Informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. forum rozmowy.polki.pl zostanie zamknięte. Jeśli chcesz zachować treści swoich postów lub ciekawych wątków prosimy o samodzielne skopiowanie ich przed tą datą. Po zamknięciu forum rozmowy.polki.pl, wszystkie treści na nim opublikowane zostaną trwale usunięte i nie będą archiwizowane.
Dziękujemy!
Redakcja polki.pl

Dodatkowo informujemy, że w dniu 17.07.2024 r. wejdą w życie zmiany w Regulaminie oraz w Serwisie polki.pl

Zmiany wynikają z potrzeby dostosowania Regulaminu oraz Serwisu do aktualnie świadczonych usług, jak również do obowiązujących przepisów prawa.

Najważniejsze zmiany obejmują między innymi:

  • zakończenie świadczenia usługi Konta użytkownika,
  • zakończenie świadczenia usługi Forum: Rozmowy,
  • zakończenie świadczenia usługi Polki Rekomendują,
  • zmiany porządkowe i redakcyjne.

Z nową treścią Regulaminu możesz zapoznać się tutaj.

Informujemy, że jeśli z jakichś powodów nie akceptujesz treści nowego Regulaminu, masz możliwość wcześniejszego wypowiedzenia umowy o świadczenie usługi prowadzenia Konta użytkownika. W tym celu skontaktuj się z nami pod adresem: redakcja@polki.pl

Po zakończeniu świadczenia usług dane osobowe mogą być nadal przetwarzane, jednak wyłącznie, jeżeli jest to dozwolone lub wymagane w świetle obowiązującego prawa np. przetwarzanie w celach statystycznych, rozliczeniowych lub w celu dochodzenia roszczeń. W takim przypadku dane będą przetwarzane jedynie przez okres niezbędny do realizacji tego typu celów, nie dłużej niż 6 lat po zakończeniu świadczenia usług (okres przedawnienia roszczeń).

Czy ona mnie okłamuję?

napisał/a: michal_8908 2009-07-11 20:05
Mam problem z dziewczyną poznaną przez internet 7 miesięcy temu. Mieliśmy się spotkać w długi majowy weekend ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Na początku było wszystko w porządku: normalnie rozmawialiśmy na gg i przez telefon było miło. Teraz sytuacja jest inna : już od 4 miesięcy nie rozmawiamy ze Sobą przez gg i od 2 miesięcy przez telefon, jeżeli chodzi o gadu to tłumaczy to tym, że ma zawirusowany komputer i w ogóle od tamtej pory nie odpalała komunikatora a ja wiem, że to nieprawda bo dodała niedawno avatara. Jak zaproponowałem pomoc z tym komputerem to już w ogóle się nie odzywa, już naprawdę nie wiem co mam jej pisać, sama najpierw robiła nadzieję na związek a teraz mnie olała. Jest mi ciężko ponieważ w tym czasie co gadaliśmy to można powiedzieć, że zakochałem się w jej charakterze. Teraz śni mi się po nocach i nie mogę już sobie z tym poradzić. Zawsze mnie zapewnia, że chcę się ze mną spotkać, po co miała by kłamać?
Czekam na wasze opinie.
Pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2009-07-11 20:13
Ja mam dla ciebie jedną radę: daj sobie z nią spokój. Szkoda zdrowia... Widać, że ona ma ciebie w... głębokim poważaniu i pewnie dla niej to była jedynie dobra zabawa. Na siłę nikogo do niczego nie zmusisz, a z twojej opowieści wynika, że nic z tego nie będzie. Nie ma co się łudzić, trzeba zapomnieć i żyć dalej. Pozdrawiam ;)
napisał/a: ~gość 2009-07-11 21:51
Niekoniecznie musiała być to zabawa, nie róbmy od razu takich złych ze wszystkich dziewczyn ;) Możliwe, że na początku wszystko fajnie pięknie było, ona chciała, podobało jej się to, a potem nagle poczuła że nie chce. Ja tak miałam mając naście lat, to było silniejsze ode mnie, chociaż słyszałam, że takie coś jest częste i określa się to dość nieładnie wg mnie mianem syndromu myśliwego i ofiary. Masz prawo czuć się oszukany, ona prawdopodobnie nie ma odwagi powiedzieć/ napisać Ci wprost, że nic z tego, ale z drugiej strony wiem, że jej też z tym ciężko i głupio się czuje... Dlatego tak jak BaltazarGąbka napisał, zapomnij o niej, tak będzie dla Was obojga najzdrowiej.
napisał/a: ~gość 2009-07-12 14:08
Nie twierdzę, że wszystkie są złe, wnioskuję jedynie że akurat w tym przypadku autor wątku miał do czynienia z osobą nierozsądną (delikatnie powiedziawszy), a powiedziałbym, że wręcz nieodpowiedzialną. Bo jeśli jest tak jak mówisz, że najpierw chce, potem nagle coś jej się zmienia, to można powiedzieć, że ona po prostu sama nie wie czego chce. A to jest jeden z najgorszych przypadków :P

