Ciężka Miłość..

napisał/a: 23 2010-01-03 01:45
Tak na początku chciałem się z wami przywitać jestem tutaj nowy.. Jestem Dawid, Witam :)

z Mojej obserwacji, cięzko znaleźć dziewczynę w miarę normalną ktorej pieniadze dla niej nic nie znaczą. z Ktorą bym nie krecił, kazda zada pytanie " szczerze powiedz mi ile zarabiasz "
od tego pytania już mozna wiedzieć ze to Materialistki lub Dziewczyny ktore by tylko siedziały w domu bez pracy. z Mojego Stazu Miłosnego i Obserwacji ponad 5lat, 3/4 dziewczyn taka jest.. ja całe moje życie budowałem na Zainteresowaniach bo mam tego sporo, i oczywiscie Wiera to pierwszy Segment w Moim zyciu, jestem bardzo mocno religijnym człowiekiem i wkoncu po moim wypadku ktorego nie wiele brakowało do śmierci zaledwie 3sekundy, przejrzalem te moje skromne zycie.. iż uwazam takiego zdania:
nie ważne co potrafisz, nie wazne co umiesz, nie wazne czy chodzisz do koscioła czy nie i jaki masz styl, bo wazne to ile zarabiasz i gdzie( jak kopalania, dziewczyna podniecona "załosne"). Nie mówię ze wszystkie dziewczyny takie są, ale wierzę ze są jeszcze te piękne ktore są kochane mądre i wyrozniające się z tłumu oczekujące na Piękną Miłość w ktorej pieniadze roli nie grają. Miałem tylko jedną dziewczynę ( do 18lat ani jednej nie miałem, czekalem na ta jedyną) i niestety dziewczyna, imprezowa.. zdradziła mnie chyba 3razy, dwie zdrady widziałem na moich oczach, wybaczyłem.. to co zrobilem dla niej, kazda zazdrosciła jej miejsca ze ze mna jest. a Potem ? krecenie z laskami za ktore uwazałem normalne ? i z tego 90&% jest z nie z tego życia.. i oczywiscie wszystkie spławiłem. (kilka spotkań , ale pocalunków nie było.. to było dla mnie badanie) i niestety do dziś zrozumieć myslen kobiety nie potrafię.. była moze dziewczyna po pierwszej mojej byłej, ale niestety kreciłem z dziewczyną ktorą poznałem na 18nastki mojej kumpeli, zazdrość mojej kumpeli wszystko zepsuła.. a tak pięknie mi było z tą dziewczyną, tak walczyłem.. nic nie dało.
wkurzają mnie teksty, zajebisty, styl wyrozniający itp. co z tego ? jak się liczy grubość portfela.
Mimo wszystko wciąż uwazam na te kobiety z wzrokiem subiektywnym, bo nie chcę przechodzić tego drugi raz co na pierwszej mojej Miłosci.. wsumie nie załuję, nauczyłem się co to ból, cierpienie i płacz. Jestem w tym doświadoczny w Miłośći, ponad dwa lata to trwało.. Cieżko mi teraz wierzyc ze będe jeszce szczesliwy. nie patrzac na pieniadze, mało nie zarabiam, średnio o tak mozna powiedzieć. i mam swoje portfollio w klasyfikacji dziewczyn:
wysoka klasa( ładna , normalna, porządna rozgadana cięzka do zdobycia), srednia półka( ładna ciezka , leci na pieniadzę lecz to ukrywa), niska szuflada( całkowicie pieniadze to pierwsza podstawa, ładna srednio rozgadna). przez swoje 3lata pomogłem znajomych w zdobywaniu, ratowaniu związk, jestem w tym dobry lecz sam sobie nie umiem pomóc. ale Wierzę ze ten dzien moj nastąpi. ;) mimo wszystko Kocham lata 80, Facet bez pieniedzy mogł miec piękną Kobietę, a teraz ? zapomnieć. aha i co do krecen z kobietami, same mi proponowały spotkania dochodziły max do 10spotkań. bez pocałunków, 3/4 chciała sie całować na 1spotkaniu. jak mozna ? ledwo co się poznalismy. coz Prawda Boli, ale spławić nalezało sie.. dlacego ? uwazam ze Miłość bez granic na dobre i na złe, pieniadze roli nie maja, jest wstanie wszsytko przetrwać zarabiajac nawet 1200, z czasem sie stawka podniesie, a nie juz Kokosy, i wszystko od razu mieć. i wazne ze ma sie prace a nie ile się zarabia i to co ma się w srodku :) Kobiet nie idzie zmienić, z obserwacji znajomych.. ja choć nie probowałem bo wiem ze taka prawda jest. Moze opiszę wam jeszce tą pierwszą miłośc, bo duzo tego.. ale teraz to czekam na tą drugą jedyną :D Pozdrawiam ;)
napisał/a: runno 2010-01-03 08:44
Bardzo przedmiotowo traktujesz dziewczyny. Być może do tej pory miałeś pecha i miałeś okazję poznać tylko jakieś ciężkie przypadki, możliwe że źle szukałeś. Ale jeśli:
23 napisal(a):3/4 dziewczyn taka jest
to takim razie zamiast tracić czas wybierz którąś spośród tej pozostałej ¼.
napisał/a: ~gość 2010-01-03 09:56
ciekawe, że mając 23 lata wszystkie laski lecą na Twoje pieniądze. Widocznie szukają sobie człowieka na ich poziomie, bo skoro praca, to pewnie nie studia, chyba że tryb inny niż dzienny. Mam inne zdanie co do dziewczyn, bo większość moich koleżanek to studentki, więc i poziom wyzszy wg mnie, przez co kasa się dla nich nie liczy, raczej dążą do swojej niezależności i jak już o kasie mowa, to prędzej same chcą mieć niż ciągnąć od faceta. Gdzie tu honor w ogóle. Chyba ze swoją osobą nie utrafileś w dobre środowisko. Z resztą kwestia kto jest dla Ciebie "ładny". Czy naturalna dziewczyna, czy ta modyfikowana przez murarza, bo i na takie o dziwo faceci lecą.
napisał/a: ~gość 2010-01-03 12:07
"czy twoja blachara leci na twoja fure".....


