Czy to zdrada?

napisał/a: little_angel 2008-02-04 10:11
Jestem ze swoim chłopakiem ponad dwa lata a jak dla mnie to bardzo poważny staż. Kocham go naprawdę mocno i wiem, że chcę z nim być na zawsze, jest wspaniałym facetem. Najlepszym jakiego znam :D Jednakże... Gdy zaczęłam studia... Poznałam tam mnóstwo innych ludzi, w tym Konrada... on jest na trzecim roku i na magistra wyjedzie, ja na pierwszym... Spotykamy się razem na siatkówce w poniedziałek, niekiedy przelotem we wtorek. Podobno wpadłam mu w oko już od pierwszego spotkania, on mi też. Mam z nim kontakt sms-owy, jednak... Nie powiedziałam tego mojemu facetowi. Konrada mam zapisanego pod imieniem mojej przyjaciółki. Piszemy czasem po koleżeńsku, ale czasem tematy stają się być "poważniejsze" (nie z mojej inicjatywy). Konrad jest przystojny i wygadany, z lekka też tajemniczy co mnie fascynuje. On nadal do mnie pisze, chce się spotykać... Czy to już jest jakiś rodzaj zdrady? Nie chciałabym by się o tym mój chłopak dowiedział, bo on nienawidzi gdy mam kolegów po prostu. Nie wiem jak mam to dalej rozegrać... nie chciałabym brnąć w te sms i spotkania z Konradem bardziej, choć tak mnie to kręci... Poza tym też Konrad jest dobrym kolegą i nie chciałabym go stracić. On wie, ze jestem zajęta. Wydaje mi się że brnę w jakiś romans, że Konrad będzie być może moim kochankiem wręcz ale bronię się przed taką zdradą... Pisanie z nim sms jednak mnie nęci...
napisał/a: totylkoja4 2008-02-04 10:49
Na początek powiem Ci tak - jeśli masz faceta, który nie lubi jak masz kolegów (już przed ślubem) to później możesz nie mieć życia prywatnego, bo zazdrość może być bardzo groźna. Z drugiej strony wielu facetów gra takiego jakim chce być przez dziewczynę widziany do momentu osiągnięcia tego czego chce. Strzerz się jednego i drugiego
A co do głównego pytania - czy to zdrada - to zależy wyłącznie od Twojego nastawienia i sumienia.
napisał/a: ShiningKnight 2008-02-04 10:55
...............
napisał/a: zawe 2008-02-04 11:21
czy to zdrada czy nie, zależy teraz od Twojego faceta - bo on już może czuć się zdradzony i od Ciebie - powiedzmy sobie szczerze, to nie jest zwykły kolega.
Nie chcesz brnąć to nie brnij (ShiningKnight to sytuacji o której pisałam! dziewczyna nie ma czystego konta, facet ją fascynuje - powinna się zastanowić, czy kocha swojego faceta i chce z nim być, jesli tak, to chłodzi znajomość, a gdy ktoś nie rozumie i dalej się stara "tamuje" ją. Jeśli ma inne związku, kończy znajomość ze swoim, ale nie po to by rzucać się na innego gościa, tylko po to by móc odgadnąć czego chce, podsumować związek i stwierdzić czego się nauczyła i dopiero wówczas odezwać się do nieg - taki przykład )

Little_angel, czujesz się usprawiedliwiona, bo to ON NIE TY Ciebie zagaduje, ale ty mu odpowiadasz - ustalając tym samym granice tego co można a czego nie. Powiedziałaś mu chociaż, że masz faceta?

