Czemu ona taka jest

napisał/a: LukaszNad 2016-01-01 12:03
Witam

Jestem w związku od roku z kobietą młodszą o 6 lat. Ja mam 33 lata. Mam problem który ciągnie się już długo. Moja dziewczyna jest zamknięta osoba nie umie w ogóle rozmawiać na poważne życiowe tematy. Nie ma sprecyzowanych planów na życie w związku i na rodzinę. Nie wychodzi z inicjatywą organizowania wolnego czasu. Mnie to denerwuje i czasami się na to zloszcze. To strzela focha i nawet wtedy w zlosci nie umie rozmawiać czy wykrzyczeć uczuć. Nie wiem o co chodzi nigdy z kimś takim nie byłem. Bardzo mi zależy na niej ale jestem wykończony tym ze o wszystkim myślę sam i ze wszystkim musze radzić sobie sam . Co z nią jest jak uważacie?

Pozdrawiam
Łukasz
napisał/a: dkmp5 2016-01-01 16:40
Daj jej troche zlewki , niech poczuje że może Cie stracić , tylko też bez przesady . Taki chłodnik najczęściej bardzo dobrze działa . Przestań też reagować na fochy olewaj ją . Przestań wykazywać zainteresowanie i zobacz czy się będzie starać jeśli chodzi o spędzanie wolnego czasu . A jeśli chodzi o te plany to chodzi Ci o ślub ?
napisał/a: e-Lena 2016-01-01 18:03
Jak często się widujecie? Mieszkacie razem czy nie? Czy ona zachowuje się tak przy wszystkich czy tylko w Twoim towarzystwie? Ma przyjaciół, w towarzystwie których czuje się dobrze i przy których potrafi się otworzyć? Jak wyglądały początki waszego związku? Jak się poznaliście? Kto za kim "biegał" i kto komu bardziej chciał na początku zaimponować? Macie jakieś wspólne pasje? Jak najchętniej spędzałbyś z nią wolny czas? Czego od niej oczekujesz? Czy ona jest jedynaczką? Czy znasz jej rodzinę i czy wiesz jakie relacje panują między poszczególnymi członkami? Jaki ona ma charakter, a jaki Ty masz?

Informacje, które podałeś są tak szczątkowe, że niewiele można tu napisać.

Rozumiem, że Ty masz ustabilizowane życie i robisz karierę w jakiejś konkretnej dziedzinie?
napisał/a: LukaszNad 2016-01-01 19:15
Chodzi o to że ja mam 33 lata mam w miarę ustabilizowane życie (praca,mieszkanie,auto) chciałbym założyć rodzinę i poważnie podchodzę do związku. Ale nie chcę być w związku jedyną wiodącą prym osobą, która musi zadbać o wszystkie fajne i mniej fajne sprawy. Partnerka nie rozumie mnie ze mówię jej że potrzebuje wsparcia w tym by to poukładać. Przez to że mam do niej o to trochę żal poruszam te tematy od pewnego czasu, ale nie uzyskuje zrozumienia i podjęcia rozmowy w tych tematach które są dla mnie ważne w życiu. Czyli nie mogę otwarcie szczerze porozmawiać i wiedzieć że ta osoba ze mną powalczy o to by było dobrze. Przez to nasze relacje nie są już takie fajne jak kiedyś bo ja nie czuje bliskości emocjonalnej. Dodatkowo przez to że tak to się układa ja nie mam tak często ochoty na seks z nią i tłumaczę jej że jest to z tym związane. Przez to ona mnie oskarża o jakieś zdrady itp i mówi że mi nie ufa. ehh ;-( . Jest osobą zamkniętą w sobie, nie mówi o uczuciach, wśród nowych ludzi krępuje się i nie jest otwarta. Pasje niestety nas nie łączą. Chciałbym aby mnie czymś chciała zarazić jakimś jej zainteresowaniem. Żeby coś zorganizowała, cokolwiek gdzie ja mógłbym po prostu w tym uczestniczyć czasami. Ja mam swoje Pasje ale to nie są rzeczy które ją interesują. Jak chcę ją zarazić tym to zgadza się ale nie wyraża entuzjazmu co mnie męczy bo muszę mocno ją namawiać na coś, i nie czerpię z tego wtedy przyjemności. Niestety nie jestem osobą spokojną i te sytuacje wszystkie powodują ze czasami się złoszczę i wynikają wtedy kłótnie miedzy nami. Potem mam wyrzuty sumienia dodatkowo że kłócąc się psuję to wszystko jeszcze bardziej


