Archiwum zdrad : 2007

napisał/a: Anetka1 2006-10-15 16:52
Aga cieszę się że wszytko się ułożyło i jesteś znowu szczęśliwa !
napisał/a: mala1 2006-10-17 18:34
Ja tez sie ciesze ze sie wszystko ulozylo.Przyznam szczerze ze w moim poprzednim 4 letnim zwiazku spotkalam sie z czyms takim. Czulam sie strasznie zaniedbywana i gdy poznalam pewna osobe to tez mialam takie mysli jak Aga tylko ze nie mialam nikogo z kim bym mogla pogadac i ja popelnilam ten blad(to nie byl sex ale..po prostu cos bylo miedzy nami) no i przyznam szczerze ze to byl blad mojego zycia..bo potem przez prawie rok przechodzilam przez pieklo(wyrzuty sumienia i psychiczne znecanie sie nademna partnera bo oczywiscie sie dowiedzial) Nikomu tego nie zycze no ale dzieki temu wiele sie nauczylam( czlowiek przeciez uczy sie przez cale zycie) Teraz jestem zdania ze wiernosc jest najwazniejsza i jak jest milosc nie ma miejsca na zdrade!!!!!

pozdrawiam
napisał/a: samsam 2006-10-18 08:19
mala napisal(a): blad mojego zycia..

Widzisz Aga, bardzo dobrze zrobiłaś
napisał/a: ~gość 2006-10-30 12:03
DZIEWCZYNY KTORE WYBACZAJA SWOIM FACETOM ZDARE SA BARDZO BLUPIE I PUSTE. JAK ZDRADZIL RAZ TO I DRUGI RAZ TO ZROBIE. NIE WIEM JAK MOZNA BYC Z KIMS KTO SPAL Z INNA. TP JEST OBRZYDLIWE DZIEWCZYNY!!!
napisał/a: ami1 2006-10-30 12:23
Może i jest obrzydliwe, ale każdy popełnia błędy i jeśli kobieta wybacza to nie sądzę, że jest głupia. Na pewno to przemyślała dokładnie.
napisał/a: Kaira86 2006-10-30 12:27
biedrona_007 napisal(a):JAK ZDRADZIL RAZ TO I DRUGI RAZ TO ZROBIE.

a ja sie z tym zdaniem nie zgadzam...bo z jakiej racji mialby zrobic to drugi raz jezeli szczerze zaluje i wie ze popelnil blad swojego zycia to nie zrobi tego...
napisał/a: Madziulka1 2006-10-30 12:36
... a nie mozna wszystkich mezczyzn wrzucic do jednego ' worka' i mowic ze robi tak kazdy! Tak jak kazda kobieta jest inna tak i mezczyzna. wiec jedni zrobia to po raz drogi a inni nie.
napisał/a: iza19821 2006-10-30 12:36
Ja rowniez sie z tym nie zgodze.
napisał/a: Anetka1 2006-10-30 17:53
Ja się tez nie zgadzam... Prz wybaczaniu należy srawdzić powódki działania i jego sens...Jeżeli da się to jakoś wytłumaczyć i ufa się drugiej osobie to myślę że można spróbować..... Choć osobiście bym nie wybaczyła nawet najmniejszej zdrady...
napisał/a: jente8 2006-10-30 20:41
Uwaga techniczna: Usunęłam znajdujący się tu post użytkownika (gościa) AB, ponieważ w identycznym brzmieniu został on zamieszczony także w wątku "Wybaczyć zdradę?": http://forum.we-dwoje.pl/topics31/wybaczyc-zdrade-vt161,30.htm
Na przyszłość proszę o niepowtarzanie tego samego zapytania w kilku tematach.
napisał/a: antek5 2006-11-30 09:41
Chciałbym się z wami podzielic tym co mnie spotkało
Moja dziewczyna zdradzała mnie przez okres około 2 miesięcy.
Oczywiście wydało sie to przez przypadek w momecie kiedy wszedłem do niej na poczte meilowa.
Wszystko tak skrupulatnie ukrywała choc wszyscy znajomi moi wiedzieli o tym i prubowali mi o tym powiedziec.
Byłem w niej tak zakochany, wierzyłem jej miałem do niej zaufanie.
W siudmą rocznice pojechaliśmy na odnowe biologiczna i tam juz cos nie tak było.
Nie chciała sie ze mna całowac kiedy ją dotykałem to mowiła ze nie wypada.
Po wszystkim jak to sie wydało wszystkie układanki zaczeły pasować do siebie.
Powroty ze szkoly z kolezanki siostra itp.
Zaczeło sie to na solarium. To była jej pierwsza praca.Tam go poznała.
Zawozil ja do szkoly odbierał nawet całowała sie z nim.
Przez ten okres 2 miesiecy nie uprawialismy seksu chodz bardzo lubiłem sie z nia kochać.
Nalezy do kobiet "oziembłych" lecz bardzo wrazliwych.
Zawsze strona dominujaca byłem w lózku ja bo od czasu kiedy zaczelismy współżyc a było to rok temu jak czaczalismy chodzić (6 lat temu).Nigy nie lubiała kombinacji i czasmi to był problem wiec czasmi ograniczało sie to do tego że zrobilismy swoje i było dobrze.
Zdarzały sie rowniez momety ze było jej dobrze ale to zadko.
JAk jezdzilismy na wakacje to tez nigy nie chciała sie kochac z reguły było to w domku.
Ale wracaja c do tematu.
Zapewniała mnie ze nie wspołzyła z nim tylko sie całowała kilka razy on ja przytulal. Był dla niej miły.
Co teraz ze mna: mam jej wybaczyc bo narazie nie moge zapomnieć o tym wszystkim jak mnie zraniła.
Tak naprawde rok temu miłem wypadek i tak sobie mysle czy nie lepiej by było jak bym w nim zginol.
Nie umiem jej na dzien dzisiejszy wybaczyc.
Jej cała rodzina jest zszokowana o tym co miało miejsce.
Wszyscy chca abym nie postepowal pod wplywem emocji abym to przemyslal.
Jej mama babca cierpia tak samo jak ja.
Ona sama tez nie ma pewnie lekko, chciabym jej pomoc bo ja kocham ale JAK.
NIE POTRAFIE.
Ona studiuje moze niedługo skonczy szkole ja tez jestem na 4 roku politechniki.
Dostałem teraz prace w Biurze konstrukcyjnym.
Zaczołem myśleć o weselu jak skończe szkołe.Wszystko bylo na dobrej drodze.
A zaczeła sie spotykac z facetem co ma zawodowke skonczona i pracuje jako monter bez perspektyw na przyszłość.
W moich oczach. Schańbiła sie.
Mnie jest wstyd przed wszystkimi znajomymi jej chyba tez.