vanilla, popieram to co napisalas. jakos wokol mnie malo dziewczyn ktore by na hajs lecialy... pozareczalysmy sie i zwiazki mamy na zasadach partnerskich. zadna sie nie trzesie, z powodu ze nie ma pierscionka z brylantem... ze partner nie ma samochodu...

ty sie chyba umawiasz z licealistkami w bialych kozaczkach i rozowych futerkach i tipsikach na 2 metry.... skoro masz takie zdanie jakie masz...
napisał/a: ~gość 2010-01-03 12:13
Zdepresjonowana napisal(a):pozareczalysmy sie i zwiazki mamy na zasadach partnerskich. zadna sie nie trzesie, z powodu ze nie ma pierscionka z brylantem... ze partner nie ma samochodu...
u mnie chłopak wymyślil, że jak pojdzie do pracy i będzie wystarczająco zarabiać, to się wyprowadzamy. A ja mam jeszcze 1.5roku studiów magisterskich (no powiedzmy rok, bo ostatnie pol roku to luz już jest) i musiałabym być na jego utrzymaniu. Nie w smak mi to stanowczo i wątpię zeby do tego doszlo...
napisał/a: ~gość 2010-01-03 12:18
vanilla, moj narzeczony sie do mnie przeprowadza tez dopiero, jak znajdzie prace.
mi zostalo poltora roku do tego zeby juz miec licencjata- i tez chce juz isc do pracy i zarabiac na siebie.

nawet teraz jest tak, ze ja mam swoje pieniadze a moj narzeczony ma swoje (renty po tatusiach).
no i jak ja nie mam- to on mi da
jak on nie ma- ja mu dam.

i nikt nie jest od nikogo zalezny. i nikt nie leci na kase- bo tej kasy po prostu nie ma (poodliczac wydatki na studia, to na wlasne potrzeby niewiele zostaje)...

wiec zastanawiam sie gdzie nasz kolega znajduje te 3/4 ogolu kobiet :D
napisał/a: 23 2010-01-03 12:38
Witam ponownie, wyraźnie napisałem ze nie wszystkie są.ktore lecą na pieniadze, Zle mnie zorozumiałyscie. a spotykałem się z roznymi dziewczynami, racja Licealistki z kozaczkach inteligencja w miarę słabego rozumu są, a co do studiów nic nie piszę bo nie studiowalem ani o tym nic nie pisałem, więc z tego co wy piszecie jeszce są jakies dziewczyny w miarę normalne. Problem w tym ze ja nigdy nie szukałem i nie wybierałem..

