Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Co o tym sądzicie ?? Pomóżcie

napisał/a: meteor1 2009-12-26 02:44
Witam serdecznie, zacznę od tego, że jestem ze swoją kobietą od roku i 9 miesięcy. Oboje studiujemy i mieszkamy razem na stancji. Od pewnego czasu zaczęła nam dokuczać rutyna, w zasadzie nie wiem co się dzieje, dlatego oczekuje pomocy. Otóż moja dziewczyna mówi, że czuje się brzydka, zaniedbana i niekochana, co dla mnie jako dla faceta również jest wielkim ciosem, ponieważ mam wrażenie że beznadziejnie spisuję się w swojej roli. Moja kobieta twierdzi że ma dość rutyny i stagnacji, ale kiedy ja proponuję jej wyjścia, do klubu, na dyskoteki po to żeby się razem pobawić, rozerwać i miło spędzić wspólnie czas, to ona mówi że nie ma co założyć, co zresztą jak twierdzi jest głównym powodem jej negatywnych odczuć. Tak samo jest z tymi świętami, nie chce nigdzie wyjść bo nie ma co założyć i czuje się niefajna... a ja później słyszę że nigdzie jej nie zabieram... Oczywiście wiele razy powtarzam jej że jest dla mnie najpiękniejszą kobietą świata, co zresztą jest prawda, bo kocham ją do granic możliwości, kiedy mówię jej że jak tylko będę miał pieniądze to jej coś kupię, to ona nie chce tych rzeczy, mówi że nie chce pieniędzy ode mnie. Co ja mam robić, jak sprawić żeby poczuła że naprawdę ją kocham, że jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie... jak zabić rutynę, kiedy moje propozycje spotykają się z jej odmową... ? Co o tym sądzicie
napisał/a: smutny.gosc 2009-12-26 03:05
Są dwie możliwości bardzo złe:
- kręci z kimś na boku
- nie kocha Cię już

Są też inne możliwości, bardziej light, czego Ci życzę:
- ma duże kompleksy
- nudzi się jej w życiu i nie ma własnych zainteresowań
- może oczekuje, że zaproponujesz jej coś innego niż dyskoteka, np. ja wiem - poezje śpiewane? :p
Itd., itp.
napisał/a: deth 2009-12-26 03:42
smutny.gosc, a ja sie nei zgadzam..mozliwosci jest o wiele wiecej..

wiem po sobie. kiedy zamieszkalismy razem przez pierwsze 2 miesiace byłam bardzo podobna doTwojej dziewczyny..teraz mysle, że spowodowane to bylo nagłą zmianą sytuacji. nagle musialam z kims zamieszkac, dzielic się wszystkim, dotrzymywac obowiązkow domowych itp..

i byl taki okres, kiedy nawet malować mi się nie chcialo, ani ( o zgrozo) szczegolnie o siebie dbac. to dosc szybklo przeszlo, bo zrozumialam ze tak naprawde nic się nie zmienilo w moim zyciu..

mysle że Twoja dziewczyna przechodzi to samo i tak nawiasem, nie znam chyba kobiety która nie narzekalaby na swoj wyglad :)

prawda jest taka że kazda para przechodzi i gorszy i lepszy okres w zwiazku.. i na to nie ma recepty, myśle, że przydalby się wam jakiś zwariowany wyjazd w jakies ciekawe miejsce.. mnie to pomoglo, Twojej dziewczynie może tez :)
napisał/a: meteor1 2009-12-26 03:56
Dziękuję za odpowiedzi, oczywiście oczekuję kolejnych, wszystkie miło widziane. Rozumiem, bardzo bym chciał porwać ją na jakiś szalony wyjazd, przeżyć razem przygodę ale niestety nie pracuję a jak wiadomo na to wszystko potrzebne są pieniądze, a już i tak mam ogromne wyrzuty sumienia że nadwyrężam budżet rodziców, dlatego składam bardziej przyziemne propozycje jak np. chociażby wspomniana przeze mnie wcześniej dyskoteka. Zdaję sobie również sprawę z tego że chyba nie ma kobiety, która nie miałaby zastrzeżeń co do swojego wyglądu, ale to po pewnym czasie staje się bardzo irytujące i niestety nie pomaga związkowi.
napisał/a: deth 2009-12-26 04:06
u nas tez bylo krucho z kasą.. nbawet bardzo.. ale chyba tego potrzebowalismy..
myslę że dacie sobie bankowo radę.. uwierz mi, że wiele kobiet przechodzi taki kryzys w zwiazku, wiele się juz tego nasluchalam od kolezanek i zreszta wiem po sobie.
wiem tez że ciezko jest czasem wytrzymac z kobieta ktora potrafi 56 razy dziennie mowic " jestem odrazajaca" albo " boze jak ja strasznie wygladam".. ja powtarzam to conajmniej 15 razy dziennie :)

skoro niedlugo sylwester to moze zabierz ja gdzies, do jakiegos niekoniecznie drogiej knajpy.. jest peeeelno takich miejsc, z klimatem, niedrogich ale z duszą..

a tak z ciekawosci - czy Twoja partnerka przesadnie podchodzi do swojego ciała?
pytam, bo zauwazylam że wiele kobiet potrafi zlapac prawdziwą depresję z powodu np. nieudanych zakupow ("bo nic na mnie ladnie nie wyglada")
napisał/a: meteor1 2009-12-26 04:13
Uważam, że przesadnie, bo jest naprawdę bardzo atrakcyjną kobietą, często ja sam jej to powtarzam, ale wiem również, że inni mężczyźni tez tak mówią. Kurcze może to jest ta różnica płci, ja inaczej podchodzę do pewnych wartości, mogę nie mieć co na siebie założyć ale kiedy ona mi powie, że jestem przystojny, że jej się podobam, czy dobrze wyglądam, to naprawdę się tak czuję, kiedy ja powiem że jest piękna to "jaja sobie robię". Jeśli chodzi o wspólny wypad gdzieś do knajpy, to masz rację deth być może trochę to zaniedbałem, tzn dawno już nie byliśmy razem na wspólnej romantycznej kolacji
napisał/a: deth 2009-12-26 04:24
powiem Ci tak- zyje z moim chlopakiem juz dobrych pare lat i czasem mówię mu, " zmień spodnie bo wygladasz jak łachudra" ( :) ) a on się z tego smieje.
wiem, ze gdybysmy odwrocili sytuację i on rzucilby taki tekst do mnie, zalamalabym się na pare godzin. ot , cala roznica..
do kobiet trzeba miec niestety dystans.. 100000 razy powtarzac im "jestes piekna". Z reguly jest tak , że nawet zainteresowanie plci przeciwnej daje niewiele bo " na pewno się na mnie spojrzał bo jestem taka brzydka" albo " tylko mi sie wydaje że mnie podrywa" albo" na pewno sklamal mówiąc że ladnie wygladam"

wypad razem to moim zdaniem swietny pomysl :) mozna się oderwac od rzeczywistosci, przezyc jakis mały romansik, szczegolnie w jakims nastrojowym miejscu,, nie ma chyba kobiety której serce by nie rozmiękło przy swiecach i nastrojowych akcentach :)

poza tym nowy rok to magiczny czas, wykorzystaj go :)