Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl
Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl
Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.
Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:
- zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
- zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
- zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
- zmiany porządkowe i redakcyjne.
Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.
Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl
Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).
10cm Za mało by móc być szczęsliwym
Zacznę od Tego, że mam na imię Paweł mam 19 lat i jestem nie szczęśliwie zakochany....
Wiec tak moja Historia zaczyna się w kwietniu tego roku a kończy się dzisiaj....
W kwietniu Poznałem 22 letnią studiująca dziewczynę, bardzo sympatyczna i otwarta osoba.
Rozmawialiśmy ze sobą przez miesiąc, dużo sie o niej w tym czasie dowiedzialem, miedzy innymi to że nie mogła by mieć niższego faceta od siebie....
Kontak sie urwał...
W połowie lipca napisała nic nie znaczącego sms z terścia "co słychać". Pisaliśmy ze sobą przypominajac sobie siebie nawzajem... Bardzo dobrze nam to szło, dowiadywalismy sie żartowalismy i wiele innych...
Po 3 dniach smsowania zaczęły sie 3-4 godzinne rozmowy przez telefon... najczęsciej nocami... Bardzo sie zblizylismy do siebie i powstala jakaś więź emocjonalna.... Pare tygodni pozniej byliśmy już ze soba, Chciałem przypomnieć ze wczesniej twierdziła ze nie moglaby mieć niższego faceta... Od 11 sierpnia mineły już 3 miesiace wtedy zdecydowalismy sie na zwiazek.... Było nam ze soba cudownie sprawiałem jej wiele niespodzianek pisałem wiersze zawsze byłem na jej prośbe... Bardzo dobrze sie dogadujemy Kochamy sie ale.... No własnie ja mierze jedynie 167 cm a ona 177 cm. Dla mnie to nie był problem ale ona strasznie sie tym przejmuje... Kiedy jesteśmy sam na sam jest bosko wrecz cudownie cieszymy sie soba i jesteśmy szczesliwi... Ona jest bardzo wpływowa osoba... wiec kiedy wychodzimy na miasto "wstydzi" sie mnie, nie chetnie okazuje uczucia... A to wysztko dlatego ze boi sie reakcji ludzi... Tego jak zareaguja widzac pare gdzie facet jest niższy... Proponowalem jej wyjscia do klubow lecz ona nie chce twierdzac ze bedzie sie zle ze mna czuc... Poprostu sie boi... Nie umiem sobie z tym poradzic... Dlatego to pisze. Jestem juz najwyzszy w swojej rodzinie nawet siegajac do dziadkow od strony obojga rodzicow... Bardzo mi na niej zalezy bardzo ją Kocham wiem ze ona mnie też, dlatego własnie dzisiaj mnie opusciała bo nie chce mnie krzywdzic... Ta róznica jest dla niej tak wielka ze nie potrafi sobie z nia poradzic... Chce jej pomóc nie chce zostać też sam... Strasznie sie zadluzyłem.... Wracajac do problemu ogolnie boi sie reakcji ludzi ale w sumie jej nie zna bo nigdy nie byla w takiej sytuacji. Opiera sie tylko na domysłach... A kiedy chce ja gdzies zabrac albo chce isc z nia mówi to co wczesniej napisałem...
Także znacie juz mniej wiecej moja historie bardzo mi zależy na tej dziewczynie.... Strasznie ją kocham i jestem tego pewien Prosze Powiedzcie co moge zrobić moje pomysły już sie wyczerpaly...
Pozdrawiam Paweł
Hmm nie wiem co to ma być... chciałem pomocy a nie powtarzania z ironią tego co napisałem....
Ot sedno.
Gdzieś obok był wątek na temat faceta który nie chciał mieć niskiej kobiety i niepodobała mu sie jego dziewczyna przez wzrost. Został zjechany przez damską część, ale tutaj coś cisza ; )
Często kobieta nie chce mieć niższego ani równego sobie wzrostem bo :
- nie mogłaby nosic obcasów
- nie czułaby się kobieco
- chce się czuć bezpiecznie (?)
Czyli w zasadzie bez powodu, a wszystko podporządkowane przywiązaniu do stereotypów i hasłu "co ludzie powiedzą". Słyszałam nawet mądrość jednej pani "kobieta moze mieć wzrostu do 165 cm a facet od 185".
