy to jest stres?).

Leczenie przepukliny rozworu przełykowego niefarmakologiczne to unikanie potraw gazowanych, tłustych, ciężkostrawnych, regularne posiłki, spożywanie małych objętościowo posiłków, unikanie wysiłku fizycznego po posiłkach, spanie z uniesioną głową, redukcja masy ciała w przypadku nadwagi i otyłości.
Powinieneś również spróbować krótkotrwałej terapii przeciwstresowej i zobaczyć jakie będą rezultaty. Samo zażywanie antystresowego leku tuż przed posiłkiem nie uchroni Cię przed wymiotami tym bardziej jeśli nie stosujesz restrykcyjnej diety-zwracam cały czas uwagę na przepuklinę i zapalenie śluzówki w przełyku.
napisał/a: Karol10104 2014-05-03 10:02
Imbiru jeszcze nie kupiłem więc nie wiem czy zadziała. Tak jak juz wyżej powiedziałem to raczej nie jest stres, lecz chyba to własnie lęk przed wymiotami, pojawia się gdy np. ide do szkoły na trening lub coś w ten deseń, wtedy własnie pojawiają się myśli i mają takie destrukcyjne działanie. Zapomniałem dodać również że w przed gastroskopią też mnie cofneło mimo tego że nie jadłem od paru godzin.
napisał/a: ~Anonymous 2014-05-05 20:36
Moim zdaniem musisz zadziałać na dwóch płaszczyznach - rady odnośnie żywienia opisała dokładnie Renesans, w postach wyżej. Po drugie, wyjaśnij przyczyny powstawania natrętnych myśli związanych z wymiotowaniem, najlepiej ze specjalistą. Rzeczy głęboko ukryte w podświadomości są ciężkie do zinterpretowania dla zwykłego śmiertelnika ;)
Bierz się za siebie, życzę powodzenia :)