Co mam o tym myśleć..?

napisał/a: Scarlett_666 2008-08-08 23:19
No dobra, ale w końcu gadaliście czy nie?
napisał/a: black_panter3 2008-08-08 23:43
Tak. Rozmawiałam z nim, było ciężko, bo w ogóle nie chciał słuchać, ale powiedziałam to co miałam do powiedzenia raz i więcej się nie powtarzałam... Po rozmowie sam zaczęłam go oschle traktować i być chamska w stosunku do niego tak jak on do mnie...spytał dlaczego taka jestem, odpowiedziałam tylko, że to są żarty i żartuje sobie tak jak on.
Po jakimś czasie wkurzył się na mnie a ja mu na to, że "jak Kuba Bogu tak Bóg KUbie"
napisał/a: tasiuncia 2008-08-08 23:46
daj se spokoj z palantem
napisał/a: black_panter3 2008-08-08 23:53
tasiuncia napisal(a):daj se spokoj z palantem


e no aż tak drastycznie to chyba nie będzie... Gdybym tak z każdym facetem, w którym coś jest nie tak chciała sobie dać spokój to chyba nie byłabym z żadnym....
napisał/a: IrXek 2008-08-09 00:18
KOBIETO!!!!!!
Trochę szacunku dla siebie !!!!!!
Choć by pił i bił, ważne aby był.
Wyrazy ubolewania i współczucia, bo jesteś na najlepszej drodze do zmarnowania sobie życia :(
napisał/a: black_panter3 2008-08-09 00:25
Ir-ek napisal(a):KOBIETO!!!!!!
Trochę szacunku dla siebie !!!!!!
Choć by pił i bił, ważne aby był.
Wyrazy ubolewania i współczucia, bo jesteś na najlepszej drodze do zmarnowania sobie życia :(


Może i sytuacja tak drastycznie wygląda, ale to jest tylko niewielki epizod z naszego życia. To dzięki niemu dzielnie sobie radzę na studiach-obecnie wybieram się na drugi kierunek... Zawdzięczam mu wiele.
To co opisałam woła o pomstę do nieba za takie traktowanie, ale nikt nie jest idealny i wiem, że da się to naprawić, bo już są małe efekty mojej "interwencji";) Jakaż to by była ta maja miłość gdybym od razu do przekreśliła?
napisał/a: IrXek 2008-08-09 01:00
Powtórzę jeszcze raz.
Jeżeli chcesz być z facetem który jest chamem, prostakiem i traktuje Cię jak szmatę to nie płacz później jak zacznie Ci to kiedyś przeszkadzać.
Masz tylko jedno życie i jedną młodość !!!!
Ceń je, bo to nie gra komputerowa i zapasowych żyć nie masz.
napisał/a: Marzenka848 2008-08-09 11:22
Kochana!
Irek i reszta ma racje, marnujesz z nim swoja mlodosc! To toksyczny zwiazek, ktory Cie niszczy z kazdym dniem. Badz odwazna i mysl o sobie! On nigdy nie doceni zadnej kobiety!
Trzymaj sie i pamietaj, ze masz nas :)

Ps. niestety czat jest full of takich facetow! Fuck them all :P
napisał/a: Scarlett_666 2008-08-09 11:51
black_panter3 napisal(a):Tak. Rozmawiałam z nim, było ciężko, bo w ogóle nie chciał słuchać, ale powiedziałam to co miałam do powiedzenia raz i więcej się nie powtarzałam... Po rozmowie sam zaczęłam go oschle traktować i być chamska w stosunku do niego tak jak on do mnie...spytał dlaczego taka jestem, odpowiedziałam tylko, że to są żarty i żartuje sobie tak jak on.
Po jakimś czasie wkurzył się na mnie a ja mu na to, że "jak Kuba Bogu tak Bóg KUbie"


BRAWO:D:D:D
Tylko, hmn...., martwi mnie to, że jak zaczęłaś rozmowę on nie chciał słuchać...
Teraz nie możesz odpuścić, bądź wyczulona na jego zagrywki, wymagaj szacunku!!! Jeżeli mimo wszystko on nie zmieni swojego postępowania, radziłabym odpuścić. Osobiście nienawidzę jak ktoś mnie traktuje jak popychadło. I dla mnie jest to powód do zerwania. Ale to Twoja decyzja, byle było dobrze:)
napisał/a: tasiuncia 2008-08-09 14:14
to tez jest pewne wyjscie
napisał/a: NathalieAnna 2008-08-10 00:58
To z pewnością nie jest normalne. Naprawdę Ci współczuję... Dziewczyny powiedziały Ci już chyba wszystko- nic dodać, nic ująć. Porozmawiajcie... ale też jestem zdania, że On dąży do rozstania. Tylko dlaczego nie chce tego zrobić w miarę pokojowo? Po co się tak ranić? Porozmawiaj z nim!!
napisał/a: black_panter3 2018-05-28 14:24
Od mojego wpisu minęło już tyle czasu.... Z narzeczonym (a właściwie już mężem) jesteśmy już 10 lat! To co opisałam kilka lat temu, bolało bardzo, było też kilka innych bardzo przykrych sytuacji, ale z perspektywy czasu myślę,że warto było dać szansę temu facetowi ;) On już nie raz powiedział że był wtedy dupkiem i mocno żałuje swego zachowania. W ciągu tych kilku lat przeszliśmy razem traumatyczne chwile, ale mąż zawsze był przy mnie i wiem, że mogę na niego liczyć. Facet dojrzał :)

Ech....tak szybko te lata minęły....