czy dziewczyna mnie oszukuje?

napisał/a: sancho1 2009-07-09 19:49
witam.
jestem z dziewczyną od jakiś 9 miesięcy! poznaliśmy się na naszej-klasie i dość szybko to między nami się potoczyło. wszystko jest między nami okej,tzn. głównie się dogadujemy,ale coś mi nie daje spokoju! obawiam się,że kręci na boku. nie wydaje mi się aby mnie zdradziła,ale widocznie coś ma do tego kolesia! sprawa wygląda następująco...
poznała go w zeszłe wakacje i jak mi powiedziała 'pomógł jej zerwać z ówczesnym chłopakiem'. pisali ze sobą na nk,gg,sms i świntuszyli oraz wysłała mu swoje nagie fotki! jednak to wszystko było przed tym zanim mnie poznała. od razu jak mi o nim wspomniała to mi nie pasował! cały czas mieli ze sobą kontakt. mieli być parą,ale on pochodził z innego miasta i w dodatku wyjechał do Londynu do pracy,a ona też miała tam jechać do niego. powiem w skrócie,że w trakcie naszego związku zrobiłem coś czego normalnie bym nie zrobił,ale z zazdrości niestety tego dokonałem,czyli przejrzałem jej archiwum gg,nk,poczty i telefonu! wiem nie powinienem,ale dzięki temu wyszło na jaw,że w kilku kwestiach z nim związanymi mnie okłamała i to mnie bardzo zabolało! takie rzeczy jak odwiezienie go na lotnisko czy wspomniane bycie razem. w trakcie naszego związku już kilkakrotnie się rozchodziliśmy i schodziliśmy (m.in. za to,że przejrzałem jej archiwum)! każde zerwanie było związane z nim,tzn. z moimi podejrzeniami i wychodzącymi na jaw kłamstwami. albo ona zrywała albo ja. jednak zawsze wracaliśmy do siebie. tłumaczyłem jej,że problem tkwi w nim. raz udało mi się wymusić aby usunęła go z nk,zablokowała na gg,usunęła jego numery telefonu polskie i angielskie. tak jak z trudem udało mi się go pozbyć to jeszcze szybciej wrócił do jej łask. już i tak wcześniej dała mi do zrozumienia,że musi jej na nim zależeć skoro tak o niego walczy! z tego co mi mówiła to widziała go 2 razy w życiu! próbowałem zmienić taktykę i prosiłem aby była ze mną szczera! pytałem czy ze sobą piszą? odpowiedź zawsze była negatywna! sprawdziłem i jak się okazało są w ciągłym kontakcie! tłumaczyła się,ale nie chce tego słuchać,bo to bez sensu.
chcę jeszcze dodać tylko,że nie jestem osobą zaborczą,konfliktową,etc. na wszystko jej pozwalam! chce się spotkać ze swoim byłym? ok,nie ma sprawy! wyjść na imprezę? proszę bardzo! nawet wakacje spędzamy oddzielnie! była na mazurach ze znajomymi i teraz pojechała do Bułgarii na 2 tygodnie z bratem! a ja na to wszystko przytakuję! Kocham ją i to wszystko znoszę,ale tego kolesia nie jestem w stanie! ale ona tego nie rozumie! pozbyła by się go ze swojego życia to by wszystko między nami było ok,bo o nikogo innego nie jestem zazdrosny! więc coś musi być na rzeczy między nimi tzn. jej stosunku do niego? proszę o pomoc,bo odchodzę od zmysłów! albo jestem psychicznie chory i wszystko wyolbrzymiam albo mam rację! proszę o nie pisanie czegoś w stylu 'porozmawiaj z nią o tym' rozmawialiśmy już wielokrotnie,przedstawiałem jej sytuację z mojego punktu widzenia! a ona cały czas twierdzi,że to kolega i już nic do niego nie ma! jeszcze gdyby on był przystojny,a nie wyglądał jak kupa...
na koniec dodam,że już dawno bym z nią zerwał,ale bardzo ją Kocham i zależy mi na niej,ale nie wiem jak długo jeszcze wytrzymam to?