a co do Wyboru jeszcze poczekam ;) tylko nie rozumię dlaczego dziewczyna się pyta ile zarabiasz. Czy to ważne ? chodzi mi to ze ich nic nie obchodzi co potrafisz co umiesz jaki masz styl, jaka wiara jaki jesteś itp. Zauwazyłem ze brzydki leszcz mając dobre porządne pieniadze moze miec konkretną dziewczynę ;)
napisał/a: ~gość 2010-01-03 12:45
23 napisal(a):Zauwazyłem ze brzydki leszcz mając dobre porządne pieniadze moze miec konkretną dziewczynę


sa gusta i gusciki. dla ciebie to brzydki leszcz, dla ktorejs dziewczyny moze byc najpiekniejszym mezczyzna...

poza tym nawet jesli jest opcja- leszcz z kasa ma konkretna laske, to pomysl, czy to jest szczescie tkwic w takim zwiazku... bo uwazam ze nie. i trzeba by byc debilem zeby sie nie zorientowac o co chodzi.

to ile mezczyzna zarabia nie jest wazne. ale istotne jest- co robi. nie wiem... moze ty mylisz te dwa pytania? a jesli faktycznie pytaja o to ile zarabiasz, to idz szukac lasek na innej dzielni :P

wokol mnie cale multum normalnych lasek. nie- w miare normalnych, tylko calkiem normalnych. nie wygladaja jak super gwiazdeczki- typu paris hilton.... po prostu sa kobiecie. kolezanka vanilla tez pisala, ze mnostwo takowych zna. wiec koles- zacznij szukac a nie brac pierwszych lepszych ochlapow co same w rece wpadna
napisał/a: 23 2010-01-03 12:53
problem w tym, ze z takimi dziewczynami się spotykałem co napisała Zdepresjonowana i wieksząśc dziewczyn taka nie jest, tylko pusty rozum.

ale chyba pora coś przemysleć i znależć ;) dzięki dziewczyny.
jeszcze nie odkręciłem tego w jakich kolesiach dziewczyny gustują.
ale dzięki jeszce za wszystko :)
napisał/a: ~gość 2010-01-04 02:58
Nie chce nikogo obrażać, ale czytając Twoje wypowiedzi stwierdzam ze obracasz się w takim towarzystwie, że poznanie wartościowej kobiety jest ciężkie. Spójrz na siebie z boku i zastanów się co możesz zaoferować takiej kobiecie, która ma jakieś pasje, zainteresowania i ambicje. Co do "odkręcania" w jakich kolesiach dziewczyny gustują, to nie ma to sensu. Po prostu bądź sobą a miłość sama przyjdzie. Co do brzydkiego leszcza to nie musi mieć kupy kasy, wystarczy, że ją czymś zainteresuje, a nie na starcie pokaże jaki to z niego "yo yo madafaka" :)
napisał/a: ~gość 2010-01-07 20:59
dr napisal(a):Co do brzydkiego leszcza to nie musi mieć kupy kasy, wystarczy, że ją czymś zainteresuje, a nie na starcie pokaże jaki to z niego "yo yo madafaka"


nieee no padlam przy tym tekscie :D :D kapitalne :)

a co do postow kolegi to wiadomo- obracal sie w srodowisku blachar co sam nam nawet przyznal... ale miejmy nadzieje ze kolega poszedl szukac uczucia we wlasciwym miejscu :D po tym swiadectwie co tu kobietom wystawil :P hehe
napisał/a: JAWS 2010-01-08 13:41
jak Ciebie jakaś zapyta, ile zarabiasz ;p to spytaj się, czy szuka kogoś nadzianego, może zrobi się jej głupio, może zaśmieje się albo wywiąże się z tego ciekawa rozmowa,

ewentualnie na zakończenie jak będziesz wiedział na czym stoisz, podaj jej namiary (imię i nazwisko) jakiegoś sławnego milionera i powiedz, że może pomarzyć o jego forsie :) przynajmniej humor Ci się poprawi