Mielismy iśc na andrejki JUZ JA NIE CHCE.
Niedługo swieta sylwester.Nie wiem jak mam sie pozbierac.
Czy mam jej wybaczyc.
Co mam zrobić.
Moje mażenia i plany runeły ja nie moge sie pozbierac jej rodzina czeka na moj ruch.
POMOCY bo chciałbym juz nie żyć bo dla mnie kłamstwo przez 2 miesiace i zdrada to powod do zakonczenia znajomosci.
napisał/a: indiend 2006-11-30 10:14
antek, wiesz...po pierwsze to nie powinienes pisac czegos takiego:
antek napisal(a):A zaczeła sie spotykac z facetem co ma zawodowke skonczona i pracuje jako monter bez perspektyw na przyszłość.

Miłość nie wybiera... nie wazne sa pieniadze, wyksztalcenie, wiek itp. Jezeli ona Cie zdradzila, widocznie to akurat sie dla niej nie liczylo. I jesli mowisz, ze sie schanbila to tylko dlatego, ze dopuscila sie zdrady, a nie tego z kim tej zdrady sie dopuscila.
Nie chce zle napisac, ale wydaje mi sie, ze dla kobiety wazne jest poczucie bezpieczenstwa, czulosc... moze on jesj to dal?
Nie doczytalam nigdzie...czy ona Cie przeprosila? chce wrocic? Byliscie ze soba bardzo dlugo, moze dla niej Wasz zwiazek stawal sie rutyna i zeby utwierdzic sie w przekonaniu ze Cie kocha, zaczela spotykac sie z innym mezczyzna?
Nic oczywiscie jej nie usprawiedliwia, bo faktycznie zdrada to cos okropnego.
Musisz z ni porozmawiac, dowiedziec sie co ona czuje... bo jesli bedzie chciala z Toba byc, a jej wybor bedzie podyktowany tym, ze jej rodzina tego chce, to powiedz, jaki to ma sens? zaden.
antek napisal(a):Moje mażenia i plany runeły ja nie moge sie pozbierac

Ciagle mowisz tylko o sobie, to mnie dziwi... Nie mam pojecia jakie ta dziewczyna ma stanowisko. Nie bronie jej, ale piszesz tylko o tym, ze Ty cierpisz, ze rodzina i Twoja i jej, ze znajomi.. o niej piszesz tylko:
antek napisal(a):Ona sama tez nie ma pewnie lekko
jestes tego pewien? bo piszesz to w formie przypuszczenia... Rozmowa, szczera rozmowa. Tyle radze... Ale niech ona sama podejmie najpierw decyzje wzgledem swoich uczyc, nie rodziny, Twoich czy znajomych.
Pozdrawiam.

[ Dodano: 2006-11-30, 10:16 ]
jeszcze jedno...
antek napisal(a):Zdarzały sie rowniez momety ze było jej dobrze ale to zadko.

Czyli nie potrafiles sprawic jej przyjemnosci tak?
No coz...zwiazek owszem opiera sie na przyjazni, zaufaniu itp, ale czasami dla niektorych kobiet seks takze jest sprawa wazna. I jezeli nie bylo jej z Toba dobrze, byc moze wlasnie to bylo powodem zdrady.