napisał/a: ~gość 2009-07-09 20:11
pytasz czy ona cie oszukuje, a odpowiedzi na to pytanie znajdujesz sam. nic dodac nic ujac. gdzie nie ma zaufania i poszanowania drugiej osoby- tam nie ma niczego....
napisał/a: sancho1 2009-07-09 23:37
chciałbym się dowiedzieć czy według was to co Ona robi jest ok?
napisał/a: majka 83 2009-07-09 23:42
Powiem ci jedno, oszukuje cię i to równo, koledze nie wysyła się nagich fotek,nie flirtuje z nim.Układ jaki ma obecnie z tym facetem nie jest czysto koleżeński.
Skoro rozmowy nie pomagają, prośby również, stawianie ultimatum również, jest tylko jeden sposób, odejść od niej.
Jeżeli cię jeszcze choć trochę szanuje i zależy jej na tobie, zerwie z nim kontakt i nie pozwoli ci odejść, jeżeli nie zależy...trudno, przynajmiej będziesz wiedział na czym stoisz.
napisał/a: sancho1 2009-07-10 00:11
tłumaczy się,że już nic nie ma do niego! i,że gdy wysyłała mu te fotki (październik) była wolna i mogła robić co chce (my poznaliśmy się w listopadzie). nie wiem czemu mi mówi,że kocha i tęskni? widać w tym związku tylko ja potrafiłem coś dla Niej zrobić tzn. zmieniłem pewne rzeczy w swoim zachowaniu,które jej przeszkadzały. tak samo ograniczyłem kontakt z innymi koleżankami o które Ona była zazdrosna mimo,że o to nie prosiła! a jak prawie błagam by się go pozbyła,bo mi (nam) będzie lepiej to odpowiada,że Ona nie potrafi gdy się jej coś narzuca i takie tam. zobaczę jak to będzie gdy wróci z wakacji? planuję z Nią pogadać,bo już nie mam siły z nim rywalizować.
napisał/a: Misia7 2009-07-10 08:24
sancho, Sprawa jest chyba jasna, tylko ty tego nie widzisz. Możesz rozmawiać prosić i jeszcze próbować, ale myślę, że to i tak niczego nie zmieni. Twoja dziewczyna kłamie ci prosto w oczy i to nie pierwszy raz. Poza tym mówi otwarcie, że nie chce zrywać kontaktu z tamtym chłopakiem. Myślę, że nie powinieneś mieć złudzeń. W związkach są różne problemy, ale zaufanie i szczerość to podstawa. Bez tego nie da się niczego budować. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem (jeżeli rozmowy już nie pomagają a ona nadal cię oszukuje) jest rezwanie.
napisał/a: BOGINS 2009-07-10 08:50
Hmm jednak wasz związek nie jest idealny. Jak sam mówisz jesteście razem 9 miesięcy, a już zerwaliście parę razy, możliwe że to przez tego jej niby "eks faceta" hmm...
Mówisz że on siedzi w Londynie, ona w kraju. Teoretycznie więc ich kontakt jest tylko gg - to jeszcze nie grzech rozmawiać, chyba że coś dziwnego wynika z tych rozmów - coś w stylu " z chęcią bym się do ciebie przytuliła i wzięła to buzi ehehhehe" Sorrki troszkę zboczony jestem... ale jeśli rozmowa polega na wymianie zdań: co słychać, wczoraj miałam ciężki dzień w pracy... no to jeszcze nie jest źle. Z drugiej strony jednak zachodzi pewne pytanie: co by było gdyby on wrócił do Polski, czy by twoja laska: ukrywała by przed tobą spotkania lub w ogóle by zerwała znajomość z tobą dla niego??? na to pytanie sam sobie odpowiedz. Jeśli oba są teoretycznie na "tak" to nie ma o czym mówić...

Tak więc sancho... powiedz mi chłopie - jak ty do diabła w takie coś wpadłeś... i nie mów że ją kochasz... można kochać osobę która nie sprawia przykrości, która nie okłamuje, kobietę która robi coś dla ciebie... a w praktyce twoja robi co chce i jeszcze stroi fochy...
