Co zamiast seksu?

planszowe gry erotyczne pełno na allegro, striptiz w jedna i drugą stronę:) przywiązanie partnera i znęcanie sie nad nim całowaniem własna masturbacją, oralem i to samo w drugą stronę... oglądaliscie 9 i pół tygodnia??? obejrzyjcie... masturbuj sie ręka partnera a on twoją (tzn taki instruktaż jak to lubisz)... zrób mu erotyczny pokaz mody niech sobie twoja komórka zdjecia robi... Ale na bank twoja dla męża zostaw coś!!! nie kazdy musi miec twoje nagie lub pół nagie foty

Sowa, to jest nastolatka, wiec TY chyba o sobie piszesz i swoim mężu :) Na tym etapie związku robienie fotów niewskazane.

dlatego napisałam żeby robił jej tel... Taka zabawa... skoro już zajmowali sie oralem to nie bądźmy pruderyjni:) zapytała odpowiedziałam:)

szklanka zimnej wody ...

sowa przepraszam ale pisze się komórka ;)

możecie wprowadzić do zabaw dodatkowe opcje, jak na przykład zabawki erotyczne :) jest wiele pięknie zaprojektowanych i wygodnych dla obu partnerów, ja miałam w łapkach sporo od Fun Factory, i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona wyglądem i jakością wykonania :P

kinsia, te Twoje Fun Factory to chyba istny fenomen? Krawaty wiąże, przerywa ciążę i jeszcze wiele innych rzeczy wspaniałych potrafi zdziałać? A przy tym jest och ach i ech? Wyluzuj trochę z tą desperacją reklamowania.

anula93, skoro szukasz czegoś innego niż seks oralny, a nie chcesz współżyć, to chyba wszelkie zabawy erotyczne czy inne striptizy odpadają. Bo wtedy tylko chęci rosnął, a spełnienia brak... Jeśli zależy wam na rozładowaniu seksualnym to zostają chyba tylko przeróżne formy masturbacji...

Ale szukasz czegoś innego, co również kończy się orgazmem?

Robienia zdjęć raczej odradzam. Telefon może wpaść w niepowołane ręce, a potem reputacja w szkole może już być nie do odbudowania. Możecie spróbować pettingu, no i te erotyczne gry planszowe również nie są głupim pomysłem.

napisal(a):

Fun Factory to chyba istny fenomen? Krawaty wiąże, przerywa ciążę i jeszcze wiele innych rzeczy wspaniałych potrafi zdziałać? A przy tym jest och ach i ech?

Nie rozumiem za bardzo - Fun Factory to na zachodzie jedna z bardziej rozpoznawalnych marek gadżetów erotycznych, ich projekty zdobywają rozmaite nagrody w kwestii designu właśnie takich akcesoriów. Są o tyle fajne w użyciu, że nie przypominają anatomicznych kopii ogromnych różowych penisów, których pełno w każdym zapyziałym sex shopie. Trzymam kciuki za ich obecność na polskim rynku, bo pierwsza firma, która wyraźnie mówi, że seks jest fajny i jest dla ludzi, nie robi z kwestii zabawy w łóżku tabu albo obsceny.

to moze być co "zamiast"?
Ja myślałam, że "z"... ;)

Robienie zdjęć odradzam, bo nie wiadomo, co później z tego wyjdzie, kto to znajdzie. A jeśli autorka jest nastolatką, a jej partner - co gorsza - nastolatkiem, tym bardziej nie ma co się w fotki bawić, mogą wpaść w niepowołane ręce.