Archiwum zdrad : 2008

napisał/a: ~gość 2007-02-11 00:45
Laska22 prosze zajrzyj www.zdradzeni.blox.pl wiem co czujesz moja zona tez mnie nie kocha!!!Przeczytaj nie jestes sama!!!!Powodzenia.
napisał/a: ~gość 2007-02-15 12:47
czytam tak Wasze wypowiedzi i zal scisnal mi serce...dlaczego faceci tacy sa?! Mój chlopak flirtowal ostro do naszej wspólnej kolezanki Wszystko sie wydalo i odeszlam od niego.Znów jestesmy razem i choc minelo 1.5 roku wciaz mam w sercu rane...Przyrzekl ze wiecej tego nie zrobi ale ja mu i tak nie ufam.Kocham go ale ta niepewnosc mnie dobija
napisał/a: Patka2 2007-02-15 13:15
gosia napisal(a):ale ja mu i tak nie ufam

to czemu z nim znowu jestes??
Jak sie kogos kocha to powinno mu sie ufać, a może sama siebie oszukujesz??
napisał/a: Belay 2007-02-15 15:01
Mój Mąż też wczoraj zapraszał na kawę czatową znajomą - Ona była w szoku, że Ją zaprasza, a ja w pracy siedzę. Tyle, że my zwykle się nawzajem informujemy o takich sytuacjach. Zwłaszcza, że większość sieciowych znajomych jest wspólna...

Istnieję w sieci od wielu lat. Bywam na niektórych czatach i nie wyobrażam sobie, żebym musiała z tego zrezygnować bo wymaga tego ode mnie Mąż. Oczywiście w chwili obecnej moje podejście jest zupełnie inne inż kilka lat temu... mój priv od kilku lat milczy, albo sporadycznie jest oblegany przez jakiegoś starego znajomego.

Poza tym są różne formy rozmowy. Nie tylko w sieci, ale i realnie. Gdybym nie miała do swojego Męża zaufania to pewnie nie chciałabym, żeby się włóczył po czatach, a tak... jestem spokojna.

Kiedyś również miałam kamerę. Jednak przerażona tym, co ujrzałam w sieci, szybko postanowiłam ją sprzedać. Wydawało mi się, że mając kamerę - wszyscy inni będą o mnie myśleć tak, jak o tych dziewczynach, które odstawiają facetom erotyczne tańce. Wkrótce dotarło do mnie, że można mieć kamerę, jeśli potrafi się z niej korzystać z głową i zachowaniem przynajmniej odrobiny przyzwoitości.
napisał/a: ~gość 2007-02-15 17:18
Jestem w identycznej sytuacji,wlasnie przetrzepalam komorke faceta i potwierdzily sie przypuszczenia. Nie latwo jest zrezygnowac z milosci, z przyjaciela, w koncu tyle was jeszcze laczy..ja na razie jestem totalnie wkur.. i boli mnie jak cholera, ale czuje,ze zmiekne i jak poprosi, to go przyjme z powrotem:( oszukiwal i ranil strasznie, do tego nie szanowal.Nie ukladalo sie nam,ale myslalam,ze to przejsciowy kryzys,ze najwazniejsza jest milosc, reszte zawsze da sie zmienic:( on myslal inaczej, latwiej bylo mu zmienic partnerke!dopiero teraz jest mily, jak zobaczyl,ze stracil cos wartosciowego bezpowrotnie.Klamstwo ma krotkie nogi.Myslal,ze nie wyjdzie na jaw,ze ja rzuci i zacznie odbudowywac zwiazek.A tu dupa!
nic to!Co nas nie zabije, to nas wzmocni!oby tylko nie zabilo!!!!! (ekaa@o2.pl)
napisał/a: ~gość 2007-02-15 20:16
oj no to trzymaj się -jakoś to będzie-ale dobrze że to odkryłaś
napisał/a: pawelg1 2007-02-16 14:57
cześć

tak suie zastanawiam, czy ktos z was ma doświadczenie w takiej sytuacji

gdy zdradził wasz partner a wy mu wybaczylisci i w imie miłosci przyjazni, czy czego kolwiek zdecydowaliście się jednak mimoe tego być dalej razem

jak się wam powiodło, czy jest w tym wszystkim jakas nadzieja, podobno zdrada moze umocnić związek?????
napisał/a: iza19821 2007-02-16 15:29
pawelg, Kiedys na samym poczatku rozeszlam sie ze swoim chlopakiem bo spotykal sie ze mna i z nia ....po krotkim czasie jednak wszytsko wrocilo do normy WYBACZYLAM i wszytsko jest ok.Teraz ten chlopak to moj MAZ
napisał/a: yaal 2007-02-17 15:41
JA jestem w takiej sytuacji , moja żona zrobiła to , nie wiem czy będę umial sobie poradzić rana jest bardzo świerza. Na poczatku była katastrofa ,teraz udaje mi się odpędzać myśli , nie wiem jak długo będę potrafił przezwycięzać i oszukiwać sam siebie , poprostu klęska.
Wybaczyłem bo ją kocham ?
Ale nie wiem czy to prawda czy tylko strach przed tym co może być gybyśmy się rozeszli.
I powiem Ci że " nasza " rodizna to też są dzieci - i chyba one pozwolają mi przeżyć i ..................później
napisał/a: ~gość 2007-02-17 16:42
yaal-żYCZę żEBY tOBIE SIę UDAłO TAK JAK Izabeli-mam wrażenie że jest jakaś PLAGA zdrad-co się dzieje?????
napisał/a: samsam 2007-02-17 16:49
Ja na szczęście nie miałam nigdy takiego doswiadczenia. I mam nadzieję, że nigdy mnie to nie spotka.
Ale uwazam, ze jeżeli kogoś sie kocha, to warto dać mu tą drugą szansę.
napisał/a: ~gość 2007-02-17 17:46
Znalazł sobie nową..a jeszcze dzień przed rozstaniem mówił,ze KOCHA.. Był moim pierwszym chłopakiem, z którym postanowiłam się związać,znaliśmy się 2 lata i po tym czasie postanowiliśmy być razem..a wszytsko pękło jak bańka mydlana... Zastanawiam się czy jest z nią szcześliwy,wie o tym,ze ja go wciąż kocham9 powiedziałam to jemu przy rozstaniu i że zawsze go bede kochała) A on jest z inną:( Po tych 2 miesiącach codziennie mi się śni..i moje myśli biegną tylko w jednym kierunku do niego..Strasznie chciałabym byśmy znowu byli razem,odbudowac to co było między nami,ale ja sądze,że on już zamknął za mną furtkę a ja wciaz nie moge się pozbierać...Myśłałam,ze jest moim księciem z bajki..a stało się całkiem coś innego..To on mnie zostawił a mówił,ze jestem ta jedyna..i chyba już nie wróci...Życie bez niego jest szare..i nie ma miejsca na kolory..