co mam zrobic:(

napisał/a: aniamajsrowicz 2009-07-11 20:45
witam Was,
Mam niemaly problem, poznalam super faceta, znamy sie juz ponad rok...tylko on jest zonaty. z zona ma strasznie chlodne stosunki, wychodzi rano z pracy, wraca wieczorem. Mowi ze jej nie kocha, ale jak sam twierdzi nie chce jej skrzywdzic. Sypiamy ze soba regularnie, zawsze przed praca, i po pracy przyjezdza do mnie...jak sam twierdzi staramy sie o dziecko. Mowi ze chce sie rozwiesc z zona, ale nie wie jak bo nie chce jej skrzywdzic...zawsze gdy poruszamy ten temat konczy sie klotnia, nie wiem jak sie zachowac, poczekac, dac jemu jakis termin? Sama juz nie wiem jak sobie z tym poradzic, ja wiem ze to jest to...milosc mojego zycia.. jak sie zachowac, naciskac, czy odpuscic zeby sam do tego dojrzal...czy to ma sens? czy On wogole kiedykolwiek sie rozwiedzie?
napisał/a: ~captain_obvious 2009-07-11 21:08
Nie, nie rozwiedzie się. Mężowie nigdy nie odchodzą od żon, a jeśli już to zdarza się to bardzo rzadko. Z Tobą sypia a potem wraca na ciepły garnuszek do żony. Naiwnie wierzysz, że on Cię kocha, ale tak naprawdę on nie kocha żadnej z was. Nie kocha żony, bo gdyby kochał nie zdradzałby jej. Nie kocha Ciebie, bo gdyby kochał już dawno odszedłby od żony. Ale on przecież nie chce jej skrzywdzić... A teraz co robi? Głupi, egoistyczny cham. Nie liczy się ani z żoną, ani z Twoimi uczuciami.
Skąd wiesz jakie on naprawdę ma stosunki z żoną? Bo Ci o tym powiedział? Myślisz, że takiemu facetowi można wierzyć?
Kochanka dla faceta nigdy nie będzie najważniejsza, zawsze będziesz tą trzecią, to nie z Tobą będzie spędzał święta, nie z Tobą będzie wyjeżdżał na wakacje. To żona zawsze będzie na pierwszym miejscu.
A nawet jeśli odejdzie od niej, to jaką masz pewność, że kiedyś nie będziesz na jej miejscu. Ciało puszczone raz puszcza się potem cały czas. Ma predyspozycje do zdrady, a Ty naiwnie łudzisz się, że z Tobą będzie inaczej.
Może to okrutne co napisałam, ale mam nadzieję, że da Ci trochę do myślenia.
Poza tym, nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.
cohenna
napisał/a: cohenna 2009-07-11 22:25
captain_obvious napisal(a):Nie, nie rozwiedzie się. Mężowie nigdy nie odchodzą od żon, a jeśli już to zdarza się to bardzo rzadko. Z Tobą sypia a potem wraca na ciepły garnuszek do żony. Naiwnie wierzysz, że on Cię kocha, ale tak naprawdę on nie kocha żadnej z was. Nie kocha żony, bo gdyby kochał nie zdradzałby jej. Nie kocha Ciebie, bo gdyby kochał już dawno odszedłby od żony. Ale on przecież nie chce jej skrzywdzić... A teraz co robi? Głupi, egoistyczny cham. Nie liczy się ani z żoną, ani z Twoimi uczuciami.
Skąd wiesz jakie on naprawdę ma stosunki z żoną? Bo Ci o tym powiedział? Myślisz, że takiemu facetowi można wierzyć?
Kochanka dla faceta nigdy nie będzie najważniejsza, zawsze będziesz tą trzecią, to nie z Tobą będzie spędzał święta, nie z Tobą będzie wyjeżdżał na wakacje. To żona zawsze będzie na pierwszym miejscu.
A nawet jeśli odejdzie od niej, to jaką masz pewność, że kiedyś nie będziesz na jej miejscu. Ciało puszczone raz puszcza się potem cały czas. Ma predyspozycje do zdrady, a Ty naiwnie łudzisz się, że z Tobą będzie inaczej.
