Czy zaufać swojej intuicji czy słowom partnera?

napisał/a: monia01727 2010-03-23 14:19
Witam. Z moim narzeczonym jesteśmy razem już pięć lat a od dwóch lat jesteśmy narzeczeństwem. Marek od początku naszej znajomości urzekł mnie swoją szczerością i sprawiedliwością nigdy mnie nie zawiódł. Mój koszmar zaczął się na wakacjach 2009 roku, pojechaliśmy do domku letniskowego razem z moją kuzynką- przyjaciółką i jej chłopakiem, dodam że to nie był pierwszy raz kiedy wspólnie wyjeżdżaliśmy. Jestem dość imprezową dziewczyną więc lubiłam sobie poszaleć przy alkoholu. Często było tak, że ja z kuzynki chłopakiem piłam a moja kuzynka z moim narzeczonym szli spać (on zawsze zmęczony gdyż ciężko pracuje, raczej stronił od alkoholu, ona często schorowana i lubiąca długi sen). Pewnego razu wypiłam kilka piw i postanowiłam że też pójde spać, wchodząc do domku usłyszałam odgłosy całowania się, stosunku itp.(nic nie widziałam na), wparował do pokoju zrobiłam wielką awanturę, oni byli bardzo zaskoczeni co mi odbiło? oczywiście powiedzieli że nic nie było, Marek powiedział że tylko mnie kocha na jakiś czas mi to wystarczyło uwierzyłam im, lecz po przyjeżdzie do domu nie mogłam sobie dać z tym rady wracały do mnie myśli o ich domniemanej zdradzie, odtwarzałam sobie tysiąc razy tą sytuacje. Wiele razy powracałam do tego wydarzenia w rozmowie z Markiem ale zawsze kończyło sie tak samo, mówił że mu przykro że tak myśle, że mu nie ufam i że mnie kocha. A ja do dziś nie mogę mu uwierzyć, zadręczam się boję się że wpadam w paronoje, że mam na tym puncie obsesje. Wiem że nigdy się nie dowiem jak tam było naprawde...

Jeśli ktoś chciałby mi coś doradzić...spojrzeć na to okiem trzeciej osoby...może ktoś miał podobne doświadczenia to proszę o komentarz. pozdrawiam
napisał/a: ~gość 2010-03-23 14:55
dopiero gdy doświadczymy zdrady partnera przekonujemy się o tym, że w miłości nie ma czegoś takiego jak bezgraniczne zaufanie a rękę trzeba trzymać na pulsie cały czas. Moja intuicja mnie nigdy nie zawiodła a moje podejrzenia (choć zawsze myślałem, że czasem zbyt podejrzliwy) okazały się trafione w dziesiątkę. Trudno w takiej sytuacji stać się kimś kto ufa i nie trzyma ręki na pulsie. A czy da się być partnerem będąc kimś takim? Pewnie tak, bo kobiety lubią takich, o których muszą się bić. Partnerką taką być trudno. Takie życie. Co by nie było, jesteś na wygranej pozycji. Łatwiej i szybciej znajdziesz sobie kogoś nowego niż gdyby on miał zacząć kogoś szukać. Choć pewnie i tak latał by do tamtej. Fajna przyjaźń jest wśród 2 z was 4, współczuję, wiem jak to jest, byłem w takiej sytuacji... Polecam łatwą drogę ratunku - odchodzisz z tarczą.
napisał/a: ill11 2010-03-23 15:10
monia01727 napisal(a):Pewnego razu wypiłam kilka piw i postanowiłam że też pójde spać, wchodząc do domku usłyszałam odgłosy całowania się, stosunku itp.(nic nie widziałam na), wparował do pokoju zrobiłam wielką awanturę, oni byli bardzo zaskoczeni co mi odbiło? oczywiście powiedzieli że nic nie było

Nie rozumiem.wchodzisz do domku,slyszysz jeki,wparowujesz do pokoju i co widzisz?Mieliscie wspolny pokoj we 4?Czy oni byli razem w pokoju?Wpadlas do pokoju i co oni robili?Dziwne to dla mnie,wytlumacz prosze.

