co o tym sądzić...

napisał/a: marlena19861 2011-08-10 17:52
Witajcie, postanowiłam napisać do Was, ponieważ męczy mnie pewna sprawa. Wydaje się że nic szczególnego, a jednak męczy....
Zacznę od tego, że jesteśmy w związku od 7 lat, od 2 mieszkamy razem. Zawsze się dogadywaliśmy, rozumieliśmy, a i seks był rewelacyjny. Do tej pory rozmawiamy, nie kłócimy się zbyt często, pomagamy sobie - jak w normalnym związku.
Jednak jeśli chodzi o seks jest jedno ale...
Ja mam gorący temperament, mój chłopak jest spokojny...na początku związku też wykazywał ogromne zainteresowanie mną i seksem. Jednak od jakiegoś czasu zaczęło to przygasać. Powtórzę, że dobrze się dogadujemy i rozmawiamy, ale ewidentnie przestało mu zależeć na mnie jak na osobie wartej pożądania. Nigdy na niego nie naciskałam, nie chciałam uprawiać seksu w żadnej formie jeśli widziałam, że on nie miał chęci...mimo mojego temperamentu. Ja mam 25, on 26 lat i wydaje mi się, że nie powinniśmy mieć problemu w takich kwestiach.
Zauważyłam, że coś jest nie tak, gdy kilkukrotnie paradowałam przed nim nago np wychodząc spod prysznica - nie robiłam tego celowo, ale jak spojrzałam na niego, to on nawet na mnie nie patrzył, a jeśli popatrzył to zaraz odwrócił głowę i zajął się czymś innym. - Takich sytuacji było wiele. Jednak ja nic nie mówiłam...aż do wczoraj, gdy po zwariowanym dniu naszła mnie chęć wiadomo na co:) Widziałam, że on jest w dobrym nastroju, więc zaryzykowałam, ubrałam seksowną czarną koronkową bieliznę i usiadłam mu na kolanach...on popatrzył na mnie i powiedział: cyt. jak ja nienawidzę czarnych staników! nie dosc ze jestes szczupła to nosisz czarne a to jeszcze bardziej wyszczupla - mnie zamurowało, nie wiedziałam co powiedzieć, więc wstałam, zasłoniłam się bluzą i poszłam do kuchni.
Nigdy wcześniej nie było takiego problemu, nie przeszkadzało mu co mam na sobie. Zresztą, czy jeśli ktoś pragnie ciała ukochanej osoby, to czy ta wlaśnie bielizna jest najważniejsza?
Inna sytuacja, a raczej sytuacje...nie raz uprawialiśmy seks oralny, interesował się mną - i to jak!! Ale po jakimś czasie seks oralny zamienił się w 'machanie jego ręką na mnie' - jak ja to nazywam....brzydzi się? - takie myśli mnie nachodziły. Jeśli ja się za niego brałam to konkretnie, a on po tym przytulil mnie, odwracał się i zasypiał - chyba że sama wzięłam jego rękę i zaczęłam masować swoje ciało to wtedy nabierał ochoty i działał.
Nie wiem co się stało, czy po prostu przestałam go interesować i jestem tylko od posprzatania, ugotowania obiadu i kolacji i wyprania skarpetek, nie mam pojęcia. Dbam o siebie, jestem zgrabna, interesują się mną mężczyźni - więc nie mogę zrozumieć w czym ja zawiniłam. Próbowałam rozmawiać, a on odpowiada, że sobie coś uroiłam. I tak jest do dnia dzisiejszego. Kocham go, szanuję, nie wiem czy potrafiłabym się z nim rozstać, ale ta sytuacja mnie pomału zaczyna męczyc...mówi się że seks nie jest najważniejszy, że jest tylko dodatkiem to udanego związku, ale my uprawiamy seks może 2,3 razy na miesiąc...Nie wiem co mam o tym wszystkim myśleć. Na pewno nie chodzi o inną kobietę i o ciężką pracę po której wracałby zmęczony po pracy - bo na piwko ma siłę wyjść z kumplem, ale na seks już nie....
napisał/a: errr 2011-08-10 18:55
albo ma kogoś na boku albo wkrótce będzie miał...
Izaczek
napisał/a: Izaczek 2011-08-10 18:58
marlena1986 napisal(a):bo na piwko ma siłę wyjść z kumplem, ale na seks już nie....
pod warunkiem, ze to faktycznie jest piwko, a nie spotkanie z inną..

