czy to mozliwe?

napisał/a: jakasXtam 2007-06-19 18:50
pisalam tutaj pare dni temu o tym, ze mam wspanialego faceta, ale nie uklada nam sie w lozku itp. ja zaczelam sie ogladac za kolega z pracy i mialam (wlasciwie mam dalej, bo nie zniknal) dylemat, co robic. niewazne. dzis siedzac w pracy dostaje telefon na moja komorke z biura linii lotniczych easy jet, ze szukaja mojego chlopaka (podali nazwisko, zgadza sie), bo on lecial dzis z londynu i jego bagaz zostal zamieniony z bagazem jakiegos innego kolesia i oni musza go niezwlocznie znalezc. no i mnie zatkalo, bo ja pierwsze slysze, ze on mial gdzies leciec a co dopiero skads wracac! wczoraj z nim gadalam przez telefon wieczorem i to stacjonarny. jakim cudem zdazylby poleciec dzis do londynu i spowrotem? koles z linii lotniczych mial moj numer, bo przy kupnie biletu przez internet moj chlopak podal kiedys moj numer, jeszcze wtedy nie mial swojej komorki. teraz dzwonie do niego i nikt nie odbiera, na komorke to samo. poza tym mowil, ze ma dzis grilla po pracy. powiedzcie co o tym myslicie, czy mozliwa jest pomylka, ze on nigdzie nie lecial? bo sie zastanawiam jakim cudem to wszystko?!
juz mi przychodza mysli do glowy, ze on mnie oszukuje, albo co gorsze ma jakas kobiete, nie wiem, nigdy w to nie wierzylam, ale mi przychodza czarne mysli nagle do glowy! poradzcie co robic? on mi moze przeciez kazdy kit wcisnac, ale skad pomylka linii lotniczych???
napisał/a: JoAnn7 2007-06-19 19:53
Witaj

jak bylo nie wiem tego ani ja ani Ty i bez rozmowy sie obejdzie....
co do wylotu do londynu to to uwier zjest to mozliwe...2-2,5 godziny lotu....40minut przed zamknieciem terminala w jedna i w druga....
porozmawiaj na spokojnie, bez nerwow bo nerwy w tym wypadku nei sa dobrym doradca!!
pozdrawiam
napisał/a: baby_1 2007-06-19 21:22
syt. jak z filmu...... trzymaj sie.. i brnij do celu, aby uzyskac prawde ;) jesli Cie kocha.. moze polecial zrobic dla Ciebie jakas niespodzianke :)? eee watpliwa sprawa, bo czy facetow stac na cos takiego... dzis :)? niee! i jeszcze raz niee ;)
napisał/a: jakasXtam 2007-06-19 21:44
no wiec wlasnie dzwonil, ze jest po grillu i mowi, ze pierwsze slyszy, ze to jakies bajki i ma jutro dzwonic pod ten numer, ktory mi sie zapisal i pytac o co chodzi. powiedzialam mu w zartach, zeby sie tlumaczyl, bo "co on by na moim miejscu pomyslal i komu uwierzyl osobie czy liniom lotniczym?". powiedzialam, ze pewnie jest jakims agentem i prowadzi podwojne zycie, sciemnia, ze pracuje w firmie chemicznej a tymczasem 007 ;)
czekam do jutra, narazie mnie ta sytuacja troche bawi, bo jak baby_1 pisze, wyglada jak fabula filmu, ale cholera wie jak to sie jeszcze skonczy... pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi baby_1 i JoAnn !
napisał/a: dryczki 2007-06-29 00:44
napisz nam jak sprawa sie wyjasnila ...
faktycznie jak film i jestem ciekawa co dalej...