Może to okrutne co napisałam, ale mam nadzieję, że da Ci trochę do myślenia.
Poza tym, nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe.


bardzo ładnie to ująłeś :) tak naprawdę on nie kocha żadnej z was
napisał/a: emila3000 2009-07-12 01:19
na forum istnieje temat "jestem kochanka" bardzo popularny... tam udzielaja sie dziewczyny ktore byly, są lub planuja byc kochankami, jak i żony ktore zostaly zdradzone - http://www.forum.polki.pl/showthread.php?t=70&page=2643 zajrzyj tam i opisz swoj problem... pomogą Ci wyjsc z tego bagna........
napisał/a: anaa82 2009-07-12 13:59
I jeszcze dziecka z tobą chce?? No weź, rozumiem że Ty sobie chcesz spaprać życie, ale prosze Cie nie marnuj zycia dziecku które sobie sprawicie! Na wspomnianym wątku "jestem kochanka" jest kobieta która tez była kochanką, on zostawił żonę dla kochanki i urodziła mu dziecko, ale jej szczescie krótko trwało, po roku wrocił do żony. A ona została sama z dzieckiem. Urodzisz dziecko żonatemu facetowi - bo on nawet nie mysli o zostawieniu jejm za pare lat dziecko bedzie chcialo poznac ojca, i co mu powiesz?? Ze puściłaś się z zonatym facetem, że on ma swoją rodzinę a Ty w nią wdepnelas?? A moze powiesz ze tatuś nie zyje bo bedziesz sie wstydzic?
Twierdzi ze nie odejdzie od żony bo nie chce jej skrzywdzic. A myslisz ze za 5 lat bedzie chcial ją skrzywdzic? Szkoda że jest takim dupkiem że nie nie wie ze ją juz skrzywdził zadając się z Tobą. Wiesz jeśli chcesz to brnij w to dalej, a nawet niech sie rozejdzie z żoną dla Ciebie, tylko po paru latach jak zacznie wracać pozniej z pracy twierdząc ze ma duzo załatwień licz sie z tym że jest u kochanki, której wmawia że z Tobą "ma strasznie chlodne stosunki, wychodzi rano z pracy, wraca wieczorem. Mowi ze Ciebie nie kocha, ale jak sam twierdzi nie chce Cie skrzywdzic". i zyjcie długo i szczesliwie. Tylko pamietaj, nie potępiaj go wtedy, bo przeciez takiego go pokochałas - gdy bym dupkiem zdradzającym i oszukującym wszystkich dookoła.
Bearezja
napisał/a: Bearezja 2009-07-13 00:52
anaa82 napisal(a): Wiesz jeśli chcesz to brnij w to dalej, a nawet niech sie rozejdzie z żoną dla Ciebie, tylko po paru latach jak zacznie wracać pozniej z pracy twierdząc ze ma duzo załatwień licz sie z tym że jest u kochanki, której wmawia że z Tobą "ma strasznie chlodne stosunki, wychodzi rano z pracy, wraca wieczorem. Mowi ze Ciebie nie kocha, ale jak sam twierdzi nie chce Cie skrzywdzic". i zyjcie długo i szczesliwie. Tylko pamietaj, nie potępiaj go wtedy, bo przeciez takiego go pokochałas - gdy bym dupkiem zdradzającym i oszukującym wszystkich dookoła.


Nic dodać, nic ująć!
napisał/a: bXczek 2009-07-13 10:52
Pytasz co masz zrobić?Mężczyzna którego opisujesz,jest chyba nie poważny!(delikatnie mówiąc)Założył rodzine,i znalazł sobie kochanke.Typowe dla dupków.Postaw się przez chwile na miejscu jego Zony!!!I będziesz miała odpowiedź jak w przyszłości będzie traktował Ciebie.Czasami wybór jest trudny,ale zakładając że go kochasz,trzeba wypłakać się do poduszki,i zerwać tą znajomość.Czas sam pokaże jak potoczy się wasz los.I pamiętaj,że czasem nie szanuje się kobiet które przyczyniają się do rozpadu małżeństw.I nie szanuje się też mężczyzn którzy lubią mieć wiecej niż jedno łóżko.
napisał/a: paskudnysamiec 2009-07-16 17:14
Co robić:
1. Nie słuchać rad innych kobiet, są zbyt zainteresowane emocjonalnie, by mogły udzielić Ci jakiegokolwiek pozytywnego wsparcia.