marlena1986 napisal(a):Jednak od jakiegoś czasu zaczęło to przygasać
jak długo to już trwa? nie mial zadnych problemów w pracy? nie był na zadnym wyjezdzie sam, gdzie mógł kogos poznac?

marlena1986 napisal(a):więc zaryzykowałam, ubrałam seksowną czarną koronkową bieliznę i usiadłam mu na kolanach...on popatrzył na mnie i powiedział: cyt. jak ja nienawidzę czarnych staników! nie dosc ze jestes szczupła to nosisz czarne a to jeszcze bardziej wyszczupla - mnie zamurowało


pięknie, po 7 latach razem on nagle wyskakuje z czyms takim, w dodatku jak podobno ma dobry humor i jest w dobrym nastroju.. a pewnie cale zycie chodzisz w czarnej bieliznie?
chciał Cię zranic i zniechęcić i udało mu się to..

a to ze jestes pewna, ze nie ma innej, ja też byłam.. bezgranicznie slepa i ufna..
napisał/a: kwiatlotosu2 2011-08-10 22:53
Nie wiem co się z tymi facetami dzieje. Moja koleżanka ma podobny problem
Może niekoniecznie ma inną? Może ma jakieś problemy ze sobą..? Chodzi o problemy natury intymnej
napisał/a: ~gość 2011-08-11 09:51
:( jest mi przyko czytać ten post :(
No i chyba koleżanki mają rację albo kogoś ma albo będzie miał... Może nie powinnam Ci tego radzić ale kiedy go niebędzie pogrzeb mu, niewiem np w mailach... Ja tym sposobem dowiedziałam się że jestem zdradzana przez mojego pierwszego chłopaka (po 4 latach). Na poczcie miał maile i zdjęcia od niej - jeździł z nią do pracy i z koleżeństwa przerodziło się to w to coś - a człowiek obdażył zaufaniem i sam nie robił takich świnstw... Niektórzy faceci są jak dzieci, rzucają zabawką jak się znudzi albo jak dostaną nową. Przestań prać i gotować i sprzątać, sama zjedz na mieście itp.
napisał/a: ~gość 2011-08-13 01:28
Marmuzia napisal(a):albo ma kogoś na boku albo wkrótce będzie miał...


Tak dokładnie będzie. Potwierdzam jako facet
napisał/a: NightFury 2011-08-13 02:41
dr preszer tak ze zwyklej ludzkiej ciekawosci... Czemu faceci w wiekszosci przypadkow nie umieja po prostu zakonczyc zwiazku ale najpierw musza pozbawic kobiete jej calej wiary w siebie? Tak jak palant powyzej? Z meskiego punktu widzenia
napisał/a: ~gość 2011-08-13 04:06
To jest produkt uboczny tego, że są leniwi i wygodni. Laska robi Ci wszystko w domu, czasami tylko trzeba odwalić pańszczyznę w łóżku i tyle. Oczywiście mówimy o stadium związku w jakim jest autorka. Dopóki nie znajdzie się nowa świnka na horyzoncie i jak to w życiu bywa nie będzie nic robić a facet za nią będzie latał z jęzorem na wierzchu.
napisał/a: eulalia 2011-08-13 21:28
A może to nie tylko piwka z kolegami, może on woli mężczyzn?
napisał/a: Surija1 2011-08-13 21:55
eulalia napisal(a):może on woli mężczyzn?

podpisuję się!
napisał/a: Wiesiu 2011-08-13 23:36
Hmm na chłopski rozum, jak było dobrze, a robi się źle, to musiało mu się znudzić... nie ma chyba innej opcji. Ja to bym mu powiedział wprost "jak masz inną to mnie zostaw i nie zawracaj dupy", ale ja nie lubię owijania w bawełnę, także...