Zwichniecie barku

napisał/a: NoName14 2010-09-09 20:06
Witam mam 14 lat i wczoraj zwichnolem bark, dzisiaj wrocilem z spitala poniewaz mialem nastawiony pod narkoza. Mam takie pytanie czy jezeli juz wyzdrowieje i sciagna mi gips to kiedy i czy wgl bede mogl wrocic do treningow (trenuje pilke nozna oraz Kick Boxing). Czytalem troszke o tym i duzo ludzi pisze ze takie zwichniecia beda sie teraz powtarzac, czy to jest prawda? Czy tez moze moj mlody wiek ma jakies znaczenie do lepszego zrosniecia sie i zmniejszenia prawdopodobienstwa powtorzenia sie tego urazu. Dodam tez ze wszyscy mowia ze zwichniecie barku boli strasznie, a mnie wlasnie nic nie bolało, nie moglem tylko reka ruszac. Z gory dziekuje za pomoc oraz odpowiedzi.
napisał/a: ulna 2010-09-10 16:16
Jeśli staw był w zwichnięciu długo to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nawet po prawidłowo przeprowadzonej rehabilitacji i leczeniu zwichnięcia będą się powtarzały. Na chwilę obecną jednak trudno jednoznacznie osądzić należy podjąć się rehabilitacji i po ok 6 miesiącach ocenić prawidłowość w funkcjonalności i stabilność stawu. W przypadku jeśli staw byłby niestabilny może być konieczny zabieg chirurgiczny, jednak po nim do sportów urazowych może być również trudno wrócić, a wręcz będzie to ryzykowne
napisał/a: NoName14 2010-09-13 21:07
tzn czekalem z 4 godz za nastawieniem poniewaz musieli czekac za zgoda na narkoze w tym czasie lezalem nieruchomo na lozku. Czy to jest ' dlugo ' ?
napisał/a: ulna 2010-09-14 11:50
4 godz to dużo za dużo torebka zdążyła się już ładnie rozciągnąć jednak rehabilitacja i próba leczenia zachowawczego i tak jest mimo wszystko wskazana.
napisał/a: NoName14 2010-10-15 14:44
Witam ponownie. Gips mi sciagli tydzien temu (4tyg w gipsie), lekarz nie zapisal mnie na rehabilitacje powiedzial ze mam w domu sobie cwiczyc (odwodzenie, reka w przod i w tył, za głowe itd.) i smarowac kremem pourazowym. Cwiczylem i reka ruszam juz bardzo dobrze dodam ze jak ruszam to nic mnie nie boli jedynie ten barek jakos sie tak dziwnie unosi do gory. Teraz w srode byłem u lekarza pokazałem mu to wszystko i powiedział ze to tak jest i ze musze cwiczyc duzo to wtedy wszytko zacznie normalnie pracowac. Powiedzialem mu ze moze zrobic zdjecie rentgena i wszystko powiedzial ze dobrze jest na tym zdjeciu. Zapisał mnie jednak na rehabilitacje ale dopiero w styczniu beda ja mial.
Lecz dzisiaj jak cwiczylem sobie tą reką to poczułem ze przeskakuje mi coś a dokładniej to co zaznaczyłem na czarno (niestety zdjecia nie moge dodac bo jestem nowym uzytkownikiem ale jezeli ktos by nie wiedzial oco chodzi i chcial to prosze napisac wysle na PW).
To jest kosc obojczykowa o ile sie nie myle i czasami przeskakuje mi to na koncu kosci obojczykowej przy klacie (jak robie odwodzenie ręką). Przestraszyłem sie troche poniewaz zalerzy mi bardzo zeby ta ręka była sprawna w 100% i zeby nie nawracały sie zwichniecia. Wracajac do tych przeskoków to przeskakuja one czasami. Dodam ze przedtem tak nie mialem raczej normalnie bylo.
Wiec mam do was pytanie czy to jest normalne po zwichnieciu ? Czemu to sie tak robi, bo mi sie zdaje ze ten barek jak sie unosi do gory to spada na tą kosc i ona przeskakuje (jezeli przeskakuje to mnie nie boli ale takie dziwne uczucie) teraz sie boje nia ruszac i czy moze mam przestac cwiczyc czy moze cwiczyc ale powoli ? Lekarz kazał mi przyjsc po rehabilitacji do niego czy jest koniecznosc przyjscia z tym do niego predzej ? Naprawde nie wiem co robic :(( Z góry dziekuje za pomoc, bardzo mi zalerzy na niej.
napisał/a: ulna 2010-10-15 20:49
Powyższe objawy mogą wskazywać teoretycznie na 2 przyczyny
1. osłabienie aparatu mięśniowego - który odpowiedzialny jest za stabilizację stawu (ta opcja jest bardziej prawdopodobna) i tu wystarczy ćwiczyć. Na granicy bólu i najlepiej w zakresie w którym nie ma jeszcze przeskoków
2. rozciągnięcie struktur tkanek miękkich odpowiedzialnych za stabilizację (ta opcja po części jest na pewno prawdziwa - jednak wzmacniając aparat mięśniowy powinno zostać to wyeliminowane całkowicie bądź częściowo.
napisał/a: NoName14 2010-10-16 09:41
Wielkie dzięki ulna naprawde mi pomagasz ! Czyli poprostu wystarczy cwiczyc ? To najwidoczniej do lekarze nie musze isc, pojde do niego po zwolnienie z WF-u to mu powiem co jest, a do tego czasu bede duzo cwiczyl. :)
napisał/a: ulna 2010-10-17 20:43
Tak, tylko trzeba zważać aby nie przesadzić, robić to spokojnie z umiarem i na granicy bólu, obserwując czy jest jakiś progres w stronę pozytywną, czy negatywną i dopiero po jakimś czasie będzie można stwierdzić, czy to coś pomogło.