Intuicja rzecz niezbedna ale wez poprawke,ze pilas alkohol i moglas miec zludzenie pewnych rzeczy.A moze film ze scenami ogladali?
napisał/a: monia01727 2010-03-23 15:41
Filmu nie oglądali bo nie było tv, a spać mieliśmy wszyscy na piętrze tam nie było dużo miejsca więc to normalnie że spali niedaleko ale jak wchodziłam na górę to zapaliłam światło na dole i weszłam po schodach była między nimi odległość ok metra leżeli pod różnymi kołdrami ale mogli się odsunąć kiedy usłyszeli że idę...
napisał/a: ~gość 2010-03-23 15:45
monia01727 napisal(a):wypiłam kilka piw
ile to jest kilka i w jakim stanie byłaś?
monia01727 napisal(a):wchodząc do domku usłyszałam odgłosy całowania się, stosunku itp.
w jakim byli stanie że tak powiem ubraniowym?
uważam że schlałaś się jak zwierz w wyniku czego widziałaś i słyszałaś niestworzone rzeczy.
Równie dobrze Twój facet mógłby zapytać co Ty robiłaś z facetem Twojej kuzynki kiedy oni szli spać?
napisał/a: ill11 2010-03-23 15:49
Kurcze,sorry,nie chce wyjsc na zboka,ktorego rajcujezycie erotyczne ludu,ale przeciez nie zdazyliby sie ubrac,czy widac byloby na twarzach czy cialach jakies slady"przestepstwa".Zauwazylas cokolwiek?Troszke niepokoi mnie odleglosc miedzy nimi...Metr od siebie to ja z mezem spie-jak jest Swoja droga,to troszke za duzo zaufania z Twojej strony,zeby pozwolic na to,by facet szedl spac -nawet z Twoja kuzynka -raptem metr od siebie.Jakby to byla jego kuzynka to luz(chyba).
napisał/a: monia01727 2010-03-23 15:52
Nie byłam pijana, wypiłam 2-3 piwa w ciągu kilku godzin i nigdy nie miałam omamów słuchowych wręcz odwrotnie mam słuch idealny. A ubrani byli tak jak do snu w bieliźnie byli...

Wiesz może tak byli zajęci sobą że mieli gdzieś co my robimy!
napisał/a: ~gość 2010-03-23 15:56
tak byli zajęci że usłyszeli jak weszłaś do domku, zdązyli ubrać się w piżamy, wziąć zimny prysznic aby dowód zbrodni zniknął z ich twarzy, uspokoili oddech i mieli kupę sił aby po zdradzie udawać że nie wiedzą o czym gadasz.
napisał/a: monia01727 2010-03-23 15:57
nie pamiętam co było na ich twarzach bo ja od razu z hukiem wparowałam, nawet ściągnęłam kołdrę z kuzynki potem z niego i byli w bieliźnie no ale tak się chodzi spać. Teraz wiem że to było głupie, że ja się bawiłam z jej chłopakiem a ona zostawała z nim. Z ręsztą jak już pisałam bezgranicznie mu ufałam bo nigdy mnie nie zawiódł nawet w najdrobniejszej sprawie.

[ Dodano: 2010-03-23, 16:00 ]
Ja nie mówię że tam jakaś orgia się odbywała, może się tylko całowali, macali...czujni na pewno byli bo byli trzeźwi...
napisał/a: ~gość 2010-03-23 16:03
no to jeszcze inaczej,
weszłaś do domku, słyszysz że się całują i odbywają stosunek.
Wpadasz do pokoju leżą metr od siebie w bieliźnie, ic hwygląda nie wzbudza podejrzeń.
Ile metrów masz od drzwi wejściowych do pokoju w którym spali?
jeżeli usłyszałaś pocałunki to zapewne było to trzy, cztery metry?
ubierz się w pięć sekund w bieliznę i nie miej paniki w oczach,
może zrób taki mały teścik, powiedz siostrze albo bratu aby wszedł niespodziweanie do domu i czym prezej popędził do waszej sypialni. Wy oczywiście w tym czasie bawicie się w najlepsze(napewno nie klockami) a jak tylko go usłyszycie macie się ubrać w bielzinę i wyglądać naturalnie kiedy on otworzy drzwi.
Powodzenia.
napisał/a: monia01727 2010-03-23 16:09
może nie było seksu, nie musieli być rozebrani, myślisz że ja wtedy analizowałam wyraz ich twarzy byłam w szoku po tym co słyszałam ale nic niepokojącego nie widziałam!!!
napisał/a: ill11 2010-03-23 16:10
Sklaniam sie do toku myslenia err.Moze uslyszlas to,co chcialas uslyszec?Ja w takiej sytuacji mialabym spocone klaki,a jakbys mi tak wparowala i jeszcze sciagnela koldre to bym plonela na gebie jak pochodnia.Ty tam bylas,moze nie oddajesz w pelni sytuacji.Ale mnie sie to wydaje malo prawdopodobne...Wez w pare sekund ochlon po macanku czy calowaniu...Trudno,co?

Moja imienniczko,moze sobie zdrowo wkrecilas te sytuacje?Troche mnie zastanawia to,co slyszalas...A moze w domku obok sie ktos bzykal albo podswiadomie czulas,ze zostawienie ich samych bylo bledem i glowka zaczela pracowac?

[ Dodano: 2010-03-23, 16:15 ]
monia01727 napisal(a):wchodząc do domku usłyszałam odgłosy całowania się, stosunku itp.

monia01727 napisal(a):może nie było seksu

No to slyszalas odglosy stosunku,czy nie?