co dalej....

napisał/a: corradoo 2010-07-27 23:34
Pół roku temu poznałem dziewczynę, udało nam się spotkać 2 razy. Na drugim spotkaniu zaznaczyła z ma nadzieję ze to spotkania bez zobowiązań i ze jest zakochana!. (zakochała się w facecie z innego miasta, związek opiera sie na tel i gg) Troszkę mnie to przyhamowało. Jej znajomi twierdzą ze jest wolna więc próbowałem dalej - wysłałem kwiaty, tak bez okazji, próbowałem wyciągnąc do kina czy inną imprezę zawsze odmawiała. Nasze rozmowy zawsze wyglądają tak samo - czyli coś w stylu przesłuchania, ja zaczynam temat ona odpowiada "Tak" lub "Nie" jeśli juz zagaduje do mnie to tylko w sprawie służbowej (pracujemy w różnych działach).

Reasumując.

Fajna z niej dziewczyna, niema dnia abym o Niej nie myślał ale czy warto czekać dalej... mam jakoms szansę, co robic...
napisał/a: ~gość 2010-07-28 08:11
TO ja tylko powiem, że będąc na spotkaniach z Tobą, myślała o tamtym i przyjemności jakie jej sprawiałeś szły na konto tamtego ziomka. Wnioski, czy warto, wyciągnij sam.
napisał/a: timon1 2010-07-28 09:35
corradoo ech... "Udało wam się spotkać 2 razy" + "Wysyłałem jej kwiaty, zapraszałem do kina itp." = PORAŻKA !!!
Rada ode mnie, wrzuć na luz i na tym luzie poznaj inną dziewuchę.
napisał/a: ~gość 2010-07-28 13:26
corradoo, pół roku o niej juz myslisz, masz nadzieję na cos wiecej a ona od poczatku mówi ze ok, ale spotkania bez zobowiązan..
odpusc.. szkoda czasu..
napisał/a: corradoo 2010-07-28 14:06
z jednej strony szkoda czasu, z drugiej zaś jestem gotów czekać i udręczać sie przez następne pół roku. Może coś się zmieni ..
napisał/a: ~gość 2010-07-29 09:34
Jeśli uważasz, że warto to czekaj.