Ciąg dalszy mojej histori.

napisał/a: niepewny 2009-08-02 00:03
Witam wszystkich ponownie na łamach tego forum. Jakiś czas temu opisywałem co przydarzyło mi się z kobieta. Do wglądu na tym forum post pod tytułem Co zrobić z taką kobietą?
Teraz chciałbym napisać jak to wszystko się skończyło. Rozmowy miedzy mną a moja kobieta były długie i burzliwe w końcu doszliśmy do porozumienia i zaczęło się układać. Szczęście nie trwało jednak długo. Straciłem prace i zacząłem lekko popadać w długi. Ponownie zaczęły się kłótnie z jej rodzicami. Przyszli teściowie narzekali ze nie place. Coz było robic wyprowadzilem sie ze łzami w oczach i przysięgą mojej Kamili ze mnie kocha i tylko mnie, to co robiła się nie powtórzy. Odwiedzałem ja codziennie. Po jakichś 2 tygodniach zaczęła mówić żebym przyjeżdżał tylko na weekendy. Coś już było nie tak. I któregoś pięknego weekendowego popołudnia pojechałem do niej. Mój wzrok odrazu przyciągnęła super furka stojąca na podwórku i jakiś facet pijacy piwo z moim przyszłym teściem. Pytam się kto to? Kamili. Ona na to kolega z pracy. Po chwili patrzenia w jej oczy wyznała prawdę. Mój nowy facet jesteśmy już od 3 miesięcy ze sobą (a przez ten czas zapewniała ze to mnie kocha) planujemy slub za rok. Poczolem siek jak gdyby ktos uderzył mnie 10 kilowym młotem w głowę. Ona chce żebym po 5 latach związku jej jednej zdradzie i takim pozostawieniu mnie na lodzie został teraz jej przyjacielem. A mnie miłość nie przeszła. Ciągle o niej myśle zapomnieć nie mogę ogarniają mnie fale smutku i złości. Co zrobić ? Jak to wyleczyć jak od tego uciec?
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-08-02 08:36
Drogi Niepewny!
Żal, ból, gniew.... to normalne, że teraz to odczuwasz.
Przyjaźń z taką kobietą? No chyba nie bardzo, przyjaciel to przede wszystkim osoba lojalna, zaufana, szczera, której na nas zależy.
Przyjaźń to także rodzaj bliskości, dlatego też w sytuacji, gdy jedna osoba wciąż kocha, lub wciąz ma nadzieje -nie sprawdzi się taki układ, zamieniając życie tej osoby w ciągłe zadręczanie się.
Wiem, że ją jeszcze kochasz. Odpowiedz sobie jednak na pytanie, czy chciałbyś mieć taką przyjaciółkę jak ona? Okłamywała Cię, prowadziła podwójne życie (Tobie mówiła, że Cię kocha, a już była z innym), poniewierała Tobą, nie liczyła się z Twoimi uczuciami. Taka osoba mogłaby być Twoją przyjaciółką?
Poza tym wiesz przecież na czym polega przyjaźń. Czy jako jej przyjaciel mógłbyś jej doradzać w kswestii jej nowego związku? Chyba nie bardzo, skoro wciąż czujesz, że ją kochasz. Moim zdaniem najlepiej by było, albyś się od niej odsunął. Żadne przyjaźnie. Nie chce z Tobą być to nie, nie wie co traci. Kiedyś być może będzie tego żałować.
Moim zdaniem, jedyną rzeczą jaką możesz zrobić w tej sytuacji, to całkowicie się odciać od tej dziewczyny. Zero kontaktu. Pomoże to Tobie dojść do siebie, a i jej coś uświadomi. Nie pozwól się tak traktować.

Bardzo Ci współczuję. Wiem, jak musisz cierpieć. Te słowa teraz Cię nie pocieszą, ale czas naprawdę leczy nawet takie rany. Te odczucia i emocje
w swoim czasie miną.
Jeszcze pokochasz i znajdziesz szczęście u boku kogoś innego, kto Ciebie doceni. Może nawet lepiej, że tak się stało teraz i nie doszło do małżenstwa. Małżeństwo z taką kobietą raczej nie przyniosłoby Ci emocjonalnego bezpieczeństwa i zapewne nie raz miałbyś doprawione rogi.

