Co mam powiedzieć.

napisał/a: żordi 2014-08-03 16:59
Witam już opisywałem swój problem z dziewczyną jesteśmy po rozstaniu ponad miesiąc. Niby starałem się ją odzyskać jak mogłem ale zniechęciłem ją do siebie teraz traktuje mnie jak natręta . Strasznie mi na niej zależy. Wczoraj spotkaliśmy siedzieliśmy ze sobą do 4 w nocy jednak ciągle słyszałem że nie chce ze mną być bo już mnie nie kocha jednak całowaliśmy się , nie wiem po co mnie pocałowała ale ciągle mnie spławia. Nigdy taka nie była nie rozumiem o co w tym wszystim chodzi raz daje mi nadzieje żeby potem w smsie mi ją odebrać. Teraz mówi że nie chce ze mną porozmawiać . Ale za kilka tygodni wyjeżdżam do stanów i chciałem się z nią pożegnać. Po niechęci zgodziła się ze mną spotkać jutro rano żeby się pożegnać i powiedziała że więcej jej nie zobaczę. Ale chce powiedzieć coś takiego żeby o mnie myślała żeby to wszystko wróciło. Nie wiem co mam jej powiedzieć doradźcie coś . Od razu mówię że kiedy rozmawiam z nią o tym co do niej czuje mówi że ją tym męczę. Doradźcie coś co mam powiedzieć żeby to do niej dotarło że dużo może stracić. Żeby zatęskniła jak mnie nie będzie. Nie powiem jestem zdesperowany
napisał/a: Annie 2014-08-03 17:25
żordi dlaczego nie możesz po prostu uszanować jej decyzji?

żordi napisal(a):. Doradźcie coś co mam powiedzieć żeby to do niej dotarło że dużo może stracić.


Powiedz jej, że z USA przywieziesz jej Mustanga, MacBooka pro i iPhone'a 5.
Będzie wyczekiwać Twojego powrotu, jak Penelopa.
napisał/a: żordi 2014-08-03 17:34
Annie napisal(a):żordi dlaczego nie możesz po prostu uszanować jej decyzji?

żordi napisal(a):. Doradźcie coś co mam powiedzieć żeby to do niej dotarło że dużo może stracić.


Powiedz jej, że z USA przywieziesz jej Mustanga, MacBooka pro i iPhone'a 5.
Będzie wyczekiwać Twojego powrotu, jak Penelopa.


w tym sęk że nie leci na kasę. najlepsze jest to że ja nie chce jechać tylko układać sobie życie z nią tutaj w Polsce. A jak nie pojadę to będę patrzeć jak pojawią się inni. A jak polecę to już nie będę miał możliwości powrotu przed upływem czasu kiedy mogę starać się o obywatelstwo
napisał/a: 1121 2014-08-03 17:38
żordi, jak chcesz zrobić na niej wrażenie, to powiedz, że już się pożegnaliście i żadnego spotkania "pożegnalnego" nie będzie. Ciebie będzie bolało, bo chciałbyś się z nią zobaczyć, ale dziewczyna straci grunt pod nogami i poczuje się mniej pewnie. Jeśli masz jakieś szanse, to tylko takie.

Propozycja Annie, żeby uszanować zdanie dziewczyny skoro jawnie deklaruje, że nic z tego nie będzie brzmi bardzo rozsądnie.
napisał/a: żordi 2014-08-03 17:58
wiem że zabrzmi to egoistycznie ale nie potrafię bez niej żyć. Najlepsze jest to że jest strasznie zmienna. Raz mówi tak robi tak a potem mówi inaczej i robi inaczej. Byliśmy ze sobą szmat czasu i czułem że to jest to na całe życie nie chce jej stracić . Nie wybaczę sobie tego do końca życia. Tylko raz się zakochałem . Były inne dziewczyny ale to tylko szukanie tej jedynej. A kiedy ją znalazłem po czterech latach mówi że się odkochała chociaż przez cztery lata kochała jak nikt inny.

Dacie mi jakieś rady. Żeby odzyskać to uczucie które podobno już zgasło ?
napisał/a: 1121 2014-08-03 18:25
żordi, potrafisz i będziesz. Skoro ona nie chce, to nikt jej nie zmusi.
Nikt Ci nie poda magicznego zaklęcia, które sprawi, że zacznie kochać Cię jak dawniej.
napisał/a: żordi 2014-08-03 18:33
najlepsze że dzień przed zerwaniem wszystko było między nami ok , byliśmy zakochani w sobie bez pamięci a nagle taki cios i ciągle tylko mówienie że może kiedyś ale teraz cię nie kocham a teraz nagle że chce być sama bo cię już nie kocham
napisał/a: 1121 2014-08-03 19:52
żordi, po prostu tego nie zauważyłeś. Jeśli Twoja była dziewczyna odkochałaby się w jeden dzień, to byłby to pierwszy znany przypadek w historii świata. Ewentualnie w ogóle Cię nie kochała, więc nie musiała się odkochiwać.
napisał/a: żordi 2014-08-03 20:11
112 napisal(a):żordi, po prostu tego nie zauważyłeś. Jeśli Twoja była dziewczyna odkochałaby się w jeden dzień, to byłby to pierwszy znany przypadek w historii świata. Ewentualnie w ogóle Cię nie kochała, więc nie musiała się odkochiwać.


no właśnie wiem . ale żadnych sygnałów że mnie nie kocha nie było. Non stop sprawdzała co ze mną martwiła się cieszyły ją spotkania mogła tak siedzieć bez końca. A nagle jeden dwa dni i bum zaczęła mówić że już jej się znudziłem itp. A teraz naprawdę pokazuje że mnie nie kocha. Nie idzie do niej dotrzeć kompletnie . Staram się jej przypominać jak było że było między nami lepiej niż u innych bo darzyliśmy się troską i zaufaniem. A nagle tego nie ma skończyło się. Wiem że jej ciotka mnie nie trawi bo pokazuje to na każdym kroku i wiem że była wałkowana o mnie bo nie raz to słyszałem ale nagle tak jakby się poddała temu co ona mówi o mnie. Najlepsze jest to że nie wiem czemu ma takie złe nastawienie do mnie.
napisał/a: errr 2014-08-03 20:58
żordi, wykorzystaj ją.
Pozwala Ci się całować, pewnie też wymacać mimo tego, że z Tobą nie jest to korzystaj ile wlezie.
napisał/a: żordi 2014-08-03 21:02
errr napisal(a):żordi, wykorzystaj ją.
Pozwala Ci się całować, pewnie też wymacać mimo tego, że z Tobą nie jest to korzystaj ile wlezie.


nie , ona taka nie jest. Wiem że spotykała się z innymi ale kiedy miało dojść do czegoś więcej odmawiała im. Goście potem żalili się po barach że jej nie chcą bo nic z tego nie będzie. A kiedy ja się pojawiam nagle zaczyna się całować itp. Ja też nie chce jej wykorzystać bo wiem jaka jest. I też mi zależy na niej a nie tylko na tym ;) a też byliśmy ze sobą 4 lata to nie wierzę że jej przeszło skoro mi na to nadal pozwala ;)
napisał/a: 1121 2014-08-03 21:10
żordi, to, jak się teraz zachowasz pokaże tak na prawdę, co do niej czujesz. Jeśli ją kochasz, pozwolisz jej odejść i być szczęśliwą nawet jeśli to oznacza koniec znajomości. Jeśli jesteś samolubnym egoistą, to będziesz wiercił jej dziurę w brzuchu, żebyście do siebie wrócili, że nie możesz bez niej żyć i inne takie.
Wybór należy do Ciebie.