Czy myśli o innym to już zdrada?

napisał/a: leusia 2008-07-15 16:15
Jestem szczęśliwą mężatką od prawie 4 lat i mam cudowne 3 letnie dziecko. Zdarza mi sie od czasu do czasu pomyśleć o kimś z przeszłości, o pewnym chłopaku z którym mnie coś łączyło.
Nie moge powiedzieć że to był mój były bo spotykaliśmy się przez 2 lat ukratkiem. Ja byłam z moim obecnym mężem ( ale przed ślubem),a on miał też kogoś. Trwało to jakieś 2 lata. Po ślubie byłam wierna mojemu mężowi, ale ostatnio go spotkałam i na jego widok świat mi zawirował.
Przez 2 dni nie mogłam przestać o nim myśleć i nie tylko wspominałam dawne chwile, ale i fantazjowałam na jego temat. Mój mąż coś zauważył i stwierdził że emanuje ode mnie sexem.
Dziewczyny czy to jest zdrada?
I czy mogłabym się z nim spotkać?
napisał/a: leusia 2008-07-15 16:19
zdarada czy nie
napisał/a: Mari 2008-07-15 17:07
leusia,
nie pytaj nas , zapytaj męża . On Ci odpowie po Twoim wyznaniu co o tym myśli..................................................................




.
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-07-15 18:03
Spotkać? A po co? Skoro tamto życie jest już zamknięte to po co do niego szukać wejścia? Żeby zniszczyć to co jest?
napisał/a: BabyBlue 2008-07-15 18:14
Dokładnie. Zgadzam się z Cikitusia. Po co kusić los?! Skoro tamto to przeszłość, a jest Ci dobrze z mężem, to skup sie na tym co jest zamiast wspominać. Bo naprawdę chwila nieuwagi i można przekreślić wszystko :(
napisał/a: leusia 2008-07-15 20:25
czasem rutyna i brak zainteresowania ze strony męża skłania mnie do tych wspomnień, bo przy nim czułam się bardzo kobieco. to taki rodzaj faceta który ma to coś w sobie. Nigdy bym nie poświęciła jednak dla niego mojego małżeństwa, ale nie moge powiedzieć że nic do niego nie czułam i nie czuje.
Jak chodzi o mojego męża to bardzo mnie kocha, może " za bardzo", bo dał mi nawet przyzwolenie na zdrade mówiąc że wszystko mi wybaczy - nawet to.
napisał/a: dex 2008-07-15 21:35
no to ok czułaś się przy nim kobieco i miał coś w sobie to czemu mimo wszystko wyszłaś za mąż za faceta którego 2 lata zdradzałaś właśnie z tamtym? miłość nie, bo nie można zdradzać i jednocześnie kochać. a że mąż dał Ci "przyzwolenie" to korzystaj do woli najwyżej będzie cierpiał ale co z tego przecież "pozwolił". widać jedno że przed ślubem jak i teraz po ślubie (myśląc o tamtym i możliwej odbudowie znajomości) okazujesz że nie masz żadnego szacunku wobec niego...ciekawe czy Ty byś chciała aby ktoś tak Ciebie traktował jak traktujesz męża (jak śmiecia, wybaczył raz wybaczy kolejny to wtedy jeżeli o poprzednim romansie wiedział). jeżeli Ciebie tak bardzo kocha, odjedź bez zdrady niech spotka kogoś kto go pokocha równie mocno i prawdziwie czego Ty mu nie dałaś wtedy i niedasz w przyszłości...
napisał/a: ~falka 2008-07-26 16:10
ale po co chcesz sie z nim spotkać?mozna wyjsc z założenia ze to tylko skomplikuje Twoje, Wasze życie. Niespełniopne miłości są jak koszmary.....są iluzją. Obiecac zawsze mozna wszystko a przynajmniej wiele. Jestes szcześliwą mężatką, nie psuj tego.
napisał/a: ~falka 2008-07-26 16:15
dex napisal(a):no to ok czułaś się przy nim kobieco i miał coś w sobie to czemu mimo wszystko wyszłaś za mąż za faceta którego 2 lata zdradzałaś właśnie z tamtym? miłość nie, bo nie można zdradzać i jednocześnie kochać. a że mąż dał Ci "przyzwolenie" to korzystaj do woli najwyżej będzie cierpiał ale co z tego przecież "pozwolił". widać jedno że przed ślubem jak i teraz po ślubie (myśląc o tamtym i możliwej odbudowie znajomości) okazujesz że nie masz żadnego szacunku wobec niego...ciekawe czy Ty byś chciała aby ktoś tak Ciebie traktował jak traktujesz męża (jak śmiecia, wybaczył raz wybaczy kolejny to wtedy jeżeli o poprzednim romansie wiedział). jeżeli Ciebie tak bardzo kocha, odjedź bez zdrady niech spotka kogoś kto go pokocha równie mocno i prawdziwie czego Ty mu nie dałaś wtedy i niedasz w przyszłości...


