Boję się o to że ona może mnie zdradzać

Mam 20 lat....i jesli mam mówić prawde to myśle ze ten zwiazek nie przetrwa,,,napewno nie teraz jak ona ma 15 lat....5 razy w roku???Co to jest 5 razy??? Ja nei wyobrazam sobie 5 razy w miesiacu....CIeżko jeszcze tak przez net..

Mateuszu zastanow sie dobrze czy taki zwiazek ma wogole jakikolwiek sens. Osobiscie nie wierze w zwiazek na odleglosc, a jeszcze jak piszesz, ze macie sie spotykac tylko 5 razy w roku, to to przeciez wogole do zwiazku nie jest podobne. Jestescie "razem" 2 tygodnie mysle, ze lepiej to skonczyc wczesniej niz pozniej.

Pozdrawiam

mateusz1991,

dziewczyny mają rację, ok, zadurzyliście się w sobie, być może sposób rozmowy, sposób żartowania, wspólne tematy, coś Was ku sobie popchnęło...
Ale nie można mówić o miłości po 2 tygodniach!! To jest ZAUROCZENIE!!

A jeśli chodzi o Twoje obawy, cóż równie dobrze Ty możesz u siebie w Bydgoszczy poznać dziewczynę, która spowoduje "nowy kolorowy zawrót głowy"...

Szczera rada, odpuść to, nie ma sensu krzywdzić siebie i jej... I doskonale wiem, że łatwo się mówi będąc z boku i nie czując tego co Ty czujesz...

Pozdrówki :)

Dziękuje wam za pomoc no nie wiem dokładnie ile razy mam się z nią widzieć w roku 5 to myślałem tak ostatecznie bo niedługo mam zamiar jeżdzić na parę dni na 5 albo tydzień i na święta czy na wakacje to na cały miesiąc wiem że to może zauroczenie ale mam takie wrażenie że to ta jedyna nie wiem czemu ale czuje coś do niej innego jak do wcześniejszej partnerki z mojego miasta.Ona przeżyła to samo co ja bo ze mną jak z nią partner zerwał przez komórkę bez słowa.Więc oboje jesteśmy ostrożni no ale niedługo do niej jadę na 5 dni i jej rodzice doradzili jej że jeżeli będziemy się często widywać to to ma sens ale jeżeli nie to lepiej to zakończyć my tez jesteśmy tego samego zdania teraz jak przyjadę to nawet zatrudniła się na parę dni u ciotki przy pilnowaniu kuzyna żeby zarobić parę groszy jak przyjadę nie wiem co o tym wszystkim już sądzić bo może to wypali jeśli nie zaniedbam częstych wizyt u niej albo ona u mnie

Na moje oko to ona jest trochę za młoda byś pchał się w poważny związek z nią i to jeszcze na odległość. Lepiej odpuść, czym prędzej tym lepiej. Nie jest jeszcze na tyle dojrzała, jak Ty.

XŁukaszX czy nie myślisz stereotypami? Przychodzi mi do głowy kilka osób, które są po 20tce a nie są dojrzałe. Na tej samej zasadzie nie można powiedzieć, czy 15letnia osoba na pewno nie jest dojrzała. Nie wspomnę już o tym, że dziewczyny dojrzewają szybciej od chłopców, a jak dla mnie 18-latek wcale nie jest dojrzałym facetem.

Masz racje też.... dziewczyny szybciej dojrzewają, ale jak dopiero skończyła 15 lat to aż tak dojrzała nie jest, choć mogę się mylić bo różni ludzie są. Twierdzę to tylko po przykładach z zycia, które znam no i mnie 16 latka zostawiła a mówiła, że ze mną chce być do końca życia.