Tylko całkowicie się od niej odcinając, poradzisz sobie ze swoimi emocjami. Powodzenia, dasz radę.
napisał/a: ~Inca 2009-08-02 09:34
Wiesz, naprawdę Ci współczuje. To co przeżyłeś przez ostatni czas to musiał być koszmar :( strata osoby, którą się bardzo kocha to ciężki ból, najgorsze uczucie jest gdy ta osoba nas tak bardzo zawiedzie. Jak Ona mogła tak Ciebie potraktować? Wszystkie Twoje uczucia wyrzuciła na śmietnik. Ty jeszcze tego nie widzisz bo jeszcze jesteś Nią zaślepiony i kochasz, ale kiedy przestaniesz Ją kochać zdasz sobie sprawę jak bardzo Ciebie skrzywdziła. Osoba, która z pewnością nie raz Ciebie zdradziła, obcym facetom nagie zdjęcia wysyłała, mówiła jacy to Oni przystojni nie są, okłamywała, zwodziła nie zasługuję na przyjaźń...jedynie na pogardę. Jeśli by Ciebie prawdziwie i szczerze kochała to Ona powinna widzieć tylko Ciebie. Odkąd poznała tamtego chłopaka Ona trzymała Ciebie cały czas w rezerwie. Spotykała się z innym, ale jak z tamtym Jej nie wyszło to wracała do Ciebie. To jest totalny brak dojrzałości. Widać że jesteś fajnym chłopakiem i zasługujesz na miłość, kobietę oddaną Ci całkowicie. Ale musisz zapomnieć o tamtej. Pięć lat związku to bardzo dużo, ale radzę Ci zapomnieć o Niej na zawsze bo jeśli podejmiesz się tego by "być Jej przyjacielem" zrujnujesz sobie życie. Ona będzie chciała w ten sposób tak jak już wyżej napisałam "trzymać Ciebie w rezerwie" jak Jej z tamtym nie wyjdzie to będzie próbowała do Ciebie wrócić bo będzie miała z Tobą kontakt. Wiem co mówię bo ja przeżyłam dość podobną sytuację z byłym chłopakiem. I długo "trzymał mnie w rezerwie" zwodził, okłamywał, a przez ten czas spotykał się już z inną. Mówił wtedy że na tą chwilę możemy zostać tylko przyjaciółmi i może kiedyś wrócimy do siebie. Ale kiedy dowiedziałam się że jest inna kobieta w Jego życiu odeszłam raz na zawsze bez odzewu. Po pół roku odezwał się do mnie sugerując jaki był głupi że mnie tak potraktował, tłumaczył się i chciał usprawiedliwiać swoje wszystkie kłamstwa. Ale mi już wtedy przeszła miłość i olałam Jego. Ciężko było się pogodzić z losem, ale to kwestia czasu. Najlepszym lekarstwem jest nowa miłość. Jak poznasz jakąś inną kobietę to gwarantuję Ci że przestaniesz myśleć o tamtej. Przemyśl to, naprawdę uważam że powinieneś zapomnieć o Niej raz na zawsze. Nawet jeśli dali byście sobie kolejną szanse to czy zaufałbyś takiej kobiecie? Ona już zawsze będzie Ciebie zdradzać. Nawet o tym nie będziesz wiedział. Ona już przeszła test którego nie zdała. Zdradziła Ciebie gdy byłeś w wojsku. Nie tak zachowuje się kochająca kobieta. Życzę Tobie powodzenia i jak będziesz miał jakieś wątpliwości co do podjęcia decyzji to pisz.
Pozdrawiam :)
napisał/a: chuchilla 2009-08-02 20:15
Pamiętam Twój wątek. Byłem ciekaw jak to się skończyło, choć wolałbym nie wiedzieć niż taką prawdę. Być jej przyjacielem? Biernym wrogiem to szczyt możliwości. Nie umiem Cie pocieszać. Życzę tylko żebyś kiedyś znalazł kogoś komu warto będzie zaufać i żebyś miał wtedy dość sił, by zaufać. Skasuj ją z komórki, komputera i pamięci. Przynajmniej nie będziesz rozdzierał tych blizn.
napisał/a: rusalka85 2009-08-03 11:40
Wiesz na początku jest złość, bół, żal... potem tylko złość i żal... w okńcu wszystko mija... życzę Ci, żebyś jak najszybciej przeszedł przez to wszystko. Najlepiej będzie, jeśli przestaniesz się kontaktowac z tą kobietą. Nie siedź w domu, nie rozpamiętuj wszystkiego, bo to niczego nie ułatwi, a znacznie utrudni. Postaraj się jak najczęściej wychodzić z domu, spotykać ze znajomymi, nawet jeśli nie masz na to ochotu, a ból szybciej minie.