Długie rozstanie

napisał/a: Manifestus 2009-06-07 23:15
No i wydało się. Dopiero dziś od dłuższego czasu zajrzałem na jej profil i co się okazało? Ma innego, znalazła nowy sens życia, świetnie się bawi i spędza czas "na wygłupach i grillowaniu z przyjaciółmi".
Podsumowując, życie jest okrutne, osoba, z którą chciałem spędzić życie ma mnie zablokowanego z wzajemnością, z dnia na dzień zerwała a potem miała mnie gdzieś pisząc sms : cytuje "Przepraszam cie nie chciałam, żeby to się tak skończyło, wiesz, że cię kocham i wiesz, że chciałam to naprawić. Żle mi z tym wszystkich. KOCHAM CIE" a zaledwie miesiąc po tych słowach kocha kogoś innego.
Wiem, że z każdym postapiła tak samo. Zerwała nagle, gdy związek rozkwitał. Z poprzednimi i ze mna (nie robiłem śledztwa, na poczatku związku powiedziała, jak się skończyły poprzednie.
Swoją droga, byłem pierwszy, który poprosił ją o chodzenie, dał róże a na urodziny zrobiłem kolację przy świecach, jej ulubione danie i dałem złote serce na łańcuszku). Mam się cieszyć i współczuć jemu? Pewnie kiedyś będę się cieszyć, ale teraz chwilowo nie chcę o tym mysleć.
napisał/a: ~gość 2009-06-07 23:44
Normalka stary :D

Mialem podobnie, juz po nicalym miesiacu szuklala sobie kogos na sile z 2 sie jej nei udalo po protkich spotkaniach i pisaniu na gg, teraz ma kogos i sie b szybko zakochala :P

Z perspektywy czasu tylko uswiadomisz sobie ze byles b glupi bo dawales jej siebei a ona tak z toba postapiala, nie warto !!

Najalepsze jest to ze to my jestesmy zawsze winny, a przy rozmowach tylko mowia nei bo nie, kolega tez tak mial :P

Zapomnij o tym co bylo dobre, to bylo wszytko udawane widac z jej strony, prawdziwa milosc potrafi przezwyciezyc trudnosci, jesli jest kryzys to on trwa i sie po pewnym czasiez niego wychodzia nie tak jest ze sie ludzei rochodza,

Widzisz czego jest ona warta, wez przestan i nei uzalaj sie nad tym, na poczatku jest zle ale jak juz zaczynaja z ciebei schodzic emocje wracasz znowu do rozumu

Wykozystala cie tylko emocjonalnie, one tak lubia aby je obskakiwac, nawet wlasnie o slubie juz gadaja a nei pomsla w cale czy sie do tego nadajemy (kazdy z osobna), jesli sa problemy to nei stwaiaja im czola tylko dla wygody ida sobie, robisz tylko za samozadowalacza ktory nei moze protestowac hehe

Pomysl sobie czy taka osoba jest wart uzalania sie ????
napisał/a: Manifestus 2009-06-08 00:25
Jest mi tylko przykro, nic poza tym.

[ Dodano: 2009-06-19, 12:24 ]
Poradziłem sobie już (w wiekszości), a teraz chcę powiedzieć, co owa osoba zrobiła.

Dnia 10.06 odezwala się do mnie i zaczęła zaprzeczać, że kogoś ma, że opisy "nowy sens zycia i powód do szczęścia" dotyczą .... jej przyjaciół, że nie spodziewała się, że się odezwie, (napisałem że przykro mi, że znalazła już sobie kogoś nowego - pozwoliłem sobie działać emocjami), że za każdym razem, gdy jest u mnie w miejscości, gdyby mnie zobaczyła, to kolana by się jej ugięły, bo "nadal czuje to, co czuje", że (UWAGA!) "nie zdradziła mnie, i nikogo nie zdradzi, a jak to zrobi, to bedzie dowód jej miłości do mnie".

Na GG spytałem, czy nadal zrobiłaby to samo, odpowiedziała, że "nie wie", spytała, co u mnie, i stwierdziła, że już nie wie, co pisać. Odpisalem, że nie musi przecież, ja chciałem tylko coś spytać. Odpisała "dobrze" i milczy do dziś.

Tak to się wszystko skonczyło.