Zastanawiają mnie jedynie motywy takiego postępowania. Bo widać, że kolega się już poważnie zaangażował w tą znajomość (uważa, że się zakochał, choć ja śmiem twierdzić, że to określenie na wyrost). W moim odczuciu dla niej to mogły być zwykłe "pogaduchy", ot takie zajęcie wolnego czasu. Dlatego określiłem to jako dobrą zabawę z jej strony. Choć nie rozumiem co mogłyby oznaczać te jej obietnice odnośnie potencjalnego związku i czy to przypadkiem nie była zwyczajna nadinterpretacja słów tej dziewczyny.
napisał/a: ~gość 2009-07-12 14:24
jak mam być szczera to nie potrafię wyjaśnić w pełni jak to działało w moim przypadku, ja naprawdę czułam że chcę czegoś z tym gościem, ale potem jak on się zakochiwał, pojawiały się te maślane oczka, uległość i jakieś "fory" dla mojej osoby to zaczynałam czuć niejako odrazę, bo gościu się strasznie zmieniał. Na szczęście minęło mi to nagle samo :P
napisał/a: michal_8908 2009-07-12 14:52
Jeżeli chodzi o mnie to nie robię maślanych oczu ani nie jestem jakiś uległy. Po prostu według mnie to dziwne ciągle powtarzać, że chcę się spotkać a robić na odwrót i według mnie to nie były zwykłe "pogaduchy". Może raczej się zauroczyłem a nie zakochałem. Wygląda to tak jakby od dwóch miesięcy jej coś odbiło. Chyba dam sobie z nią spokój chociaż chciałbym wiedzieć dlaczego tak się stało. Mam wrażenie, że w ogóle jej nie obchodzę, kiedyś ona wykazywała jakąś inicjatywę a teraz nic. Myślałem, że osoba bardzo wierząca mnie tak nagle nie skreśli widać kościół raczej ogłupia niż uczy.
Pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2009-07-12 15:03
O widzisz vanilla, to zmienia postać rzeczy ;) W tym wypadku rozumiem co masz na myśli i muszę przyzanć, że się z tobą zgadzam :D Choć zastanowiła mnie jeszcze jedna rzecz: czy mam rozumieć, że skoro ci już to przeszło, to nie miałabyś teraz nic przeciwko osobie, która robiłaby te "maślane oczy" i w ogóle w ten sposób by się zachowywała, o którym piszesz? :>

