Czy cyber-sex to zdrada??
napisał/a:
viki82
2008-02-13 13:08
W zwiazku z jedna wypowiedzia na forum, zwracam sie do Was kochani czy cyber sex, "przezywanie cudownych orgazmow" z "internetowym kochankiem" a potem spanie obok niczego nie swiadomej zony/meza, jest zdrada?? Co myslicie?
Moim zdaniem tak, ale czekam na Wasze opinie
Moim zdaniem tak, ale czekam na Wasze opinie
napisał/a:
~aguś123
2008-02-13 13:12
Oczywiście, że to jest zdrada. Jak ktoś potrzebuje takich doznań, to niech się umówi z mężem na chacie.
napisał/a:
taiskierka
2008-02-13 13:51
oczywiscie, ze tak
napisał/a:
vincentXvega
2008-02-13 13:53
Bez wątpnienia zdrada, czy gorsza od tej w realu nie wiem,ale na pewno jest to zdrada...
napisał/a:
viki82
2008-02-13 13:56
Dlatego pytam
napisał/a:
vincentXvega
2008-02-13 13:58
Do bani z takim tłumaczeniem, współczuję mężowi...
napisał/a:
viki82
2008-02-13 15:04
No ja tez.... Bym chyba mojego faceta zabila jakby choc jakies pitantne rzeczy mowil innej, nawet na GG :D, a co mowic o czyms takim....
napisał/a:
NataliaZ10
2008-02-14 10:19
No dobra! To gdzie się zaczyna ta zdrada ? Czy może już wtedy, gdy mąż siedzi wieczorem przed kompem i cichaczem onanizuje się na widok rozbieranych zdjęć laseczek? A może prościej. Czy jak kobieta/mężczyzna w trakcie seksu marzy o kimś innym, to też zdrada? Bo jakoś mam dziwne wrażenie, że zdradą zaczyna być powoli wszystko, a wszyscy dookoła nie robią nic innego tylko się zdradzają.....Nie popadajmy w paranoję.....
napisał/a:
viki82
2008-02-14 10:45
moim zdaniem jak ktos sie onanizuje na widok innej/innego albo w czasie seksu wyobraza sobie ze robi to z kims innym.... to raczej nie jest milosc....i chyba jest to zdrada umyslowa
napisał/a:
zXy
2008-02-14 13:52
Miałem rację ,że NataliaZ to upadły anioł. Zawzięcie broni zdradzających. Chyba sama robi to z wielką przyjemnością. Pochwal nam się Natalio. Chętnie poczytamy.
napisał/a:
Cikitusia
2008-02-26 17:46
Cyberseks to zdrada i nie ma różnicy czy to było na żywo czy nie. Takie coś też boli, bo wtedy myślimy że ta druga osoba miała przyjemność, że my jej już nie wystarczamy, i że był ktoś inny kto ja podniecił bardziej od nas.
napisał/a:
JadwigaAnna
2008-02-26 17:55
Jeśli robi się to z nieznajmym, przypadkowo poznanym na czacie to nie jest to zdrada. Ci dwoje ludzi się nie zna i po prostu tylko klepią. Inaczej jest gdy jest to dopełenienie fizycznej zdrady w realu ...
Kilka razy mi się zdażyło, spóbowałam z ciekawości. Napisałam w opisie na GG jednoznaczne zaproszenie i ktoś się pojawił. Było uniesienie, ale nie orgazm ... to jest tak jakbym czytała Pamiętniki Fenny Hill ... Było minęło ... Kochając się później ze swoim partnerem myślalam o jego dnłoniach i ustach a nie kogoś tam, któremu pomogłam dojść ...
Kilka razy mi się zdażyło, spóbowałam z ciekawości. Napisałam w opisie na GG jednoznaczne zaproszenie i ktoś się pojawił. Było uniesienie, ale nie orgazm ... to jest tak jakbym czytała Pamiętniki Fenny Hill ... Było minęło ... Kochając się później ze swoim partnerem myślalam o jego dnłoniach i ustach a nie kogoś tam, któremu pomogłam dojść ...