Czy Ja jestem normalna???
napisał/a:
Tamareczka
2009-07-18 13:40
hehe ja z moim partnerem widzimy sie tylko od piątku do niedzieli.... (przyczyny praca,szkoła....) to wtedy jest parce na seks przez te trzy dni nie wychodzimy z łóżka.
A do tego od poniedziałku do piątku cały czas myślę o seksie;) wiec ja uważam ,że jesteś jak najbardziej normalna. Może z twoim partnerem jest coś nie tak....?
A do tego od poniedziałku do piątku cały czas myślę o seksie;) wiec ja uważam ,że jesteś jak najbardziej normalna. Może z twoim partnerem jest coś nie tak....?
napisał/a:
Tamareczka
2009-07-18 13:45
Halo halo ja biore pigułki już od roku i powiem ci szczerze, że wcale moje libido nie zmalało.... wręcz przeciwnie;)
napisał/a:
~tedybear27
2009-07-18 15:20
dobra dobra moze nie kazdej spada libido ale w wiekszosci z Was. moze problemem jest zle dobrana tabletka i te z mniejszym libido nie zdaja sobie sprawy ze tak nie musi byc tylko trzeba tabsy zmienic
napisał/a:
magwiz
2009-07-18 19:57
Mi libido przy tabach też mnie spadło, tylko od czasu jak je brałam to mogłam tylko pomarzyć o orgazmie pozastosunkowym (małym, rzadkim, ale zawsze to orgazm był).
I teraz też wciąż nie mogę dojść (a już nie biorę ich dość długo)
I teraz też wciąż nie mogę dojść (a już nie biorę ich dość długo)
napisał/a:
tasiuncia
2009-07-19 15:22
He He Jesteś Normalna,i Mysle Ze Nie Jeden Facet Pozazdroscił By Twojemu Mezczyznie Ze Ma Taka Kobitke Przy Boku Wiek Tutaj Chyba Niema Nic Do Rzeczy-mam 28 I Mi Juz Sie Odechcialo))
napisał/a:
Tamareczka
2009-07-19 21:38
Tabletki chyba nie wpływają na orgazm??
napisał/a:
magwiz
2009-07-19 21:47
Ale to z libido ma związek i z suchością pochwy (chyba)
w każdym razie u mienia orgazmu niet :(
w każdym razie u mienia orgazmu niet :(
napisał/a:
arronia
2009-07-19 23:18
Mi się zdaje, że mogą wpływać na łatwość osiągania orgazmu. Miałam kiedyś podobną obserwację - z tabletkami jest trudniej (czy to znaczy, że się nie da, to pewnie bardziej złożone i indywidualne).
napisał/a:
magwiz
2009-07-20 00:14
Wiem jedno, od czasu gdy zaczęłam brać anty to orgazmu z jego (jakby to nazwać, żeby głupio nie zabrzmiało) udziałem (?) nie zaznałam. I to trwa do teraz mimo, że juz ich nie biorę (ale tu się mógł wkraść jeszcze inny czynnik)
A o pochwowym to mogę sobię pomarzyć i to od samego poczatku
A o pochwowym to mogę sobię pomarzyć i to od samego poczatku
napisał/a:
slodka1982
2009-07-20 19:35
Dzięki wam wszystkim :). Bo już naprawdę myślałam że jestem nie normalna. Ja nie biorę anty, nie potrzebuję ich, jakoś sobie radzimy innymi sposobami. Ale może powinnam właśnie zacząć brać i wtedy odechce mi się tego seksu :p. Już mi to przeszkadza że taka jestem, myśleć ciągle o seksie to przesadza trochę :p. Są też inne przyjemne rzeczy jak np. oglądanie super filmu, no chyba nie tak przyjemnie jak seks :p. Pozdrawiam serdecznie miłośników seksu ;)
napisał/a:
magwiz
2009-07-20 22:44
Hm... ja tam oglądając nawet zwykłą romantyczną komedię, myślę o seksie.
A szczytem to było jak mnie fantazje erotyczne nachodziły w trakcie nauki do egzaminu :p:o Co przeczytałam zdanie, to błądziłam myslami w inne rejony
A szczytem to było jak mnie fantazje erotyczne nachodziły w trakcie nauki do egzaminu :p:o Co przeczytałam zdanie, to błądziłam myslami w inne rejony
napisał/a:
~tedybear27
2009-07-21 16:21
magwiz normalnie ciagle przekonujesz mnie ze lozkowy chodzacy z Ciebie ideal hehehe
do ziemi i cały zagon wyhodować ;)
do ziemi i cały zagon wyhodować ;)