Czy to normalne???

napisał/a: .tanya89 2012-08-22 19:51
Od czego tu zacząć... Opowiem to wszystko w dużym skrócie. Byłam z facetem prawie 5 lat, w ostatnim tygodniu on mnie zdradził. Upił się z kolegami i uprawiał seks z jakaś dziewczyna w toalecie. Tyle mi powiedział jeszcze dodał, że dla niego to był tylko seks i że do tej dziewczyny nic nie czuję, że to był błąd bo mnie kocha i nie chce mnie stracić. Ale w tym wszystkim nie chodzi o fakt, że mnie zdradził tylko o to, że ja zupełnie nic nie poczułam. Zupełnie miałam gdzieś czy on był mi wierny czy mnie zdradził i zastanawiam się czy jestem oziębła, czy przestałam już go kochać, już mi na nim nie zależy??? Nie daję mi to spokoju, bo nawet nie tęskniłam/tęsknię, nie płakałam/płaczę , nie sprawdzam telefonu czy może napisał. Zachowuję się tak jakby nic się nie stało... Zupełnie tak jakby już nie istniał...
napisał/a: ~gość 2012-08-23 08:02
Czyli Ci nie zależało na facecie, proste. Jak kochałaś się z nim po tym incydencie to radzę się przepadać pod kątem jakiś chorób przenoszonych drogą płciową. Profilaktyka jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
napisał/a: Diabeł Stróż 2012-08-23 09:24
.tanya89 napisal(a): Zachowuję się tak jakby nic się nie stało... Zupełnie tak jakby już nie istniał...



Moze zablokowalo Cie po zdradzie,taka forma samoobrony,to sie zdarza-i dobrze,nie cierpisz,a co bedzie dalej czas pokaze.
napisał/a: jadzia1820001 2012-08-23 19:35
.tanya89, musisz sama sobie zadać pytanie czy go kochasz , ale po Twoim zachowaniu sądzę , że nie zależy już Ci na nim , albo tj. pisał Diabeł Stróż to forma samoobrony .