Dekalod zachowań cz3

napisał/a: steel 2008-10-03 20:48
Emocjonalny bigamista…tak, to najlepsze określenie jakie do tej pory przez przypadek zaistniało, a które najistotniej oddaje naturę… jednego człowieka. Właściwie chodzi o mężczyznę dla którego życie znajduje się na półmetku. Zasadniczo ciężko mu było wyobrazić sobie siebie jako niedołężnego starca zależnego od kogokolwiek. Pocieszał się myślą ze w sile wieku jego czas się skończy.
Wyobraźcie sobie ze nie zawsze tak było. Szereg ułożony wedle standardów tak zwanych norm społecznych nie był obcy także i tej niczym nie wyróżniającej się jednostce. Ale stało się…przez przypadek, zrządzeniem losu a może to tak zwane przeznaczenie…ospały- zbudził się, zapomniany- postanowił walczyć o swoje… egoistycznie.
On uznaje to za dar- emocjonalne wrzenie. Wyobraźcie sobie bo każdy z nas ma coś o czym marzy, czego chce…jednostki tylko w zamęcie lat spędzonych na tym padole dosięgają szczytu. Spełnienie nastąpiło świadomie….
Pierwszą z kobiet postanowił kochać…na odległość. Ona zgodziła się na to, ale jego niecierpliwość i ogromny zasób emocji po prostu chciał za szybko i za wiele. Następna sama postanowiła być jego zwierciadłem. Wszystko rozegrało się gwałtownie, wszystko było naciągane. Po drodze pojawiła się trzecia…ta do której postanowił się wybrać. Koleżeńska wizyta ostatecznie zakończyła się seksem i wielkimi deklaracjami. Czwarta miała być sprawdzianem „przyjaźni”. Niestety po namiętnym seksie okazało się że przyjaźń to dość mitologiczne określenie.
Ten dar balansował i mimo wszystko zmieniał się... I tak jak wiele kobiet w dość krótkim czasie przesunęło się w jego życiu tak samo i myślenie ewaluowało…
Teraz ten sam człowiek ma dwie koleżanki, przyjaciółki które zna od ponad roku. Rozmawia z nimi o wszystkim. Nie angażuje się emocjonalnie zbyt głęboko, myśli o nich …wraca i nie przeszkadza mu tęsknota. One znają jego przeszłość… one są zupełnie inne od niego….one także chcą czknąć kawałek tego szalonego daru. Naprawdę znając jego przeszłość, znając jego szalone teorie każda z nich nie tylko rozmawia i dzieli się swoim życiem. Każda z nich ma swoje małe pragnienie…
napisał/a: nika76 2008-10-04 11:26
interesując historia, ciekawa jestem czy nie opisujesz tu swoich doswiadczeń??a moze sie mylę?
napisał/a: steel 2008-10-06 14:55
"If you try walking in my shoes" dobry refren dobrej piosenki

https://www.youtube.com/watch?v=UGs6rkKf-lk
napisał/a: flower509 2008-10-18 00:57
Tylko,zeby kurde kiedys nie pozabijaly sie o niego.
napisał/a: steel 2008-10-18 16:53
a tego nie przemyslałem ....
napisał/a: renati 2008-10-27 21:21
czy one wiedzą o sobie?
napisał/a: steel 2008-11-01 06:37
a co ci da odpowiedz?
napisał/a: ~falka 2008-11-03 01:55
no bardzo wiele własnie- pokaze czy ten czlowiek jest naprawdę "prawdziwy"
napisał/a: steel 2008-11-03 10:16
no i jeżeli wiedzą to....?
napisał/a: ~falka 2008-11-03 13:08
to sie na wlasne wzajemne istnienie zgadzaja i w ten sposób odpuszcza im sie ich okłamywanie. wiedza czego oczekiwac i zcyzm sie zmierzają- maja wybór, wszystko zalezy od nich wiec / wszystko- w znaczeniu tego co od nich samych zależy;)/.
napisał/a: steel 2008-11-03 17:25
moze translator...i jednym zdaniem.hmmmm?
napisał/a: ~falka 2008-11-03 18:02
zrozumiale: jak człowiek wie na czym stoi to może tam dalej stać albo sobie pójść, on decyduje.Kapu?