ShiningKnight kurcze...ja takich problemów nie miałam jak szłam na studia, a mój zwiazek miał już wówczas jakieś dwa lata. To naprawdę zalezy od tego kim jesteśmy, jacy jesteśmy...
napisał/a: ShiningKnight 2008-02-04 11:36
..............
napisał/a: peg 2008-02-04 11:37
jak sie o tym dowie to już na pewno zabroni Ci zbliżania sie do mężczyzn, wiem po sobie. Mała tajemnica nie zaszkodzi a doda troche dreszczyku w waszym związku. Jesteś zauroczona bo każdy na początku jest idealny i pewnie Ci przejdzie, ale może też warto przekonać sie delikatnie czy ten aby nie jest dużo lepszy (jednak patrz na niego krytycznie i trzeźwo, w dodatku niedługo wyjedzie i zapomnisz o nim). Zawsze pojawia sie mała nuda a potem znów będzie dobrze. Jesteś w nowym miejscu więc to naturalne. O niczym nie mów przypadkiem, bo szczerość choć powinna dawać zaufanie to raczej je niszczy. I bądź ostrożna bo takie tajemnice szybko sie wydają.

Jeśli nie wiesz czy to zdrada pomyśl jak ty byś zareagowała gdyby on robil to co Ty i jakbyś sie poczuła.

Nie uważam ze lepiej szybko z tym skończyć bo do końca życia nie będziesz wiedziała czy twój chłopak jest najlepszy

I kochane kobietki jak czytam nasuwa mi sie zdanie - nie bądźcie takie nieskazitelne, oni wcale nie są bez skazy. Zróbcie tez cos dla siebie nie tylko dla nich
napisał/a: zawe 2008-02-04 11:46
peg napisal(a):
Jeśli nie wiesz czy to zdrada pomyśl jak ty byś zareagowała gdyby on robil to co Ty i jakbyś sie poczuła.

Nie uważam ze lepiej szybko z tym skończyć bo do końca życia nie będziesz wiedziała czy twój chłopak jest najlepszy

Tak się właśnie ShinigKnight zwiazki rozpadają, ludzi mówią, 'ok jestesmy razem, ale jak ktoś się lepszy to pójdę zanim'. Dla mnie w ten sposób nie działa związek. Jestem z człowiekiem który mnie zafascynował, pasuje do mnie, wiele razem juz przeżyliśmy, gdy nad ranem się budzę i przytulam się do jego pleców a on mówi, przez sen, że mnie kocha, to ja wiem, że niczego więcej nie potrzebuje. W związku nie jestem ot tak, wiem czego od niego oczekuje, że raz jest źle raz dobrze, ale to tutaj buduje, tu jest moja piaskownica, i to czy będzie najlepszy zależy ode mnie! Bo osobę już wybrałam, nie szukam innej.
Po co być w związku i szukać kogoś innego? :confused: to chore. Rozumiem jeszcze ekstremalne sytuację, gdy ktoś tak jak mówiliśmy uznał, że mu wygodnie w stagnacji..ale tak...
Biorę zabawki z piaskownicy jak wynika, że kurcze, stoimy w miejscu a ja się w cale dobrze nie bawię :confused:

Pewnego dni, twój adorator wyśle smsa, twój facet będzie widziec, że z Tobą się dzieje - dostrzeże, chowanie komórki i inne rzeczy i pewnie się złamie i zajrzy do twojej komórki. Wiesz co zobaczy? NIe zobaczy tam kolegi, pod nickiem dziewczyny, zobaczy zdradę i poczuje się ogromnie oszukany, zraniony...niekochany,poniżony - będzie wściekły i będzie furia i będzie koniec zwiazku, być może ty już wówczas będzie tworzyć nowy....
napisał/a: Hania9 2008-02-04 11:56
Rzecz najważniejsza w związku to zaufanie i nieograniczanie partnera - oczywiście są według mnie pewne granice swobody!

1. Jeśli kontaktujesz się ze znajomym na gg pod 'pseudonimem', i ukrywasz to przez swoim partnerem, to Wasze relacje nie są szczere, a to do niczego dobrego nie prowadzi. Piszesz, że ten trzeci Cię fascynuje, podoba Ci się, że kręcą Cię Wasze sms'y!
No to co to jest jak nie zdrada?
Przecież zdradą nie jest tylko sex z innym czy z nią! To oszukiwanie, brak szczerości, kłamstwo...