Więc: po pierwsze wpieprzyłeś się po części (nie znam was - wnioski na podstawie twoich postów) w związek w którym tak naprawdę nie jest różowo (Aż się zastanawiam jak jest na co dzień - czy ty się starasz, czy laska), po drugie nie ustaliliście żadnych norm (nawet tych nie pisanych) w końcu przez te 9 miesięcy to ona ciebie wychowała a ty ją średnio.
MOje pierwsze wspólne wakacje z obecną laską były od razu wpisane w plan... po 6 miechach. No a wy spędzacie osobno... wakacje?
napisał/a: sancho1 2009-07-11 15:27
tego kolesia niby traktuje już jako kolegę i nie wiem jak teraz toczą się ich rozmowy? wcześniej nawet zaproponowała abyśmy zamieszkali razem,bo jej ze mną dobrze,ale przyznaję wtedy swoim zachowaniem to spieprzyłem. ale nie o tym mowa. Kocham ją,bo widzę,że do siebie pasujemy pod wieloma względami. gdyby było inaczej to już dawno bym ją kopnął w dupę! dlatego teraz tak cierpię,bo ciągle się łudzę,że przejrzy na oczy i zrozumie,że mnie tym krzywdzi. ale chyba to jest bezsensu bo ile można jej to tłumaczyć? jak wróci z wakacji to pomówię z Nią i jeżeli to nie przyniesie pożądanego dla mnie efektu to niestety będę musiał to zakończyć. zdaję sobie sprawę,że to nie będzie łatwe z początku,ale trudno! najważniejsze jest moje szczęście!
napisał/a: Kasiulaa 2009-07-12 11:16
Wiesz... ostatnio moja koleżanka miała podobną sytuację. Jej facet stał się chorobliwie zazdrosny o jej starego znajomego, chciał żeby zerwała kontakt, wykasowała numer tel, ona nie mogła tego zrozumieć, zlekceważyła prośby. Co zrobił? Zaczął opowiadać jej o tym, że jego była dziewczyna pisze do niego smsy, że bardzo go kocha, żeby spróbowali jeszcze raz. Oczywiście zaznaczył, że to koniec, nie chce wracać do przeszłości, ale zakończył też znajomość z moją koleżanką. Nie robił więcej awantur o jej kolegę, po prostu powiedział, że się wycofuje. Teraz ona zastanawia się co ma zrobić, żeby nie wrócił do tamtej, żeby go odzyskać i zrozumiała co czuł, kiedy ona utrzymywała kontakt z tamtym. Możesz zrobić to samo, tylko jak będziesz od niej odchodził, powiedz po prostu żeby wybrała , że uważasz że dla Was 2 nie ma miejsca. Zasugeruj, żeby zadzwoniła jak będzie wiedziała czego chce.
napisał/a: sancho1 2009-07-12 11:30
gdyby to był jeszcze jakiś stary znajomy to bym zrozumiał,a nie osoba którą widziała ledwo 2 razy w życiu i pisała z nim jakieś wiadomości! wydaje mi się,że jest to walka z wiatrakami! nie mogę pojąc dlaczego mnie okłamuje? niech mi powie,że coś do niego czuje i da mi spokój! a jak nie to niech on zniknie i jestem ja! no chyba,że traktuje mnie jako swoją seksualną zabawkę?
napisał/a: Luiza Assaf 2009-07-12 13:40
Sancho,

Wstyd się przyzanć, ale ja kiedys tez coś takiego zrobilam, albo cos bynajmniej podobnego... Sama jestem aktualnie w trakcie sercowych rozterek

Ona może Ciebie traktować jako: rezerwę (on nie będzie chcial to zawsze zostajesz Ty); kogoś kto jej zapelnia wolny czas (kino, wyjazdy, itp.); skarbonkę bez dna (i to jest przykre, ale jeśli Twój stan majatkowy jest lepszy niż jej to to tez moze być powód);
napisał/a: sancho1 2009-07-12 14:01
nie chodzi o kasę w tym przypadku! ale ciągle się czuję tak jakby jej znajomi byli ważniejsi ode mnie! a to nie jest miłe! więc pewnie jestem tylko na chwilę,dla zabawy!