Czy to miłość?

napisał/a: Misia7 2009-01-26 13:42
Jeżeli nie jesteś pewnie swoich uczuć to nie możesz doprowadzić co zbliżenia. Widać, że dziewczyna się angażuje. Sex będzie koleżnym etapem waszego związku. 2 tygodnie to mało, ale jeżeli ty już po tak którkim czasie czujesz, że nie iskrzy to nie wiem czy czas coś zmieni. Ja uważam, że nie można trwac w związku i okłamywać tą drugą strone. Teraz robisz jej nadzieje, że coś z tego będzie, że jest coś przed wami. Tylko, że ty sam tego nie wiesz. Ja uważam, że lepiej się rozstać. Myślę, że teraz będzie ją to mniej bolało niż gdybyś to zrobił po dłużym czasie.
napisał/a: ~gość 2009-01-26 16:08
dla mnie też szokujące dość było, że po dwóch tygodniach już masz jakieś wątpliwości. po tak krótkim okresie jeszcze się w takich kategoriach nie myśli tylko korzysta z motylków w brzuchu, chemii, nadmiaru hormonów itp :D chce sie żyć, bawić, spotykać a nie ma miejsca na rozważania 'chyba się coś wypaliło' ;)
napisał/a: mysiaa80 2009-01-26 17:03
Yyyy... czy ja dobrze rozumiem.. po 2 tygodniach stwierdzasz, że nie czujesz już chemii ?? Rety, współczuje.. może Ty się nie nadajesz do stałych związków ??
napisał/a: ~gość 2009-01-26 22:18
Ricki_Tang troszke mnie rozwaliłeś po dwóch tygodniach sie wypalasz a pytasz czy to miłość ... mocne Nie wiem ile masz lat ale wnioskuję po tym zdaniu że niewiele, wydaje mi się że powinieneś byc wobec niej szczery i powiedzieć jak jest
napisał/a: Ricki_Tang 2009-01-27 14:15
mam 18 lat... moze to i niewiele. Gdybym wiedzial co zrobić nie pisałbym o tym na forum
napisał/a: malamii2 2009-01-27 16:58
Moim zdaniem to zauroczenie a nie miłość i powinieneś jak najszybciej powiedzieć jej prawdę, a my przecież dużą część naszego życiu poswięcamy na szukaniu tej prawidziwej miłości i zanim ją znajdziemy musi minąć trochę czasu, musimy nauczyć rozróżniać miłość od zauroczenia, więc tak to już jest i nie musisz czuć się winny.
napisał/a: katj 2009-01-27 20:59
czy już coś sie wyjaśniło ? .. moja rada : zakończ znajomośc , litujesz sie nad nią, jest Ci jej żal, boisz sie ją zranic .. to nie jest zakochanie , nie zbudujesz na takich uczuciach związku
napisał/a: Ricki_Tang 2009-01-27 22:51
Dzisiaj z Nia rozmawialem, wyjasnilismy sobie wszystko i jest juz dobrze powiedzialem jej wszystko co czuje o czym mysle, wyplakala mi sie w ramonach tez sie otworzyla.
Mam nadzieje ze bedzie dobrze ;)

Trzymajcie kciuki ;]. Pozdrawiam
napisał/a: przemek0810 2009-01-27 23:24
Czyli wszytsko wróciło do normalności?
napisał/a: Ricki_Tang 2009-01-28 07:13
Jak najbardziej, potrzebna byla szczera rozmowa :)
napisał/a: przemek0810 2009-01-28 10:06
A mówiłem, żeby jej nie zostawiać?
Znów są motylki itd?
napisał/a: aneczka263 2009-01-28 13:01
Bardziej bys ja skrzywdzil, gdybys jej to powiedzial za dwa czy trzy miesiace. Im glebiej w las, tym wiecej drzew - potem byloby Wam obojgu o wiele trudniej. Ona by bardziej cierpiala, bo jej zaangazowanie w ten zwiazek byloby znacznie wieksze, tak jak Ty wieksze mialbys wyrzuty sumienia. Jezeli juz po dwoch tygodniach czujesz, ze to nie "to", po co wchodzic w to glebiej?