2. Zastanów się, czego potrzebujesz; jaka sytuacja by Cię uszczęśliwiła.
3. Wyraź swoje potrzeby. Pewnie myślisz, że wyrażałaś je wielokrotnie - otóż zapewne miałaś wielokrotnie roszczenia. Wyrażanie potrzeb, a roszczenie to dwie różne sprawy. I bądź wyrozumiała dla mężczyzny którego kochasz, jeżeli na wstępie poczuje, jakbyś miała roszczenie, nawet jeśli już udaje Ci się wyrażać potrzeby, a nie żądać.
4. Zaakceptuj, że na dzień dzisiejszy Twój Ukochany jest żonaty z inną kobietą. Wysłuchaj, dalczego nie chce/nie potrafi tego zmienić.
5. Zaakceptuj, że być może Twój Ukochany na swój sposób kocha też swoją żonę i że to wcale nie przekreśla uczuć do Ciebie. Podobnie zaakceptuj, że sypianie z Tobą i oszukiwanie żony, nie oznacza, że jej nie kocha. Tak samo zaakceptuj, że nie możność zakończenia z tamtym związkiem nie oznacza, że nie kocha Ciebie - może spokojnie kochać każdą z Was na swój sposób i po prostu nie potrafić sobie poradzić z tą sytuacją.
6. Rozmawiaj. Nie awanturuj się, nie becz, nie obrażaj na rzeczywistość, nie odcinaj się od swoich uczuć. Porozmawiaj jak prawdziwa partnerka, w tej trudnej kłopotliwej sytuacji jesteście razem.
7. Dowiedz się i zrozum o co naprawdę chodzi temu mężczyźnie, przy czym w tej sprawie ze szczególnym pietyzmem musisz potraktować poradę nr 1, nawet jeśli za rok miałoby Ci to wyjść bokiem. Lepiej teraz być uczciwym emocjonalnie wobec siebie i nawet dać się zranić, niż żyć emocjami innych kobiet, oczukiwać się i zrobić sobie samej krzywdę.
razor1911
napisał/a: razor1911 2009-07-16 17:51
Dla jego żony on też kiedyś był "miłością życia". Czasami tak bywa, że ludzie się starzeją. Czasem zaradny facet stara się wymienić zużytą już żonkę na lepszy model. Czasami bierze ją w leasing, jak w twoim przypadku. Żonkę ma od obiadków i opieki nad domem, a ty jesteś dla niego czymś jak piwko z kolegami albo ryby, tyle że przyjemniej jest:) Nie wiem ile masz lat, ale chyba niewiele, skoro jesteś taka naiwna...
napisał/a: rusalka85 2009-07-28 13:20
paskudnysamiec bez obrazy, ale radzę Ci lecz się, naprawdę, bo Ty chory jesteś. Ty myslisz, że ktoś na tym forum posłucha Twoich radl. Ja juz nawet tego czytać nie mogę, bo nie wiem, czy płakać, czy śmiać się z Ciebie
napisał/a: rusalka85 2009-07-28 13:29
Ja rady paskudnegosamca rozumiem tak: bądź szczęśliwa, że wielki pan i władca (jakim jest każdy mężczyzna) zaszczycił Cię odrobiną zainteresowania ( to nic, że traktuje Cie gorzej niż dziwkę, bo jej chociaż musiałby zaplacić, a od Ciebie bierze za darmo). Nie żal się na Twój los, to nic, że facet żonie nic o Tobie nie mówi i ja też zapewnia, że kocha ( w końcu facet może kochać kilka kobiet i z kilkoma sypiać). Bądź szcześliwą niewolnicą, gotową na każde wezwanie swego pana.
Ps. Gdyby każdy człowiek wyznawał taką filozofię jak paskudnysamiec to dziś nie byłoby już żadnej cywilizacji, ludzie zezwierzęciliby się
napisał/a: emila3000 2009-07-28 14:07
rusalka jestes wielka... :D