czym skrepowac?
napisał/a:
~D."
2006-04-09 15:09
Witam,
zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
--
pozdrawiam,
D.
zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
--
pozdrawiam,
D.
napisał/a:
~A..L."
2006-04-09 16:00
On Sun, 09 Apr 2006 15:09:01 +0200, "D."
wrote:
>Witam,
>
>zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
>wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
>
>przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
Sznur do zelazka. Nie zapomniec podlaczyc do kontaktu.
A.L.
wrote:
>Witam,
>
>zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
>wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
>
>przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
Sznur do zelazka. Nie zapomniec podlaczyc do kontaktu.
A.L.
napisał/a:
~zofia_kobialkowska@poczta.onet.pl
2006-04-10 01:04
>
> zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
> wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
>
> przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
Z doswiadczenia wlasnego.
Najczesciej moj partner krepuje mnie sznurem, takim jaki stosuje sie w
zeglarstwie. Dosc gruby, gladki, pleciony z cienkuch wlukien syntetycznych.
Kajdanki owszem ale jesli juz to nie lubie takich z futerkiem czy cos. Kolezaka
obiecala mi takie oryginane policyjne.
Odnosnie czesci garderoby - bylam kiedys zwiazana moimi wlasnymi ponczochami.
Dokladniej bylo tak, ze partner zdjal mi jedna ponczoche i zwiazal nia moje rece
i przywiazal do czegos tam co bylo nad moja glowa.
Pozdrawiam
Zosia
--
> zastanawiam sie czym krepowac partnerke. nie chce ograniczac do
> wiazania, bo moze ktos ma inne pomysly, ogolnie - lina? kajdanki? ubraniem?
>
> przyznaje, ze prawdopodobnie wykorzystam, co ciekawsze odpowiedzi.
Z doswiadczenia wlasnego.
Najczesciej moj partner krepuje mnie sznurem, takim jaki stosuje sie w
zeglarstwie. Dosc gruby, gladki, pleciony z cienkuch wlukien syntetycznych.
Kajdanki owszem ale jesli juz to nie lubie takich z futerkiem czy cos. Kolezaka
obiecala mi takie oryginane policyjne.
Odnosnie czesci garderoby - bylam kiedys zwiazana moimi wlasnymi ponczochami.
Dokladniej bylo tak, ze partner zdjal mi jedna ponczoche i zwiazal nia moje rece
i przywiazal do czegos tam co bylo nad moja glowa.
Pozdrawiam
Zosia
--