Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

6 LAT i koniec:(

napisał/a: voytec 2009-11-18 02:34
Witam wszystkich

Jestem na wyczerpaniu mój 6- cio letni związek się skończył!!! Poznałem Ją 7 lat temu podszedłem do niej na ulicy i zapytałem czy umówiła by się ze mną. Miałem wtedy 19 lat ona 17 .
Umówiła się ze mną i przez miesiąc spotykaliśmy się , a potem ona wyjechała na wakacje i po wakacjach już nie chciała mnie widzieć tak bez powodu. Minęło później pół roku i walentynki wysłałem jej wielki bukiet róż, po czym zadzwoniła i zaprosiła mnie do siebie. Po 2 miesiącach od walentynek oficjalnie zaczęliśmy być związkiem. Przez pierwsze 3 lata było cudownie zero kłótni, pełne zaufanie, oparcie i wszystko co najlepsze, po czym ja wylatuję do Irlandii. Szybka decyzja, szybki wylot , szybkie rozstanie. Oboje przeżywamy ciężko ale dzwonie co dziennie rozmawiamy po kilka godzin, ja dostaję super prace po 3 miesiącach od przylotu do irl. lecę na święta bożego narodzenia do Polski. Jest super spędzam z Nią pełne 14 dni włącznie z nocami jest pięknie. Potem wracam do irl. 4 miesiące rozłąki ale jest dobrze bo już w październiku po zdaniu matury przylatuje do mnie do pracy. Jest super przez kilka miesięcy po czym praca , pieniądze pochłaniają nas bez reszty. Zero kocham, zero czułości, zero seksu, ciągłe kłótnie.

I tak przez następne 1,5 roku raz w górę raz w dół i ostatnie pół roku mała poprawa wspólne wakacje , wesele znajomych ogólnie dobrze kilka małych spięć ale w normie.

I wtedy tj. licząc od dnia dzisiejszego jakieś 6 tygodni wstecz dziewczyna śpi u mnie , zaczynamy się kłócić o seks, o pieniądze , o moich kolegów. Ja wybucham rzucam w jej stronę obraźliwe epitety cyt.: s..o, wy........j, k...o, za...ę c.ę!! Ona płacze chcę ją wyrzucić z domu ona się ubiera mówię jej , nie wracaj nie pójdziesz sama o tej porze.......zostaje do rana. Rano jedzie na studia , ja do niej kilka razy dzwonie , wypominam jej że nic dla niej nie znaczę , że nie chce się już ze mną kochać itp. Odpoczywamy od siebie 2 dni po czym dzwonie i przepraszam , zawożę na egzamin prawa jazdy, przepraszam po raz kolejny, kupuję dwu krotnie kwiaty , proszę o wybaczenie, o ostatnią szanse. Mija tydzień gdy się nie widzimy, ona mi mówi że nie chce ze mną być, że się mnie boi, że ją skrzywdzę, że nie wyobraża sobie jak mogła bym ze mną spać w łóżku, zrywa ze mną.
Mijają 3 dni nie wytrzymuję dzwonie do niej , rozmawiam proszę spotkanie udaje się jest spotkanie, rozmawiamy jest trochę lepiej , zawożę ją na studia, razem wracamy jak kończymy tak samo, idziemy do kina, restauracji, wspólne zakupy. I nagle prosi mnie o weekend wolny że jedzie do koleżanki , żebym nie dzwonił, nie pisał. Nie wytrzymuję dzwonie po jednym dniu, jest zła tłumaczy mi że nie chce teraz rozmawiać trudno myślę. Po kolejnych dwóch dniach czekam na nią po szkoła z kwiatami jest uśmiechnięta daj buzi, ale mówi że po co wydaje jak to zwiędnie.
Jest nawet dobrze znów 4 dni mamy kontakt ze sobą i znów weekend, ona znów do koleżanki, ale mówi mi że spotykamy się we wtorek i zapominamy o wszystkim i niech zacznę się martwić bo może we wtorek będzie u mnie spała więc ja szczęśliwy, jadę w czwartek na studia, ale okazuje się że zjazd mam dopiero za tydzień więc wracam ale przez dwa dni się nie odzywam do niej. Jednak nie wytrzymuję 3 dnia sobota i piszę do niej sms, nie odpisuję, dzwonie raz, drugi, trzeci nic. Znów pisze, i dzwonie i tak cały dzień. W końcu odpisuje ..prosiłam cię to ty jak zwykle nie rozumiesz, dlaczego?? oraz że widzi że nic się nie zmieniło i ze pogadamy we wtorek.
I dziś po spotkaniu powiedziała że to koniec, chciała żebym przywiózł jej rzeczy ode mnie , gdy przywiozłem powiedziała, że prosi żebym zabrał z powrotem bo gdzie ona to da. I znów mi mówi że ona na razie nie chce na miesiąc , dwa, że teraz do mnie nic nie czuje że się boi że ją w przyszłości skrzywdzę, uderzę , powyzywam. Ale że chce mieć ze mną kontakt, spotkać czasami i zobaczyć, ale żebym nie naciskał.

Wiem że źle zrobiłem zacząłem nad sobą pracować, zaznaczę że dziewczyny nigdy nie uderzyłem, ogólnie jestem spokojny tyle że krzyczę jak się zdenerwuję i gadam głupstwa. Dziewczyna miała ciężkie dzieciństwo , związane z biciem i boi się że ja taki będę.

I jak ja mam ją odzyskać, kocham ją nad życie teraz gdy ją straciłem zrozumiałem że była całym moim życiem, że źle zrobiłem, była dla mnie jak tlen. W głowie mam chaos nie mogę się pozbierać, chcę z nią być z powrotem. Naprawdę żałuję jak jej to udowodnić i zapewnić że jej nie skrzywdzę.

