Żołądek - uciążliwy problem

napisał/a: Michal88 2008-07-27 10:47
Witam,
mam 20 lat, 175 cm wzrostu i 65 kg wagi. Od ponad roku mam pewien problem z żołądkiem tzn zaczęło sie to ponad rok temu. Mianowicie przy większym stresie mój zoladek sie blokuje. Nie moge nic zjesc bo czuje jakbym mial kule w gardle..Dopiero gdy juz naprawde dlugo nie jem to czuje lekki glod ale nie powiem zeby jedzenie sprawiało mi przyjemnosc.. Rano i w porze obiadu jest najgorzej.. pod wieczor czuje sie lepiej.. Myslalem ze to po prostu reakcja na stres ale mimo ze sytuacje stresowe mijaja a żoładek nie daje mi zyc przez kolejne 5,6 dni.. Czasem probuje juz w siebie wmusic obiad.. ale kiedy jem to w trakcie czuje juz ze jedzenie podchodzi co raz wyzej i musze zwymiotowac.. zupelnie jakby cos blokowalo zeby jedzenie doszlo do zoladka.. Czuje sie zmęczony, bo przez to nienajlepiej spie,ciagle o tym mysle, trace ochote do zycia, do spotkan z przyjaciolmi, do wyjscia gdziekolwiek.. Pisze tego posta bo to zaczelo sie powtarzac co raz czesciej.. I zastanawiam sie gdzie moze lezec przyczyna tego wszystkiego.. Czy jest to spowodowane jakąs choroba zoladka, czy moze z moja psychika jest tak zle, ze to nerwica.. Chce pojsc do gastrologa ale stwierdzilem ze wczesniej moge napisac tutaj co mi jest.. Najbardziej boje sie ze wyjdzie ze z moim zoladkiem wszystko ok i co wtedy?? Meczyc sie tak strasznie do konca zycia?
napisał/a: kynast 2008-07-27 20:19
Michal88 napisal(a):Witam,
mam 20 lat, 175 cm wzrostu i 65 kg wagi. Od ponad roku mam pewien problem z żołądkiem tzn zaczęło sie to ponad rok temu. Mianowicie przy większym stresie mój zoladek sie blokuje. Nie moge nic zjesc bo czuje jakbym mial kule w gardle..Dopiero gdy juz naprawde dlugo nie jem to czuje lekki glod ale nie powiem zeby jedzenie sprawiało mi przyjemnosc.. Rano i w porze obiadu jest najgorzej.. pod wieczor czuje sie lepiej.. Myslalem ze to po prostu reakcja na stres ale mimo ze sytuacje stresowe mijaja a żoładek nie daje mi zyc przez kolejne 5,6 dni.. Czasem probuje juz w siebie wmusic obiad.. ale kiedy jem to w trakcie czuje juz ze jedzenie podchodzi co raz wyzej i musze zwymiotowac.. zupelnie jakby cos blokowalo zeby jedzenie doszlo do zoladka.. Czuje sie zmęczony, bo przez to nienajlepiej spie,ciagle o tym mysle, trace ochote do zycia, do spotkan z przyjaciolmi, do wyjscia gdziekolwiek.. Pisze tego posta bo to zaczelo sie powtarzac co raz czesciej.. I zastanawiam sie gdzie moze lezec przyczyna tego wszystkiego.. Czy jest to spowodowane jakąs choroba zoladka, czy moze z moja psychika jest tak zle, ze to nerwica.. Chce pojsc do gastrologa ale stwierdzilem ze wczesniej moge napisac tutaj co mi jest.. Najbardziej boje sie ze wyjdzie ze z moim zoladkiem wszystko ok i co wtedy?? Meczyc sie tak strasznie do konca zycia?

Nerwica prawdopodobna, ale trzeba zbadać zoladek -gastroskopia i kał .
Jak badania wyjdą dobre to fajnie, lepiej mieć nerwice[ to sie leczy!!] niz poważną chorobę żołądka
napisał/a: KOWIACZ022 2008-07-27 20:56
witam mnie boli zoładek płytki oddech pieczenie kolan łydek dusznosci zawroty drgawki kłucia uczucie calkowitej slabosci i niecheci do wszystkiego impulsywne reagowanie bralem juz wiele leków takich jak cloraxen afoban traxene conwulex i nic mi nie pomaga słabizna a czuje sie nadal okropnie czy to wina lekarki ze nie wie co mi wlaczyc w leczenie kuracyjne czy ja juz jestem masakra..?? doradźcie mi co ja mam z tym zrobić pozdrawiam wszystkich
napisał/a: Michal88 2008-07-31 17:39
Hej,
byłem u lekarza z moim problemem. Najpierw poszedlem na USG jamy brzusznej bo stwierdzilem ze mniej bolesne jednak ono wykazalo ze wszystko ok. Pozniej zapisalem sie do gastrologa, opisalem objawy no i wyszlo ze niezbedna jest gastroskopia zeby jednoznacznie stwierdzic przyczyne tego wszystkiego.. Lekarz bral pod uwage dwie opcje.. Pierwsza to przepuklina otworu przy zoladku ( nie wiem jak to naukowo powiedziec) a druga opcja bakteria Helicobacter.. No i dzisiaj udalem sie na gastroskopie.. Badanie masakryczne.. I wyszło, że to jednak Helicobacter jest powodem zaplenia jamy żołądka, na szczęście nie było oznak ubytków.. Teraz zaczynam leczenie.. Trzymajcie kciuki :)
napisał/a: naszechoroby 2008-08-05 11:13
Kilka osób z poprosiło mnie o stworzenie serwisu umożliwiający kontakt ze osobami o tych samych dolegliwościach i chorobach, na które sami cierpimy. Proszę kliknąć i zobaczyć Ahh te chooroby www.naszechoroby.pl
Łatwo można odszukać ludzi, zdobyć wiedzę o skutecznych lekach, leczeniu, przeczytasz porady innych o zdrowiu i konkretnej chorobie.
Swobodnie, anonimowo, wymienisz się swoimi doświadczeniami z osobami z tymi samymi problemami.