brak przyjemności z seksu?

napisał/a: pestka17 2010-05-30 17:47
Dwa miesiące temu rozpoczęłam współżycie z moim chłopakiem po roku bycia razem. Oboje mamy po 17 lat i jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami. Rozpocznę od tego, że pierwszy raz okropnie mnie bolał, kolejne próby przynosiły podobny ból. Nie wiedziałam czym to jest spowodowane, już wybierałam się do lekarza, gdy na jakimś forum natrafiłam na dziewczynę która miała podobny problem i pisała że trzeba trochę 'pomóc' penisowi, który być może nie daje rady 'rozciągnąć' pochwy dostatecznie, bo obyło się bez bólu. (Dodam, że z chłopakiem zrobiliśmy miesięczną przerwę, by wszystko się zagoiło, lecz to nic nie dało). Więc posłuchałam rady koleżanki z forum, która radziła by włożyć 2 palce i zrobić znak 'peace' czy li rozszerzyć je by rozciągnąć mięśnie (mniej więcej taki znak: V). pomogło, już nie boli wcale, lecz problem jest inny. Nie czuję przyjemności ze stosunku. Kompletnie NIC. Czy to możliwe żebym nie miała jakiś zakończeń nerwowych, które odpowiadają za przyjemność? Co jest nie tak? Czy któraś z was miała podobny problem, słyszała o czymś takim, lub wie jak to rozwiązać?

Z góry dziękuję i pozdrawiam.
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-05-30 18:30
Przyjemność przychodzi z czasem.
Niektóre kobiety potrzebuję mniej czasu, a inne więcej by odczuwać przyjemność.
Trzeba być także "zrelaksowanym", bo sądzę że jeśli dopiero rozpoczęłaś współżycie to jesteś troszkę "spięta czy poddenerwowana"
I nic na siłę :) bez pośpiechu.
Może wystarczy dłuższa gra wstępne, lub delikatne pieszczoty?
napisał/a: pestka17 2010-05-30 20:20
stresik na pewno jest... poza tym bardzo rozprasza mnie moment, gdy mój ukochany zakłada prezerwatywę, bo na razie właśnie tak się zabezpieczamy. nie lubię tej chwili, bo burzy to całą magię chwili i namiętność którą zbudowaliśmy podczas długiej gry wstępnej. myślałam już o tabletkach, chcę porozmawiać na ten temat z ginekologiem, czy nie ma żadnych przeciwskazań itp...

ale bardzo się martwię, że to z moim ciałem jest coś nie tak, czy jest taka możliwość, że po prostu nigdy nie odczuję przyjemności? że taka jest budowa lub wada? :(
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-05-30 20:34
Jak sama piszesz stresik jest i rozprasza cię zakładanie prezerwatywy...wiele też zależy od miejsca waszych zbliżeń, czy czujesz się swobodnie i pewnie czy może kryjesz obawę że ktoś się pojawi i was przyłapie. Więc to może być tą przyczyną. Tak jak pisałam różne kobiety w różnym czasie zaczynają odczuwać przyjemność. Więc się na razie nie martw :)

O tabletkach jeśli chcesz je przyjmować, to najlepiej pogadaj z ginekologiem. Masz 17 lat więc nie każdy ginekolog będzie chciał ci je przypisać....ale jeśli chcesz to próbuj
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-05-30 20:36
Zakładanie prezerwatywy może też być częścią waszej gry, nie trzeba robić przerwy w momencie zakładania prezerwatywy....
napisał/a: Yoleroxx 2010-06-04 09:28
przede wszystkim trzeba wyeliminować stres, będzie oddziaływał zarówno na Ciebie jak i na Twojego partnera, a zupełnie niepotrzebnie. Porozmawiajcie więcej o Waszym seksie i o tym jak się czujecie przed, w trakcie i po nim.
napisał/a: calia 2010-07-06 21:36
ostatnio kochałam się z moim chłopakiem, był to nasz pierwszy raz, zabezpieczyliśmy się prezerwatywą
Było fajnie ale...
ale on twierdzi, że nic nie czuł
oboje tego chcieliśmy
byliśmy, jesteśmy gotowi
nie wiem co się stało, ale w pewnym momencie jego penis "oklapł" :(
i nic się nie dało więcej zrobić....

co mogło to spowodować?
napisał/a: Rosaliora 2010-07-06 22:55
Moze jego zbytnie skoncentrowanie na tym, aby dobrze wypaść w Twoich oczach?
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-07-07 07:29
Rosaliora napisal(a):Moze jego zbytnie skoncentrowanie na tym, aby dobrze wypaść w Twoich oczach?


To może też być stres
napisał/a: Sowa68 2010-07-07 07:50
Pierwsze razy generalnie sa trudne i daja dużo stresu tobie i partnerowi (nagle ogier który marzy o seksie okazuje sie owieczką). Jest to normalne... zgodze się z koleżanką, że obawa przed nakryciem przez kogoś, wogóle strach w czasie pierwszego razu, to dziwne uczucie strachu i obawy "przed całym światem" paraliżuje, potrafi wszystko popsuć, gdyż skupiasz się na odgłosach za drzwiami a nie na tu i teraz... No i praktyka czyni mistrza jest tak we wszystkim w gotowaniu, sporcie i także seksie...
napisał/a: kinsia 2011-01-07 22:23
Zdecydowanie, trzeba zadbać o atmosferę w sypialni - bez tego będzie kiepsko... Ostatnio czytałam świetny artykuł na ten temat, tutaj: Iskra ekstazy - w którym można poczytać o tym, jak zbudować w sypialni odpowiednią atmosferę z pomocą świec do masażu erotycznego marki Fun Factory :)