2. Mało który mężczyzna lubi kiedy jego partnerka ma znajomych czy 'przyjaciół' mężczyzn! Z resztą - żadna kobieta nie lubi kiedy jej partner ma znajome czy 'przyjaciółki' kobiety (dowodem są niektóre dyskusje na ten temat tutaj na forum), więc jest remis, i nie chodzi tutaj o ograniczanie, zakazywanie, trzymanie w złotej klatce...
Dla mnie nie ma czegoś takiego jak przyjaźń damsko-męska i na odwrót. Większość takich relacji kończy się w łóżku... :cool:
napisał/a: peg 2008-02-04 11:58
zawe - w takim razie tylko pozazdrościć, choć nie życze CI tego na pewno w twoim związku też nadejdzie taki dzień. A skąd masz pewność że nie ma kogoś jeszcze lepszego? A może już to jest ten. Zamiast do końca życia sie z tym zmagać lepiej sie delikatnie przekonać. Małe zwątpienie to jeszcze nie zdrada nie przesadzajmy.
Jeśli w moim związku nie jest idealnie i sie rozstane a potem do końca spotkam już tylko samych idiotów, widać była mi pisana tamta osoba
napisał/a: Hania9 2008-02-04 12:05
peg napisal(a):Nie uważam ze lepiej szybko z tym skończyć bo do końca życia nie będziesz wiedziała czy twój chłopak jest najlepszy


A jaką gwarancję mamy, że kolejny czy następny mężczyzna w naszym życiu będzie właśnie tym Księciem na Białym Koniu?
Nie ma takiej gwarancji ani w przypadku tego pierwszego jedynego, ani w przypadku kolejnego.
W relacjach międzyludzkich ważny jest kompromis! Przecież my kobiety również nie jesteśmy idealne? Naszym partnerom również wiele rzeczy w nas nie musi się podobać.
napisał/a: peg 2008-02-04 12:14
Hania napisal(a):A jaką gwarancję mamy, że kolejny czy następny mężczyzna w naszym życiu będzie właśnie tym Księciem na Białym Koniu?
Nie ma takiej gwarancji ani w przypadku tego pierwszego jedynego, ani w przypadku kolejnego.


dlatego właśnie myśle że kiedy pojawia sie ktoś nowy warto go poznać i krytycznym okiem ocenić nie konczyć od razu obecnego związku. Bo wiadomo jaki jest każdy na począku. Oczywiście że nikt nie jest bez wad ale może ciągle kłótnie wynikają z rożnic charakteru i po prostu do siebie nie pasujemy
napisał/a: little_angel 2008-02-04 16:05
PEG słońce dziękuję Ci. Każdy z Was miał racje. Tak, czuję, że to zdrada, nie fizyczna, ale psychiczna. Wszyscy daliście mi wskazówki, ze swojej strony napisaliście, jak to wygląda... Ale Tobie PEG najbardziej dziękuję. Ja już wiem po co to wszystko... Wiem dlaczego tak z Konradem jest. To wszystko jest po to, bym sprawdziła sama siebie. Jesli teraz będę w stanie zdradzić moejgo chłopaka to zawsze będę w stanie. To małe zwątpienie jest potrzebne by wiedzieć, jak bardzo kocha się swojego partnera. Ale jest jeszcze jedno- ten DRESZCZYK, ta FASCYNACJA która pojawia się na początku każdego związku. Której tak kobiety pragną, a która gaśnie po jakimś czasie bycia razem. I to tak często popycha do zdrady...

DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM. wiem co mam zrobić. Chcę być wierna. Przecież on mnie tak kocha i tak bardzo zasługuje na miłosć... Aż mi się łza kręci w oku, że go oszukuję :( DZIĘKUJĘ!