Każdy jest inny, kazdy ma swoje wady i zalety. Nie znaczy to oczywiście że każdego musimy kochać ,ale skreślać za wzrost to dosyć dziwne i...niedojrzałe. Teoretycznie każdy ma tam w głowie jakiś swój ideał wyglądu, ale zwykle te ideały szybko pryskają kiedy sie zakochujemy, bo jednak coś może nas przyciągnąć w człowieku daleko odbiegającym od ideału.
Ona pewnie się teraz chwieje, zakochała się w Tobie a jednocześnie martwi się aby tylko nikt nie szemrał o niej "patrz to ta co ma niskiego faceta buhuehehehe ale razem wyglądają" i inne bzdety.
Musisz ją trochę przymusztrować, żeby się przestała dziwnie zachowywać. Twoje zadanie polega na tłumaczeniu, w miarę łagodnym tj co mają standardy społeczne do miłości. Ona musi wyrosnąć od przejmowania się plotkami i zastanawianiem się co myślą inni na temat jej, jej faceta i związku odbiegającego od stereotypu. Możesz też cierpliwie czekać, aż przestanie się przejmować ,ale ile to potrwa, nie wiadomo.
Albo się kochacie albo niech żyje tym co ludzie myślą.
laska poznana przez internet, niech zgadne...nk.... zaczyna sie trozmowa...dowiaduje sie, ze chlopak ma tylko 164 cm
![](https://rozmowy.polki.pl/webapps/modules/CMForum/html/front/magenta/assets/img/smiles/570.gif)
Ja jestem Pewien że Kocha bo nadal chce utrzymywać kontakt. Jesli sie nie odzywam pisze ze teskni nie smutno jej bez sms i telefonow odemnie... Szczera rozmowa była.. Wtedy też stwierdziła ze nie chce mnie krzywdzić i dlatego mnie zostawia... A co do tego ideału to myślę że to może być prawda... Miała swoja pierwszą miłość taka prawdziwą i długo byli ze soba no i on był wyższy... przystojniejszy , ale wedlug niej nie tak Kochany słodki i troskliwy jak ja.... Ten pieprzony wzrost... wrrr... Zna ktoś może sposob jak podskoczyc? Jak pomóc swojemu organizmowi sie wyciągnac?!?!?!?!
Rozmawiałem z nią za każdym razem spokojnie... Nigdy ale to przenigdy nie kłóciliśmy sie nawet nie podnosilismy na siebie głosu przez 3 miesiace Oboje jestesmy ugodowi i dochodzimy zawsze do kompromisu. Tłumaczyłem jej wiele razy... pytałem czy nie bedzie jej brakować tego wszystkiego co dla niej robiłem, a robiłem dużo np Jechałem łacznie 2.5h tylko po to żeby podrzycic jej pod drzwi róze i uciec albo liścik z wyznaniem... Za kazdym razem mówiła ze bedzie jej tego brakowac... Ale za chwile wracała do tego ze nie umie ze nie potrafi ze mna być przez ten wzrost... Co mam robic??!! Starać sie czy odpuścic...?
Ta druga opcja nie bardzo mi pasuje bo jest naprawde śliczna dziewczyna dookoła której kreci sie duzo facetów... Jeśli to kogoś ciekawi to przykuło jej uwage moje wnetrze i zachowanie i to jak patrze na rózne zyciowe sprawy... Wiec co robic?!
Nie no daj spokoj nie zabolało mnie to bo jestem pewien ze nie jestem pierwszy lepszy... Ona też taka nie jest i jak pisałem na brak facetów nie może narzekac...
Pozdrawiam wszystkich dziekuje za porady i prosze o następne albo o szczerą rozmowe....
I powiedzcie co myslicie widzac pare gdzie chłopak jest niższy... Np idac ulica w tramawaju autobusie... w klubie badz pubie?! Prosze o wypowiedzcie sie
Pozdrawiam
Wygląda na to, że Ona bardzo Cię lubi i szanuje, ale nie czuje żeby to była miłość na całe życie. A wzrost to raczej wymowka. Ja bym na Twoim miejscu jeszcze powalczył dwa, trzy miesiące. Jeśli nie będzie efektu to wtedy dałbym sobie spokój. Pozdrawiam.
Dzięki za tą atrakcyjną propozycję :P Ale nie skorzystam. Nie jestem ani krzywy ani garbaty. W Warszawie dziewczyn jest sporo. Gdybym był bardziej śmielszy pewnie już by nie był singlem ;)
Źle bym się czuła będąc większa niż mój facet - jak jego ochroniarz czy co? Po prostu niekomfortowo bardzo.
Możecie mnie za to zjechać - jakoś wytrzymam ;)