Dać kolejna szanse ?

napisał/a: Annn__a 2016-01-17 22:02
Jestem totalnie bezradna nie wiem co mam robić wszystko się wali. Poznałam chłopaka 8 miesięcy temu nie długo to prawda poznaliśmy się w pracy i tak od słowa do słowa zaczęliśmy się spotykać niby to tylko znajomość z pracy ale z czasem przerodziło się w coś więcej tylko.. no właśnie miał dziewczynę i trochę głupio mi było się z nim tak spotykać bo szczerze nie chciała bym żeby ktoś mnie zdradził z kimś innym.
Pewnego dnia powiedział mi ze zerwał z tamtą i ze chce być ze mną z jednej strony bardzo się ucieszyłam ale z drugiej wiadomo obawy i tak jak się spodziewałam tak było na początku było cudownie randki spotkania wspólna praca rozmowy i takie tam. Tylko z czasem coś zaczęło się dziać zaczęliśmy się kłócić każde nasze spotkanie na początku było wspaniale wszystko dobrze ale na koniec i tak była kłótnia i tak on cały czas mówił i wspominał o byłej to mnie najbardziej denerwował ciągle było a bo z nią to toi to ona lubiła tak byliśmy my tak robiliśmy to i to. Wtedy powiedział dość tak nie może być albo chcesz być ze mną albo chcesz wróci do tamtej
to on mi powiedział ze się nie staram. I właśnie dlatego myśli o niej wiec stwierdziłam może faktycznie to moja wina wiec zaczęłam się jeszcze bardziej starać przychodziła na wszystkie mecze, treningi spontanicznie planowane wyjazdy wieczorem spotkania i cudownie spędzone noce tylko we dwoje
ale on ciągle uważał ze to za mało wiec co jeszcze miałam zrobić nie wytrzymał i powiedział jeśli nie umiesz tego docenić to przepraszam bardzo nic z tego nie będzie i tak było koniec.
No ale jakoś nie mogliśmy o sobie zapomnieć nocne pisanie do samego rana dzień w dzień. Telepatia dzwonil do mnie w tym samym momencie kiedy ja sięgała po tel coś musi w tym być. Spotkania w pracy
Z jednej strony dobrze o widzę go codziennie ale co z tego ze nie mogę się do niego przytulic i w ogóle
Nie wiem czy dać kolejna szanse ? Jak znów powie mi ze się nie staram albo on nie będzie się starał i tego wszystkiego znów nie doceni na prawdę nie wiem co mam robić najgorsze jest to ze kocham go zależy mi na nim ale boję się zaufać mu drugi raz.....
napisał/a: pablo3z 2016-01-17 23:13
Nope. Nie dawaj.
napisał/a: Valkiria_ 2016-01-18 06:50
Facet sam nie wie czego chce... Jest jak chorągiewka na wietrze. Spróbowałas, nie wyszło. Nie ma sensu dawać drugiej szansy czemuś co praktycznie się skończyło nim się zaczęło.
napisał/a: Annn__a 2016-01-18 17:29
Tylko najgorsze w tym wszystkim jest to ze nie mogę przestać go kochać i myśleć o nim....
Dlaczego to wszystko musi tak boleć....
napisał/a: pablo3z 2016-01-18 20:21
Bo takie to jest że musi boleć. Inaczej udane związki nie byłyby takie super. Dasz rade.
napisał/a: krasnolud1 2016-01-20 05:58
Annn__a, w związku nie może być tak ze jedno się stara a drugie tylko oczekuje. Jak był z Tobą i nie mógł uwolnic się od bylej to jego problem, a nie wina Twoich starań. Wchodzisz w nowy związek i odcinasz się od starego grubą kreską. Teraz porownuje acie do bylej, potem będzie do matki czy sąsiadki. Ciebie boli bo nie zostalas doceniona mimo trudu i starań. Dodatkowo widzicie się kazdego dnia i myśli wracają, ale pomyśl sobie czy marzy Ci się zycie z osobą która stale tylko stawia wymagania, ignorujac równocześnie Twoje dobre chęci? Jak wrócisz to za kilka lat zaczniesz go szczerze nienawidzić i żałować że Stracilas tyle pieknych lat i energii w ratowanie tego co powinno być Waszym dobrem wspólnym.
napisał/a: bro1 2016-01-22 17:10
dobre...
Najpierw wymienił swoją eks na ciebie, potem okazało się, że nie spełniasz jego wymagań odnośnie starania się. Serio latałaś za nim na mecze, treningi itp? Serio? :D A on za tobą na co latał? Czy może nie miał czasu?
Piszesz, że to dla niego było za mało :D Wygląda na to, że nie wpadło ci do głowy latać i np. sprzątać mu chatę, robić zakupy, pracować za niego, wozić wszędzie, gotować, prać itp. Oj ty niedobra - taki brak starań :D
Koleś widać potrzebuje kogoś kto będzie na każde jego zawołanie.
Zastanów się sama, czy chcesz Mężczyzny-partnera, czy typa, który nie dość, że próbuje cię ustawić pod siebie, zarzucając ci brak starań, to jeszcze jest zdradzieckim egoistą, który angażował sie w spotkania z tobą, będąc w związku.
napisał/a: Annn__a 2016-01-23 18:25
Wszystko za szybko się działo po prostu tak myślę on nie zamknął jeszcze dobrze pierwszego a już chciał. Rozpocząć ze mną nowy. Ale to ze uważał ze się nie staram to mnie boli najbardziej.
Teraz w pracy traktuje mnie tak jak bym nie istniała przechodzi obojętnie nie wiem czy robi mi przez to na złość? A wieczorem pisze do mnie albo ja do niego bo wiadomo łączy nas praca, ale nasze rozmowy trwają do rana jak juz wszystko załatwimy i po uzgadniamy, po tym toczy się dalej rozmowa o wszystkim i o niczym.
Po za praca jeszcze uczę się zaocznie tak dodatkowo żeby zdobyć większe doświadczenie stres nerwy problemy wszystko i tak strasznie chciałabym z nim pobyć ale wiem ze to nie miałoby juz chyba sensu bo czy by się coś zmieniło możliwe że tak...
napisał/a: Roma 2016-01-29 13:58
Z punktu widzenia moich życiowych doświadczeń, mówię stanowczo Nie!!!! Poszukać kogoś dla kogo będziesz najważniejszą, kto nie będzie cię zmieniał. Nigdy nie zmieniaj się dla faceta. Znam to z autopsji. Dałam szansę dwa razy. Też nie był ciągle pewny. Efekt po 21 latach chwiejność i i 4 latach po ślubie odszedł z moją przyjaciółką zostawiając mnie z dwójką dzieci. Nigdy nie potrafił żyć z jedną kobietą. Nie popelniaj takich błędów.zakończ to