Ale nie znam jej i może być dojrzała

Znam takie sytuacje z autopsji. Powiem Ci, że znajomości z Internetu są trudne, ale nie są niemożliwe. Moja koleżanka poznała chłopaka w Internecie, gdy oboje mieli po 17 lat i do dziś są parą, a mają już po 20 lat. Ja od 2 miesięcy też jestem w związku, gdzie mnie i mojego chłopaka dzieli 400 km. Jest ciężko, małe są szanse na trwanie tego związku, ale ... zawsze jakieś są. Wiesz, moje rady nie będą dotyczyły zatem kwestii Internetu, czy odległości, ale takich zasad ogólnych. Według mnie 2 tygodnie to za mało, żeby wejśc w zwiazek nawet znając kogoś na żywo.
Ja bym pozostała na razie na stopie koleżeńskiej. Piszcie ze sobą, poznawajcie się w różnych sytuacjach, spotykajcie się, zobaczycie, jak dalej wam będzie. No i jeszcze trochę młodzi jesteście, a szczególnie ona. Może mieć problem ze spotykaniem się z Tobą ze strony rodziców. Moi mieliby spore obawy. Ja swojego chłopaka znałam na GG 5 lat (teraz mamy po 20 lat), a i tak bali się, żebym się z nim spotkała. Ale jakoś się udało przekonać ich.
No i kwestia tej zdrady. Często tak jest, że ludzie potrzebują bliskości drugiej osoby, płci przeciwnej i znajdują sobie kogoś na miejscu. Nie możemy Ci napisać, że tak nie będzie. Nigdy nie wiadomo. Będąc z kimś na odległość zdrada jest bardziej prawdopodobna, niż będąc blisko. No ale to kwestia ludzi i sytuacji.

Jakby to powiedzieć, żeby Cię nie urazić,...... Jeśli Ty masz 18 lat a ona 15, to bardzo mi przykro, ale taki związek nie przetrwa za długo, choćby dla tego , żejest na odległość,.... Ja mam 19, moja ,,nażeczona'' też, więc jest ok, owszem bywają kłótnie i nawet jeno rozstanie, ale teraz jest dobrze,.... jesteśmy razem,.... A Ty, może jak u niej jesteś porozmawiaj z nią o tym,.... Szczery jestem,.. Więc powiem, że nie wierze w związki na odległość, ani przez internet, więc,.. no nie wiem ciesz się puki jesteście razem,...

Oj podejrzewam, że większość forumowiczów będzie próbowało Ci mateusz1991 wylać kubeł zimnej wody na głowę.

Szczerze mówiąc to wg mnie porywasz się na bardzo głęboką wodę. I to razy kilka...

Po pierwsze to te km, które Was dzielą. Ciężko jest utrzymać związek na odległość. By taki związek przetrwał przede wszystkim potrzebne jest duże zaufanie z obu stron. A ciężko zaufać komuś kogo zna się tak krótko. Widzisz sam masz już z tym problemy.

Po drugie różnica wieku. Ogólnie rzecz biorąc 3 lata to na prawdę niewiele ale w Waszym przypadku to jednak sporo. Przypomnij sobie siebie gdy miałeś 15 lat. Oboje jesteście na zupełnie innym etapie życia. Ty powoli wkraczasz w dorosłość a ona powiedzmy sobie szczerze dopiero zaczyna "dojrzewać", wyrastać z dziewczynki. Wiadomo, że tą różnicę da się przeskoczyć ale na odległość będzie Wam znacznie, ZNACZNIE trudniej. Na Ciebie czeka teraz okres wielu imprez, na których będziesz miał szanse poznać niejedną rówieśniczkę. Angażując się powinieneś wziąć to wszystko pod uwagę. Zwłaszcza, że będziecie widywać się bardzo rzadko.

Nie mówię, że to wszystko nie ma sensu, żebyś dał sobie spokój bo sama znam osobiście pary, którym się ułożyło a zaczynały związki w bardzo młodym wieku lub na odległość.

Jednak mimo wszystko radziłabym spróbować zaangażować się w przyjaźń niż coś poważniejszego. Ale zrobisz jak uważasz, jak Ci serce podpowiada. A jeśli już zdecydujesz się na kontynuację związku to strach przed jej zdradą powinieneś zamienić na częste kontakty z nią i spróbować dać jej kredyt zaufania.

Nie ukrywam, lekko to Wam nie będzie.