całe życie bez orgazmu?

napisał/a: malwka 2007-08-16 22:28
jestem mężatko od ponad 2 lat i mój mąż nie jest moim pierwszym partnerem.Mój problem polega na tym , że nigdy nie miałam orgazmu.Wypróbowaliśmy już wszystkie metody i nic poprostu zero!!!POMOCY!!!! :confused: :mad:
napisał/a: Isolde 2007-08-17 12:51
Ja mam ten sam problem, tylko narazie mam chlopaka... I chyba wszystko przez to, ze... zaczelam za wczesnie, tzn majac 16 lat. moja przyjaciolka jak miala 17, ale ona miala orgazmy, a ja do ej pory nie, czasami wejde na sciezke, ale nigdy nie mam. Moze dlatego ze chlopak nie wie jak to robic? Ja sie podniecam jak ogladam filmiki erotyczne, moze Ty tez wyproboj?
napisał/a: malwka 2007-08-17 13:04
próbowałam i nic kompletnie nic to nie jest jego wina bo z wczesniejszym facetem miałam tak samo.życze powodzenia oby Ci się udało
napisał/a: Karolina_Timere 2007-08-17 21:15
Isolde napisal(a):Ja mam ten sam problem, tylko narazie mam chlopaka... I chyba wszystko przez to, ze... zaczelam za wczesnie, tzn majac 16 lat. moja przyjaciolka jak miala 17, ale ona miala orgazmy, a ja do ej pory nie, czasami wejde na sciezke, ale nigdy nie mam. Moze dlatego ze chlopak nie wie jak to robic? Ja sie podniecam jak ogladam filmiki erotyczne, moze Ty tez wyproboj?

To nie ma nic wspolnego z tym,ze ktos "za wczesnie" zaczyna uprawiac seks.Ja tez jako 16-latka stracilam dziewictwo,a do orgazmow bylam w stanie dochodzic juz jako dziecko (masturbowalam juz od wczesnych lat :) )...Piszesz,ze chlopak nie wie,jak to robic...A Ty? Wiesz,jak sie sama doprowadzic do orgazmu?Poznaj lepiej swoje cialo...,zrob sobie sama "dobrze",sprawdz,gdzie musisz sie dotykac ( i jak),zebys "doszla".Gdy bedziesz to wiedziala,pokaz swojemu chlopakowi,jak najbardziej lubisz... :)
Powodzenia i pozdrowienia :)
Karolina_Timere
napisał/a: aXka 2007-08-17 21:26
Dokładnie tak! Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Ja też na początku swojego życia seksualnego nie wiedziałam co to orgazm. I co najśmieszniejsze, mój własny chłopak nauczył mniej jak sprawiać sobie przyjemność. A jak już raz to odkryłam, to ....

Kup sobie wibrator albo wypróbuj prysznic - zawsze działa, tylko trzeba wiedzieć jak użyć :)
napisał/a: malwka 2007-08-17 22:09
próbowałam sama... z wibratorem też zero czegokolwiek :(
napisał/a: Karolina_Timere 2007-08-17 22:23
Pomysl z prysznicem jest dobry.Napelnij wanne woda,wlej moze do niej jakies olejki zapachowe,wlacz odprezajaca muzyke...Postaraj sie odprezyc i nie myslec o tym,ze musisz "dojsc".Wyobraz sobie jakas scenke z filmu erotycznego ( napisalas,ze przy ogladaniu ich jestes podniecona),"wczuj sie" w te scenke i nakieruj strug wody z prysznica na Twoja "muszelke".( najlepiej dokladnie na lechtaczke).Sprobuj "wybadac" jak silny musi byc ten strug ,az do momentu kiedy poczujesz odchodzace od lechtaczki mile uczucia...,probuj dalej...jest prawdopodobne ,ze sie uda :) .
Powodzenia :)
napisał/a: kicia877 2007-08-20 23:48
malwka napisal(a):jestem mężatko od ponad 2 lat i mój mąż nie jest moim pierwszym partnerem.Mój problem polega na tym , że nigdy nie miałam orgazmu.Wypróbowaliśmy już wszystkie metody i nic poprostu zero!!!POMOCY!!!! :confused: :mad:



Gdzieś kiedyś czytałałam, że kobieta musi nauczyć się swojego ciała i tego jak jej organizm odbiera przyjemność... nie potrafie tego wytłumaczyć jak masz się tego nauczyć, ale może nie skupiaj się nad tym czy dzisiaj "zatrzęsie się ziemia" tylko staraj się odprężyć, zrelaksować i cieszyć tym jak Twój partner przeżywa Waszą miłość. Ja czasami kocham się z na pół otwartymi oczami bo uwielbiam patrzeć jak moje kochanie "dochodzi", jak szczytuje, jak się rozływa dzięki mnie.. (trochę zaleciało egoizmem ;) lubię poczyć jego bliskość, jak mnie zniewoli... i same takie wizualne efekty już mnie podniecają a w połączeniu miłością... jest buum

Dla mnie orgazm to coś więcej niż tylko fizyczna przyjemność, ja przeżywam duchowo, emocjonalnie.... wyobrażam sobie że nasze dusze w chwili połączenia ciał przenikają się, że zatapiamy się w sobie i stanowimy JEDNOŚC...

może o to trochę chodzi nie wiem...
jedno jest pewne im bardziej dogaduje się na codzień ze swoim Skarbem tym bardziej przeżywam to co jest fizyczne...

Pozdrawiam i nie poddawaj się, napewno odnajdziesz to czego pragniesz...
napisał/a: Ika5 2007-08-21 03:17
A ja sie zastanawiam czy to czasem nie zalezy od odpowiedniego partnera...i nie chodzi mi tu tylko o jego nieglosc w sztuce ars amandi ale o chemie i tzw iskrzenie...pamietam ze spotykalam sie z takim mezczyzna ktory tak niesamowicie na mnie dzialal,ze po 15 minutach samego calowania sie z nim na dowidzenia bylam tak podniecona,ze jak wracalam do domu i szlam pod prysznic to musialam sie "rozladowac" pod prysznicem...taka bylam podniecona...

Wiem ze to smiesznie brzmi..ale dziewczyny-2 minuty pod prysznicem i mialam takie orgazmy,ze nigdy ich chyba nie zapomne...Niestety nie spotykalismy sie dlugo wiec nie mialam okazji spedzic z nim nocy i nie wiem czy mialabym orgazm kochajac sie z nim czy nie...

ale dla porownania-to bylo rok temu a teraz spotykam sie z innym chlopakiem,ktory jest cudownym czlowiekiem,niestety nie ma miedzy nami zadnego iskrzenia :( ...i choc zna sie na kobiecym ciele nigdy nie mialam z nim orgazmu... :( :( :( po porstu on w ogole na mnie nie dziala...to co robi jest przyjemne ale nie na tyle by mnie dorpwadzic na szczyt rozkoszy,wiec musze sie zaspokajac sama ... :(