Dni niepłodne..

no wszędzie prawią, że owulacja jest koło 14 dnia przed okresem, więc jeśli faktycznie i ten cykl będzie 27-dniowy to powinny to być niepłodne dni... No ale tak jak powtarzają na forum kobietki od NPR- powinno się obserwować przez jakiś czas organizm i jego zachowania, wtedy można oceniać dokładniej

zielonejabłko napisal(a):

w tym samym dniu lub w następnym zauważyłam na papierze toaletowym biały, lepki, i dość gęsty śluz,

zapewne była to pozostałość nasienia.
Nie pękaj, 7 dni przed okresem jest niepłodne, nawet gdybyś miała owulację te 10 dni przed okresem.
I najważniejsze, nigdy nie traktuj poważnie wyników z kalkulatorka internetowego. Za bardzo uogólnia.

vanilla, tak Cię czytam od jakiegoś czasu i widzę że ewoluujesz

err napisal(a):

zapewne była to pozostałość nasienia.

przy metodzie przerywanej? to coś im nie wyszła :P

err napisal(a):

vanilla, tak Cię czytam od jakiegoś czasu i widzę że ewoluujesz

grunt to się rozwijać :D a co masz konkretnie na myśli? :)

Dziękuję Wam za odpowiedzi jeszcze tak sobie myślę, że w sumie to było z 20 na 21 dzień cyklu no i fakt - facet nie skończył we mnie, aż się zdziwiłam mówiąc szczerze, że potrafił pomyśleć i to kontrolować...

vanilla napisal(a):

err napisal(a):

vanilla, tak Cię czytam od jakiegoś czasu i widzę że ewoluujesz

grunt to się rozwijać :D a co masz konkretnie na myśli? :)

Że się nprowa robisz powoli

Kalkulatory internetowe powinny być prawnie zabronione.

vanilla napisal(a):

err napisał/a:
zapewne była to pozostałość nasienia.
przy metodzie przerywanej? to coś im nie wyszła :P

a, faktycznie :)
to nie wiem, może jakaś reakcja organizmu czy cuś.

vanilla napisal(a):

grunt to się rozwijać :D a co masz konkretnie na myśli? :)

po prostu akceptujesz i rozumiesz. Miło :)

I muszę Wam jeszcze powiedzieć, że jakoś w tamtym tyg. albo w jeszcze wcześniejszym (nie zapisałam i nie pamiętam dokładnie kiedy ) miałam najpierw ból z podbrzuszu z boku, a potem leciutkie krwawienie, mocz był taki zabarwiony na różowo i z tego co wyczytałam to dlatego, że pęcherzyk graffa pękł a więc jajeczko się uwolniło i żyło krótko a więc od tamtego momentu owulacja się skończyła, tak?? przepraszam za te może głupie pytania ale pytam bo chcę poznać swoje ciało i jak ono reaguje i co się w nim tam dzieje nie chcę się stresować ani faceta przerażać ani tym bardziej, któregoś dnia oznajmić mu "będziesz tatusiem" - szok murowany i nie tylko....A wracając jeszcze do tego śluzu to może z .... podniecenia czy cóś.... no i nie wiem czy dobrze myślę, ale tak na "chłopskie myślenie" myślę, że skoro po tym dniu miałam jeszcze później ochotę na seks czyli komórka jajowa nie została zapłodniona.....

zielonejabłko napisal(a):

miałam najpierw ból z podbrzuszu z boku, a potem leciutkie krwawienie, mocz był taki zabarwiony na różowo i z tego co wyczytałam to dlatego, że pęcherzyk graffa pękł a więc jajeczko się uwolniło i żyło krótko a więc od tamtego momentu owulacja się skończyła, tak??

jeżeli dobrze zinterpretowałaś objawy to wtedy skończyła się owulacja.
Jajeczko wędruje do 12 godzin.

Na pewno owulacja moczu by nie zabarwiła;)
Krawienie możliwe, że okołoowulacyjne, ból owulacyjny akurat jest średnio wiarygodny bo można go łatwo pomylić z innym. Ale możliwe, że to było to, choć bez potwierdzenia innymi objawami pewności czy to było, czy się przygotowywało mieć nigdy nie będziesz.
Ale jeśli cykl będzie taki jak mówiłaś i nic Ci go nie zakłóciło, to nie ma się czym martwić.

kania napisal(a):

Na pewno owulacja moczu by nie zabarwiła;)

nie, nie owulacja, tylko wyczytałam, że w momencie pęknięcia jest coś takiego jak krwawienie stresu nie miałam, zmiany klimatu czy otoczenia też jakieś drastycznej nie miałam więc powinno być dobrze...na to liczę

kania napisal(a):

Że się nprowa robisz powoli

a owszem, zamierzam stosować tą metodę wcześniej czy później, narazie trochę się boję dlatego jadę na tabletkach, ale w związku z mięśniakami, które póki co wygląda że są skorelowane z tabletkami, być może będę musiała je szybciej odstawić niż planowałam. Wtedy npr jak najbardziej ;)

Dziękuję Wam za odpowiedzi mam tylko jeszcze takie pytanko: czy na pewno można przyjąć, że 7 dni przed okresem to dni niepłodne???? ta odp. jest dla mnie bardzo ważna.