michal_8908, nie wiem w ogóle skąd ci przyszło do głowy, że wiara mogłaby mieć coś z tym wspólnego. Czy myślisz, że ona jako osoba bardzo wierząca mogłaby chcieć w tym wypadku z tobą być ze względu na litość? Bo szczerze powiedziawszy nie zrozumiałem co masz na myśli. Tak w ogóle nie mam pojęcia po co mieszać w to wiarę, bo dla mnie to nie ma żadnego wpływu na tego rodzaju sytuacje, zachowania...
napisał/a: michal_8908 2009-07-12 16:46
Co do tej wiary chodziło mi o co innego, myślałem po prostu, że taka osoba nie będzie mnie zwodzić i okłamywać tylko jak nie będzie chciała ze mną rozmawiać to mi to powie. Nie chodziło o żadną litość. Na spotkaniu mieliśmy się tylko bliżej i lepiej poznać nie chciałem proponować jej związku, nawet nie mówiłem że chcę z Nią być kiedyś czy coś. Może ona jest przewrażliwiona na swoim punkcie po postu, ale w sumie zawsze jak proponuję spotkanie jakiejś dziewczynie nie tylko z neta to tak się to kończy, jeszcze z żadną mi się nie udało spotkać. Może boją się mojej niepełnosprawności.
Pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2009-07-12 21:49
BaltazarGąbka napisal(a):Choć zastanowiła mnie jeszcze jedna rzecz: czy mam rozumieć, że skoro ci już to przeszło, to nie miałabyś teraz nic przeciwko osobie, która robiłaby te "maślane oczy" i w ogóle w ten sposób by się zachowywała, o którym piszesz? :>
hmm no jak mam być szczera to poprzedni mój związek był z gościem powiedzmy typu stereotypowy informatyk, cyli raczej skryty, małomówny, spokojny. Więc można powiedzieć, że był przeciwieństwem tego co mnie ciągnęło do facetów :P z obecnym zaczęło się piorunem szybko i nie poznałam jego codziennej strony, od razu był taki, że jak trzeba coś ałatwić to to robi, a dla mnie jest taki misiak przytulak i to uwielbiam :) po prostu w obu przypadkach nie było zmian w zachowaniu chłopaków :)
michal_8908 napisal(a):Może boją się mojej niepełnosprawności.
w zasadzie możliwe, nie znam dziewczyny, ale może mieć jakieś opory, że nie będzie mogła korzystać z Tobą w pełni z rozrywek, czy że koleżanki coś powiedzą... ludzie są nietolerancyjni i może ona się tego boi a jest w takim wieku, że nieco inne 'wartości' górują...
napisał/a: michal_8908 2009-07-13 12:39
Sam już nie wiem co mam o tym myśleć, teraz mi napisała, że chcę się spotkać ale woli się potem nie spotykać regularnie bo ma z tym złe doświadczenia. Napisała też, że nie jest jeszcze gotowa na związek ale też nie napisała że mamy być tylko przyjaciółmi czyli może jak będzie gotowa to jednak coś z tego będzie. Trudno mi ją rozgryźć ale to wygląda jakby nie wiedziała czego sama chcę, chyba że po prostu boi się, że jej nie zaakceptuję. Bardzo trudno domyślić się co jest grane.
Pozdrawiam
napisał/a: Misia7 2009-07-13 13:15
michal_8908, Zgadzam się z vanilla, , że może i na początku chciała, ale ten zapał jej minął. Też uważam, że powinieneś sobie dać z niąspokój. Taka sytuacja na dłuższą metę będzie dla ciebie coraz bardziej męcząca. Miała czas, żeby zdecydować czego chce. Naprawde najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie.
napisał/a: michal_8908 2009-07-13 16:44
Misia7 napisal(a):michal_8908, Zgadzam się z vanilla, , że może i na początku chciała, ale ten zapał jej minął. Też uważam, że powinieneś sobie dać z niąspokój. Taka sytuacja na dłuższą metę będzie dla ciebie coraz bardziej męcząca. Miała czas, żeby zdecydować czego chce. Naprawde najlepszym rozwiązaniem będzie rozstanie.


Ale my nie jesteśmy w związku, musiałaś coś źle przeczytać, będę obserwował sytuacje, dziękuję wszystkim za rady.