Powiedziała również żebym przyszedł jutro na herbatkę iść czy nie iść???
napisał/a: deth 2009-11-18 04:23
to raczej TY masz problem ze soba i zreszta o tym wiesz.. kochasz ja a wyzywasz w czasie klotni? ?
to ze miala trudne dziecinstwo niczego nie tlumaczy.. moze musisz byc sam , skoro nie potrafisz życ w zwiazku.. zachowujesz sie irracjonalnie, wiec moze lepiej dalej sie nie pograzac i odpusic?

ja bym na miejscu tej dziewczyny nie wytrzymala.. Ona tez pewnie nie jest bez winy ale po tym co piszesz wnioskuje ze masz OGROMNY problem ze sobą i powinienes sie z tym uporac w samotnosci.
napisał/a: Misia7 2009-11-18 07:17
voytec, Kochasz ją ale wyzywasz i obrażasz. Więc jaka to miłość? Myślę, że nie potrafisz nad sobą panować i ona boi się, że możesz ją kiedyś skrzywdzić- z resztą sama to powiedziała.
Może warto się zastanowić nad jakąś terapią lub pomocą osoby z zewnątrz jeżeli sam nie potrafisz nad sobą zapanować.
napisał/a: voytec 2009-11-18 08:02
Wiem i od 6 tygodniu ciężko nad sobą pracuję wiem, że to wymaga dłuższego czasu ale od czegoś trzeba zacząć.
Dziś mam jechać do niej na herbatę chodzi mi po głowie kupno jakiegoś pierścionka który miałby rozpocząć wszystko na nowo. Kurde naprawde ją kocham i teraz widzę jaki byłem głupi obrażając ją i nie szanując. Mimo iż jest ze mną źle to nadzieja wciąż jest we mnie żywa że wszystko będzie ok. i uda mi się to naprawić, bo nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Łudzę się że jak wciąż chce mnie widywać , utrzymywać kontakt, nie zabiera ode mnie swoich rzeczy to że w niej też się tli mały płomień nadziei, który uda mi się rozpalić.

Naprawdę jest źle nie mogę spać,uczyć się generalnie nie mogę się pozbierać do kupy.

Dlaczego jestem skończonym idiotą!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Misia7 2009-11-18 11:17
voytec napisal(a):Dziś mam jechać do niej na herbatę chodzi mi po głowie kupno jakiegoś pierścionka który miałby rozpocząć wszystko na nowo.

Myślę, że to nie jest dobry pomysł. Pierścionek niczego nie zmieni jeżeli relacje między wami nie są dobre. Musisz jej teraz przede wszystkim udowodnić, że nie jesteś takim facetem za jakiego cię ma, czyli agresynego, przykrego i obrażającego ją. pokaż jej przez swoje zachowanie, że ci zależy. Pirścionek niczego nie zmieni, jeżeli ty nadal będziesz taki sam.
napisał/a: Nikita8 2009-11-18 15:07
Poza tym jeżeli ona prosi żebyś milczał to uszanuj jej decyzję. Nie szanujesz jej - i poprzez wyzywani i olewanie jej próźb. I co z tego, że kwiaty, że pierścionek jak po prostu nad sobą nie panujesz?
Tak jak dziewczyny mówią, jeżeli chcesz ją odzyskać musisz pracować nad sobą i pokazać jej że to działa, że jesteś lepszy. I choćby nie wiem co się działa nie masz prawa jej wyzywać, nawet pijany, w ciężkiej kłótni. Po prostu NIE i koniec! A jak prosi żebyś 2 dni milczał to milcz. Jedź na tą herbatę, ale nie oczekuj niczego, za to ciesz się wszystkim co dostaniesz. Nie siedź za długo jeśli nie okaże że tego chce. Nie miej pretensji że za krótko itp. Musisz odzyskać jej zaufanie a będzie bardzo trudno jeżeli to w ogóle możliwe.
napisał/a: borsuk88 2009-11-18 16:34
Kolego nie martw sie. Głowa do gory. U mnie sytuacja nie jest taka sama ale tez jest ciezko...
Do dziewczyn: jesli facet jest zakochany w kobiecie i swiata po za nia nie widzi to jest to normalne ze chce sie z nia kontaktowac i teskni za nia. Ja to rozumiem bo mam podobnie.

Kolego... badz silny, jesli ja kochasz to okazuj jej to ale nie badz nachalny. Musi widziec ze ma w Tobie oparcie i ze ja rozumiesz. Prozomawiaj z nia szczerze o jej problemach, powiedz jej ze zawsze moze na Ciebie liczyc ze zrobisz wszystko by byla szczesliwa i po prostu to rob.
3maj sie i powodzenia zycze
napisał/a: Nikita8 2009-11-18 16:46
borsuk88 napisal(a):Do dziewczyn: jesli facet jest zakochany w kobiecie i swiata po za nia nie widzi to jest to normalne ze chce sie z nia kontaktowac i teskni za nia. Ja to rozumiem bo mam podobnie.


Wyobraź sobie, że mamy tak samo. Ale facet też czasem potrzebuje parę dni pomyśleć i odetchnąć, zwłaszcza w sytuacji gdy wszystko się wali i musimy to uszanować.
napisał/a: ~gość 2009-11-18 20:16
nie czytałam całego posta, ale wyłapałam teksty jakimi do niej rzucałeś. Za takie coś byłby soczysty liść i nigdy więcej by mnie facet nie zobaczył na oczy.
napisał/a: deth 2009-11-19 00:39
fakt ze przeszlo Ci przez mysl zakupienie pierscionka jest dla mnie odtatecznym dowodem ze zachwoujes sie kompulsywnie i miotasz się jak dzikie dziecko . ODPUSC!