Brak orgazmu pochwowego

napisał/a: sailormoon_23 2009-02-08 17:29
tak, też mam takie poczucie że jak facet dojdzie to koniec seksu i idziemy spaciu :) aczkolwiek musze stwierdzić że nawet gdy nie mam orgazmu, jestem usatysfakcjonowana, i uwielbiam się kochać z moim facetem. Chociaż ostatnio po wszystkim stwierdził że musimy 'powalczyć' o mój orgazm, co bardzo mnie ucieszyło, i widać że jemu zależy by było mi dobrze (chyba chce być takim supersamcem hehe) ;)

a ostatnio przeczytałam że kobieta musi powalczyć o swoje (czyli o dłużej) i jeśli on miał orgazm a Ty nie, to możesz powalczyć o to na różne sposoby:
sposób dominy: "Skończyłeś ? Nic z tego bierz się do roboty!
pochlebczyni: odczekaj kilka min, przytul się do niego, połóż jego rękę tam gdzie powinna się znależć i westchnij "Proszę o jeszcze..."
seksolaska: "Rób mi dobrze... To było świetne i jeszcze nie skończyłam"
karząca ręka: zacznij dogadzać sobie sama, i może wkońcu poczuje się odrzucony i jego ego pobudzi penis do dalszych działań ;)

:)
napisał/a: valerie_tasso 2009-02-09 23:39
Czarownico, my pracowalismy nad moim orgazmem uwaga....... 3 lata. Wyobrazacie sobie?? Tyle lat NIC? Az ktoregos dnia, bylam chora mialam lekko wieksza temp, i jak mnie zaczal dotykacf to sie poprostu udalo, doszlam. No i od tej pory juz jest, ale neistety nie podczas stosunku.
A rada?? Hmmmm sama nie wiem co moge powiedziec, to poprostu przyszlo.
znalazlam ostatnio ksiazke na necie, "# Sekrety wielokrotnych orgazmów" czytalam recenzje ze ponoc jest dobra i tak zamierzam wlasnie zrobic prezent swojemu facetowi na walentynki :P
napisał/a: ~gość 2009-02-10 08:47
no nic, to idę dzisiaj na dwór w krótkim rękawku, może gorączka jest kluczem do sukcesu xD ale 3 lata pracowaliście nad pochwowym czy łechtaczkowym? bo z tym drugim nie miałam nigdy problemów, przy obecnym chłopaku mam, ale chyba wiem w czym rzecz i pracuję nad tym ;)
napisał/a: Wika1 2009-02-12 12:41
Widzę, że to nie tylko mój problem. Szczerze mówiąc to najtrudniej jest dla mnie osiągnąć orgazm (jakikolwiek) podczas stosunku, mimo że jest mi cudownie to jakoś ciężko mi to przychodzi. Przy pieszczotach dochodzę w kilka minut po kilka razy. Może tego się trzeba nauczyć hehe :)
napisał/a: valerie_tasso 2009-02-12 18:00
Nie mialam wcale zadnego, wiec zaczelo sie od lechtaczkowego, czasami podczas stosunku odczuwam przyjemnosc i czuje ze pochwowy sie zbliza ale to jest doslownie sekunda i nagle znika to odczucie.. nie wiem sama jak to interpretowac. Moze jestem jakas nienormalna albo moj facet nie tak
Tak czy siak sluchajcie czekam na ksiazke, ktora zamowilam. Jak przyjdzie to powiem wam czy warto

pozdrawiam!!
napisał/a: rusalka07 2009-03-29 15:28
mam pewien problem, przy wspolzyciu z moim meezczyzna czasem nie dostaje orgazmu . dlaczego tak jest? jest mi dobrze jak wchodzi we mnie, trwa to jakis czas, czasem mam nawet taki problem ze podczas stostunku jestem sucha. dlaczego? co robic zyby bylo inaczej? poradzcie mi,
napisał/a: citoyenne 2012-11-11 13:51
Nie wiem, jak obecne tutaj Panie, ale ja wychodze z założenia, że lechtaczka jest jedną z najważniejszych części znajdujących się poniżej pasa, w końcu bardzo wiele kobiet przeżywa TYLKO i wyłącznie orgazm łechtaczkowy. Dlatego zawsze warto więcej poczytać, dowiedzieć się w jaki sposób pomóc swojej damie życia/ damie jednej nocy. Poczytać coś na temat funkcji łechtaczki i sposobu w jaki pomoga naszym dwom światom w przyjemności )
http:// reklama-usunięta .com
Ja wychodze z założenia, że lepiej wiedzieć za dużo, niż za mało (przynajmniej jeśli chodzi o te sprawy) )
napisał/a: emde82 2012-11-13 10:24
A może musisz znaleźć odpowiednią pozycję? Ja np. mam tak, że orgazm pochwowy osiągam tylko w niektóych pozycjach...