w sumie masz rację ale to strasznie idealistyczne podejście. Gdyby wszystko było takie łatwe...nie jestesmy don Kichotami ale i tak przyszło nam walczyc z własnymi wiatrakami. Twierdzic- skoro pomyslałas o zdradzie lepiej odedź- tak zgadza sie to z ideałłem prawdziwej czystej miłości, ale chlopie to jest życie a nie bajka Cindirella, i takiej miłości ietsety nie ma bo kazdy od czasu ma mysl kt ucieka..f.
napisał/a: anaa82 2008-07-26 21:14
A pomyśl jakbys się poczuła, gdyby Twój mąż cały czas fantazjował o innej kobiecie? Może nawet wyobrażał sobie ją gdy kocha się z Tobą, gdyby on Ci o tym powiedział że chce się z nią spotkać bo nie moze przestac o niej myśleć, miło by Ci było? Zadowolona byś była i powiedziałabyś mu baw sie dobrze? Myśle że nie.
Zakładam ze myslac o spotkaniu z nim, nie powiedzialabys o tym swojemu męzowi, spotkalibyscie sie ukradkiem, a wiec tak, to by była zdrada.
Twierdzisz ze kochasz swojego męża, ale takim zachowaniem robisz wszystko, zeby rozwalić swój związek. Nie mysl ze mozesz go traktować jak jakiegoś pewniaka, ze mozesz robic wszystko, bo mąż Cię kocha i wszystko wybaczy, bo ileż można wybaczać, uważaj bo sie jeszcze możesz zdziwić jak to właśnie on zostawi Cię dla innej.
Piszesz "czasem rutyna i brak zainteresowania ze strony męża skłania mnie do tych wspomnień, bo przy nim czułam się bardzo kobieco". A może jest tak że to Ty nie okazujesz mu zainteresowania, no bo jak skoro myslisz o innym, może się czegoś domysla i powoli jego uczucia oziębiają wobec Ciebie. Już Twoja w tym głowa, zebys dla męża stała się kobieca, wystarczy tego chcieć.
napisał/a: Natka69 2008-08-01 14:39
Nie rozumiem Cię. Masz fajny związek małżeński, męża który Cię kocha... Bardzo łatwo to stracić na zawsze. Mam o wiele dłuższy staż małżeński - 18lat i uwierz mi, takie spotkanie do niczego dobrego nie doprowadzi. Dbaj bardziej o swój obecny związek, bo to będzie procentowało kiedyś. Daj sobie spokój, nie spotykaj się z byłym... To do niczego dobrego nie doprowadzi. Pamiętaj, że tego typu spotkanie prędzej czy później może się wydać. Mąż może nie uwierzyć, że byłaś z nim tylko na kawie. Taka sytuacja jest nie do odwrócenia... Mam nadzieję, że postąpisz słusznie.