A co powiecie na to

napisał/a: bobkini 2009-08-07 21:26
A co powiecie na to:
Wyjechałam z rodzinnego miasta żeby byc z nim...
Zostawilam znajomych, przyjaciół, rodzinę...
Nie poszłam na wymarzone studia żeby... byc z nim... (wiem, moja głupota i błąd)...
Zaplanowaliśmy ślub.. (znów mój błąd, bo koleś lubiał podpalac trawke i ciagle mnie oszukiwal, kłamał)... a ja mu wybaczałam... obiecywał, przysięgał ze to sie juz nie powtorzy....
Zaczął wchodzic na porno stronki www. Kłamał w zywe oczy ze to nie on.. pytalam wiec "kto? ojciec twój, czy 5letnie dziecko?" kiedy robilam awanture w koncu zawsze sie przyznał..
w koncu zwykle porno mu nie wystarczyło... stal sie fanem www.odloty.pl gdzie mozna znaleźc ogłoszenia prostytutek... tez sie z tej sprawy wymigal...
Zaszłam w ciążą (jeszcze przed ślubem)... chciałam tego dziecka z całego serca! Ciąża była zagrożona, lezałam w szpitalu miesiąc łącznie (w tym czasie tez mi wywinął numer moj ukochany)
Ciążę zdołano uratowac, juz niedlugo urodze córeczke mimo podtrzymania ciąży lekarka zabroniła mi uprawiac sex.... do samego konca ciąży.. Powiedzielismy sobie "trudno, dziecko najwazniejsze"
I wiecie co? Mój ukochany zdradził mnie (byl u prostytutki) dlatego ze ja chcialm urodzic mu dziecko i przez to nie moglismy wspolzyc...
Ja nie wybaczam
napisał/a: Miu 2009-08-08 11:00
ech :( moze byl po prostu bardzo zdesperowany? Pogadaj z nim, zapytaj dlaczego, powiedz jak bardzo Cie zranil robiac to wlasnie wtedy kiedy Tobie zalezalo na ratowaniu dziecka.. Ech nie wiem nie chce cie namawiac, jesli ta zdrada to jedyny problem to moze warto dac szanse? W koncu nic nie tracisz, jesli to sie powtorzy to wtedy bedzie wiadomo, ze nie ma sensu...
Oczywiscie decyzje sama podejmiesz, 3maj sie pozdrawiam
napisał/a: mała_czarna 2009-08-08 11:10
Miu napisal(a)::moze byl po prostu bardzo zdesperowany?


człowiek to nie zwierzę i nad swoimi popędami powinien umieć zapanować
napisał/a: zezunia 2009-08-08 13:45
Przykro mi, ze Twoj ukochany to taka świnia, ale to Ty musisz podjąc decyzje co dalej z tym zrobic. Z tego co napisalas to Twój facet nie jest aniołkiem i ma kontrowersyjne zainteresowana ( chodzi o te strony ). Z takim facetem chyba nie warto spedzic reszty zycia.
napisał/a: Misia7 2009-08-08 16:12
bobkini, Zostaw go jak najszybciej bo nie ma z nim żadnej przyszłości. Nie chcę go tutaj obrażać. Po prostu odejdź. Miałaś już wiele dowodów, że nie możesz mu ufać, że nie możesz liczyć. Naprawdę rozstanie jest najlepszym wyjściem.
napisał/a: szprycha1 2009-08-08 16:17
zezunia napisal(a):Z takim facetem chyba nie warto spedzic reszty zycia.


Zgadzam sie w 100% wiesz jeszcze moze samo ogladanie to nic strasznego ale juz umawianie i korzystanie to najwiekszy blad :/ Ja bym takiego kopnela gleboko i z calej sily w zad i niech leci ile sie da :)
napisał/a: niewazne312 2009-08-08 17:42
Miu napisal(a):ech :( moze byl po prostu bardzo zdesperowany? Pogadaj z nim, zapytaj dlaczego, powiedz jak bardzo Cie zranil robiac to wlasnie wtedy kiedy Tobie zalezalo na ratowaniu dziecka.. Ech nie wiem nie chce cie namawiac, jesli ta zdrada to jedyny problem to moze warto dac szanse? W koncu nic nie tracisz, jesli to sie powtorzy to wtedy bedzie wiadomo, ze nie ma sensu...
Oczywiscie decyzje sama podejmiesz, 3maj sie pozdrawiam



Przyznam, ze mam teraz podobna sytuacje, tyle ze nie jestem w ciazy i nie przeprowadzilam sie do chlopaka (pomimo jego namowach). Tydzien temu dowiedzialam sie ze mnie zdradzil, tyle ze z moja przyjaciolka a nie z jakas prostytutka, zdrada ujawnila sie po 2 miesiacach. Teraz on pisze, dzwoni, przeprasza, ale czy jest sens wybaczania? Jesli zdradzil raz, a Ty mu to wybaczysz, to jaka masz pewnosc ze nie zrobi tego jeszcze raz? Ja tez sie zastanawiam co mam zrobic ze swoja sytuacja...

Mala rada dla Ciebie:
Przemysl to tak zebys nie cierpiala Ty i Twoje dziecko : )
Pozdrawiam =)
napisał/a: Smoku 2009-08-11 15:25
bobkini,

nie wiem jakie były motywy postępowania Twojego faceta, ale to świństwo...
W jakim jesteście wieku, może to pozwoliłoby coś więcej określić??
Jaki długi staż ma Wasz związek??
Czy może coś wcześniej działo sie złego pomiędzy Wami??
Jak do tej pory układały się "sprawy pościelowe"??

Słowem, daj nieco więcej danych...

Ale z tego co piszesz, pernamentne kłamstwa, popalanie trawki, etc, etc, to na typ ojca mi on nie wygląda... niestety

niewazne312,
sądzę że obydwie te sytuacje jednak nieco się różnią, co prawda efekt jest takim sam... ból i cierpienie, upadek zaufania, etc, etc...

Oczywiście, nie poddaję w wątpliwość winy Twojego faceta, zachował sie jak bydle... Z drugiej strony, "fajną" masz przyjaciólkę... Wyrazy współczucia...
Czy jest sens wybaczenia?? Nie wiem, zależy od Was obojga chyba...
Może jest tak, że jak człowiek stanie "nad krawędzią" to troche mu się myślenie zmienia i wie że konsekwencje popełnionego czynu nie warte są tej chwili...

Ale coś tak czuję, że Ty go i tak nieźle "przeczołgasz" i słusznie ;)
napisał/a: niewazne312 2009-08-11 17:59
Smoku napisal(a):Ale coś tak czuję, że Ty go i tak nieźle "przeczołgasz" i słusznie


Oj tak :PP
no, w moim przypadku chyba juz sie wszystkio wyjasnilo ; )
napisał/a: Smoku 2009-08-11 18:03
niewazne312 napisal(a):w moim przypadku chyba juz sie wszystkio wyjasnilo ; )


No dobra, to uchyl rąbka tajemnicy, bo po tym uśmiechu na końcu wnioskuję, że "in plus"??
napisał/a: niewazne312 2009-08-11 19:05
wrecz przeciwnie:P znajomosc z 'pseudo-przyjaciolka' i chlopakiem - zakonczona :P
napisał/a: Smoku 2009-08-11 20:56
niewazne312,

Tak widzę stosunkowo bezstresowo do tego podeszłaś...a może nie uzewnętrzniasz się... Nie wiem