Widujemy się często kilka razy w tygodniu.
Nie mieszkamy razem jeszcze.
Jest osobą zamkniętą.
Ma przyjaciół małe grono (2 przyjaciółki)
Początki były fajne ale ja nadawałem temu ton.
Poznaliśmy się na portalu randkowym.
Nie mamy wspólne pasji.
Czas bym chciał spędzać w sposób urozmaicony. Tak bym to ja coś czasami wymyślał a czasami ona. Oczekuje partnerstwa i zrozumienia.
Ma rodzeństwo.
Charakter mamy w pewnym sensie podobny, bo jesteśmy w pewnym sensie zamkniętymi osobami. Ale w wielu rzeczach różnimy się poglądami ;-(
napisał/a: e-Lena 2016-01-01 19:25
Nie odpowiedziałeś na moje pytania, ale ok :)

Masz 33 lata, więc powinieneś wiedzieć, że ludzie dobierają się w pary na określonych zasadach i - jednocześnie - że wybieranie sobie na partnera kogoś, kto ma totalnie inny temperament i priorytety jest walką z wiatrakami. Dlaczego związałeś się z osoba, która nie zaspokaja Twoich najważniejszych potrzeb? Efekt jest taki, że Ty się męczysz z nią, a ona z Tobą, bo na każdym kroku udowadniasz jej, że nie jest taka, jaką byś ją widział. Trochę to bez sensu.

Edit: teraz widzę, że odpowiedziałeś na moje pytania. Ale nie wpłynęło to w żadnym stopniu na treść mojej wypowiedzi. Dalej nie rozumiem dlaczego chcesz zmieniać kogoś na siłę, zamiast szukać kogoś, kogo zmieniać nie będziesz musiał. Dziewczyna nie jest tu niczemu winna
napisał/a: LukaszNad 2016-01-01 20:31
Tak mam 33 lata ale nie spotkałem się wcześniej z takim podejściem do tematu. Faktycznie nie jest niczemu winna taka jest i inna nie będzie. Masz racje to był błąd..
napisał/a: KokosowaNutka 2016-01-01 21:37
e-Lena napisal(a):Masz 33 lata, więc powinieneś wiedzieć, że ludzie dobierają się w pary na określonych zasadach i - jednocześnie - że wybieranie sobie na partnera kogoś, kto ma totalnie inny temperament i priorytety jest walką z wiatrakami. Dlaczego związałeś się z osoba, która nie zaspokaja Twoich najważniejszych potrzeb? Efekt jest taki, że Ty się męczysz z nią, a ona z Tobą, bo na każdym kroku udowadniasz jej, że nie jest taka, jaką byś ją widział. Trochę to bez sensu.

Edit: teraz widzę, że odpowiedziałeś na moje pytania. Ale nie wpłynęło to w żadnym stopniu na treść mojej wypowiedzi. Dalej nie rozumiem dlaczego chcesz zmieniać kogoś na siłę, zamiast szukać kogoś, kogo zmieniać nie będziesz musiał. Dziewczyna nie jest tu niczemu winna

Zgadzam sie zupelnie. Zrozumialabym gdybyscie byli nieogarnietymi zyciowo nastolatkami, ktorzy jeszcze nie wiedza o co chodzi w zwiazkach, ale zeby dorosli ludzie tak sie ze soba meczyli nie jest dla mnie zrozumiale.
napisał/a: dkmp5 2016-01-02 09:37
To nie jest kobieta dla Ciebie , siądź i powiedz jej co Ci leży na wątrobie , moim zdaniem szkoda twojego czasu na nią skoro tak się różnicie .