Zycie

napisał/a: Canada4 2015-02-01 13:33
Hej,

zaczne od tego ze sama probuje domyslec sie co sie dzieje. Z 1 zwiazku to ja odeszlam, czegos w nim braklo. Pozniej dlugo bylam sama, zdarzaly sie krotkie zwiazki, ale przewaznie oni byli mlodsi lub zonaci. Nie dazylam do tego, bo klamali. Rok temu zdarzyl sie zwiazek z kolega z pracy, ktory chyba chcial mnie sprawdzic, bo jak tylko pojawil sie problem natury zdrowotnej klapka zapadla, ja odeszlam (nie widzialam sensu spotykac sie z kims, kto nie chce sie przyznac ze od pol roku spotyka sie ze mna, a jak pojawia sie kolejna osoba, to na nia leci). Troszke mnie to ruszylo, bo zalezalo mi. Od pewnego czasu nie spotykam sie z nikim, chodze na dyskoteki i widze, ze sami mezczyzni raczej unikaja mojego towarzystwa a jak juz to slysze od nich jestes bystra. Mam duze potrzeby, ale nie uprawiam seksu, gdyz jestem sama a z przygodnym nie pojde raczej (nigdy nie probowalam). Mezczyzni wyczuwaja chyba moj temperament, ale uciekaja gdzie pieprz rosnie. Myslalam, aby pojsc do psychologa, gdyz w dziecinstwie ktos zabawil sie mna, a pozniej musialam uciekac przed probami napastowania mnie.
Mezczyzn to ja uwodze, malo ktory zrobi to sam.

Czy ktos wie gdzie jest problem?
aniwey
napisał/a: aniwey 2015-02-02 21:46
Na pewno wizyta u psychologa to dobry pomysł. Ja chodzę od kilku miesięcy i jest znacznie lepiej.

Chociaż nic nie jest z Tobą złego! Może po prostu trafiasz na głupich facetów?
dziewiatka9
napisał/a: dziewiatka9 2015-02-02 22:15
Ja też zawsze byłam bystra i przebojowa i nigdy nie miałam problemów z facetami. Myślę, że dzisiejsi mężczyźni wcale nie szukają szarych myszek :)

Kłopot może rzeczywiście tkwić w Twoich złych doświadczeniach. Wizyta u dobrego psychologa to niezły pomysł.
stazzja
napisał/a: stazzja 2015-02-02 22:21
A nie chcesz mieć młodszego faceta? Dziś obchodzi urodziny Shakira i Pique - ona ma 38, a on 28 lat.
napisał/a: Canada4 2015-02-02 22:26
Nie mam problemu z mlodszym, ale bycie z takim to juz niekiedy problem dla niego. Czuje sie taki malutki, bo to ja go uwiodlam.
Mieszkam za granica i tu ze tak powiem czuje sie luzniej, ale widze ze cos tu nie gra.
Jestem swiadoma psychologicznych aspektow tego, ale np. ostatnio poczulam sie az dziwnie jak ok. 22 latek na dyskotece trzepnal mnie mocno w tylek i rzucil sie jak na byka. Powiedzialam halo, stop. Widze, ze faceci mnie obserwuja, ale na tzw. "zaliczenie".
stazzja
napisał/a: stazzja 2015-02-03 21:11
Może to też kwestia miejsca. Na imprezy chodzą często faceci, którym nie zależy na związku, a na przygodnym seksie - chociaż to oczywiście generalizacja.
halszkaWu
napisał/a: halszkaWu 2015-02-03 21:27
Canada, a chciałabyś, żeby co konkretnie się zmieniło? :) Żeby interesowali się Tobą poważni faceci?
napisał/a: Canada4 2015-02-04 21:47
Ja chodze na imprezy, gdyz kocham tanczyc, nie mam wymagan co do panow, no moze nie palacy i interesujacy, pewny siebie, ale bez przesady, ale obawiam sie ze takiego wow egzemplarza to ciezko mi spotkac poniewaz panowie widza ten ogien w oczach lub slysze tylko, bystra jestes, inteligentna. Chcialabym zeby to nie byly tylko one night stand.
stazzja
napisał/a: stazzja 2015-02-04 23:20
Ja właśnie takie komplementy lubię najbardziej :)

Rozumiem, ale myślisz, że to coś w Tobie sprawia, że lgną do Ciebie tacy faceci? Może po prostu trzeba jeszcze trochę poczekać na lepszy model ;)
napisał/a: Canada4 2015-02-05 20:38
Ja tez je lubie, hmm, a tym bardziej jak mi mowia popatrz jak Ty mowisz w tym jezyku, szacunek.

Lepszy model to albo nie ma go albo przegapilam.
Zawsze myslalam, ze bede sama, z czasem chyba juz nie chce tak myslec nawet.
Dzieki za rady. Zorientuje sie w cenie psychologa, bo chyba nie jest on na moje ubezpieczenie dostepny.

Pozdrawiam Was ja, zosia samosia!
lore-ley
napisał/a: lore-ley 2015-02-05 20:41
Canada, Ty się nie przejmuj, że coś jest z Tobą nie tak, bo nie jest. Jesteś sobą w relacjach z mężczyznami i nie udajesz kogoś innego. Tak trzymaj!
napisał/a: Canada4 2015-02-07 09:08
Dzieki. Nie widze sensu sie zmieniac, a on albo zechce mnie z ogniem, albo adieu.