co robić...?

napisał/a: asiek1 2008-05-09 10:03
Przed małżeństwem byliśmy 7 lat parą, pobraliśmy się rok temu. W naszym związku nie zawsze było kolorowo, ale potrafiliśmy sobie wybaczyć zdradę (z mojej i jego strony) i wierzyłam, że już zawsze będzie pięknie....wierzyłam, miałam nadzieje...niestety czar prysł. Mój mąż porostu nie może przestać randkować przez internet, ciągle jakieś nowe znajomości...maile, smsy, rozmowy na gg.... wyprowadza mnie to z równowagi, tym bardziej że jego zdrada przedmałżeńska (dwukrotna), była z dziewczynami, które poznał w sieci:( Wiem o wszystkim, ale teraz już milcze, bo on ciągle ma jakieś wymówki typu: "przecież to nic złego mieć koleżanki", ale czy koleżanka pisze teksty typu "rozkosz to tylko z Tobą" do żonatego faceta? Nie umiem z nim już o tym rozmawiać i nie wiem co robić...? Męczy mnie już to wszystko. Kocham go, ale przez to wszystko mu nie ufam, wiem że do niczego dobrego to nie prowadzi. Co robić...?
napisał/a: Ankaaaa 2008-05-09 11:01
oedjsc od meza bo on nie chce z toba byc,albo wyobraza sobie, ze jestes potulna zonka, ktora zawsze bedzie mial u swego boku i samotnosc mu nie grozi.otoz grozi,bo bez ciebie cala zabawa w net straci urok,a jak dziewczyny sie przekonaja, ze on nie jest juz taki zakazany to tez ostygna. kompletnie Cie nie szanuje,ale swoja droga dziwne to malzensto, ktore sie zdradza w rozny sposob...wybacz,ale dla mnie to po prostu niesczesliwe malzenstwo.
napisał/a: asiek1 2008-05-09 11:48
Zdradziliśmy się kilka lat temu, to było jeszcze przed ślubem, bardzo tego żałuję. Masz racje Ankaaaa, mój mąż chyba nie potrafi się zmienić, a ja nie chce grać roli potulnej żonki, ale to nie takie proste...odejść teraz już po ślubie.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-05-09 23:30
Zdrady się nie wybacza.... a skoro to zrobiłaś to tym samym dałaś przyzwolenie mężowi że wolno mu wszystko. Jeżeli go kochasz to porozmawiaj z nim o tym, powiedz co czujesz i najlepiej postaw ultimatum, albo Ty, albo one. Jeżeli wybierze ciebie to ok, a jeżeli je lub będzie mówił że to nic takiego yo pakuj walizki i uciekaj. Ten facet już się nie zmieni.
napisał/a: Ankaaaa 2008-05-09 23:40
tak naprawde najtrudniej wykonac to, co sie postanowilo, ale tak mysle, ze w sercu juz podjelas decyzje,bo watpliwosci ktore masz i to , ze jestes tutaj- to zbieranie sił na ostateczna walke,z ktorej wyjdziesz albo zwyciezko z nim albo zwyciezko- bez niego.