bede wdzieczna za kopa

ataa
napisał/a: ataa 2010-06-02 10:36
zgubilam chec do zycia dla szczesliwego znalazcy nie mam nagrody jednak bede wdzieczna za kopa

To byla chwila otworzylam komputer,znalazlam Wasze Forum i chcialam sie dolaczyc
moze jakies wdzieczne kopniaki poniosa mnie z tego wszystkiego juz nie mam sily ,nie widze jutra :(

Rozwodze sie jutro ,nawet nie musze sie stawiac mieszkam w UK na wyspie wiec w 15-min i jest pozamiatane
Pozamiatane na papierze ja jednak nie moge sobie z tym wszystkim poradzic -w sumie to Hrabia wszystko zalatwia
zeby bylo szybciej ,zeby zmyc ten ciezar i nie miec klopotu!!!!!!niestety ma czas na wyprowadzje 23 dni
Przyjechalam do Hrabiego jakies 3 lata temu,zostawilam dobra prace ,rodzicow,przyjaciol bylam naprade szczesliwa

Hrabia siedzial na wyspie juz 4 lata -zyc nie umierac twierdzil,nie chcial wracac do kraju
szkoda mi bylo tego wszystkiego ,mamy dzieci.....on nie chcial wracac ,nie chcialam byc sama
pojechalam,probowalam walczyc o nas -ta wyspa nie byla taka o jakiej opowiadial :( tu nie bylo przyjaciol ,trzeba walczyc
nikt Ci nie pomoze
.
Przyjechalam do obcego czlowieka .Hrabia okazal sie jakims psycholem nie podniosl nigdy na mnie reki zabijal slowami
-skutecznie ,bo z usmiechnietej osoby zaczelam zamykac sie w czterech scianach pytalam dlaczego?
odpowiadal ,ze faceci dziela sie na dwie kategorie ON NALEZY do szowinistycznych swin

Na rok rozeszlismy sie nie umialam ulozyc sobie zycia z nikim innym ..teraz mysle,ze chyba nie umialam przeciac pepowiny
ja martwilam sie jak Hrabia sobie poradzi ,malo tego jeszcze nakrecalam sie ,ze to moja wina ,ze moze on ma racje
.Lipiec 2009 Ja desperatka omotana diablem kolejny raz postanowilam z nim
zamieszkac,bo tak poukladalam sobie w tej glowie,ze moze on bedzie o Nas walczyl .......co ja sobie myslalam ????IDIOTKA

nie walczyl , ..umowilismy sie ,ze zyjemy jak kumple wychowujac dzieci -nie mialam innego wyjscia ,nie dalabym sobie rady
sama ,placilam mu wiec za mieszkanie i znosilam kolejne przykre slowa,plakalam i zamykalam sie w sobie DOM WARIATOW

....wiedzialam ,ze chodze po
polu minowym .....dlugo by pisac ..

trzy tygodnie temu ... nawet smialismy sie ....nagle moj hrabia zmienil zdanie ...
stwierdzil ,ze chce miec nowa kobiete i rozwod bo tu przepraszam cytuje ile mozna sobie ko...a walic ....ze ja nie mam
mozgu tylko nosze wlosy na glowie.....ze jesli jestem w poblizu wszyscy powinni sie ewakuowac.... ze mam natychmiast
zrezygnowac z jego nazwiska ot HRABIA ZE SPALONEGO TEATRU SIE ZNALAZL -zrobie to z przyjemnoscia

nie mam sily , wieczorami pije wtedy sie szybciej zasypia, nie mysli i wtedy nic nie boli.... wiem mam dla kogo zyc
mam cudowne dzieci one mnie jeszcze trzymaja ... ale nie powiem im przeciez ,ze nie mam juz sily walczyc ,ze mama
sie poddala bo poprostu jest zmeczona boje sie ......
napisał/a: Mari 2011-06-25 16:05
Witaj Ataa ,
eks-hrabianko z nowo stawianego zamku ;).
Obudziłaś się , a więc zaczynasz nowy etap w życiu .

Twoja dotychczasowa historia z Hrabią jest jak kielich wina , które to wino powoli , ale systematycznie musiało się w końcu przelać.

Mam pytanie ... powiedz kiedy ostatnio tak bardzo troszczyłaś się o siebie jak o Hrabię w całym okresie Waszego razem ?.

Wiem m, odpowiesz - nigdy .

A zmęczenie minie szybciej niż sobie wyobrażasz ! choćbyś uwaliła ręce pracą po same pachy , bo to Twoje zaskórniaki , a nie z pańskiego stołu ...

Bojaźń? a co to za słowo i jakie jego znaczenie ?
Boisz się o siebie , dzieci .... sory ,
są instytucje , rodzina , którzy to ludkowie są od tego by na początku bez łaski i wypominania pomóc Ci .

Rozwiń dziewczyno skrzydła i uwierz w siebie . Tego potrzebujesz i tego się trzymaj choćbyś nocami wyła do poduszki rano wstawaj z determinacją, wiarą ,że przeżyjesz go tak jak chcesz , tak jak pragniesz.

uściski M.