doradźcie cos...

napisał/a: virgo2242 2011-05-06 11:40
Może zacznę od początku...
Krótko po ślubie wzieliśmy z mężem duży kredyt na remont domu, obecnie rata wynosi ponad 1100zł miesięcznie. Mąż pracował, a ja byłam na zwolnieniu lekarskim, ale dostawałam pełną pensję, jakoś sobie radziliśmy, teściowa też nam pomagała. Później urodziła nam się córeczka i już nie było tak łatwo-okazało się że mój powrót do pracy nie będzie możliwy, mama nie mogła podjąć się opieki nad dzieckiem, więc złożyłam wniosek o wychowawczy-tak już jestem z dzieckiem w domu od ponad pół roku. Dostaję zasiłek wychowawczy +rodzinne w kwocie 468zł, jak każdy mamy wydatki, opłaty, a pieniędzy ciągle brakuje. Postanowiliśmy z mężem, że poszukam sobie dziecka do opieki żeby podreperować nasz budżet, ale niestety nie udało mi się takiego dzieciaczka znaleźć, dawałam kilka razy ogłoszenie i nic. W miejscowości w której mieszkamy jestem krótko-nikogo tu nie znam i nie mam koleżanek, więc nikt mnie nie może polecić, a mamy wolą oddać swoje dziecko pod opiekę komuś kogo znają.Moja malutka jest bardzo absorbującym dzieckiem i na pewno ciężko by mi było jeszcze z drugim, ale... Mąż robi mi wyrzuty z tego powodu, że nie myślę nad powrotem do pracy oraz że moi rodzice nie pomagają nam finansowo chociaż wie, że mają też spore zadłużenia i tak właściwie to nie mają z czego pomagać...często się kłócimy z błahego powodu. Nie wiem co mam robić, przydałyby się dodatkowe pieniądze,a mój wychowawczy i jego wypłata to przecież mało, wydatki są potężne, a ostatnio mąż kupił używany samochód za 2000zł-przynajmniej jest w pracy na czas- nie musi dojeżdzać busem. Prawdą jest, ze też się na niego trochę zadłużył. Może któraś z Was była lub jest w podobnej sytuacji?
napisał/a: barbie26 2011-05-26 13:08
kochanie to Ty nie wiedziałaś ze faceci nie lubią na nas pracować mamy wychowywać dzieci zarabiać dużo kasy codziennie świetnie wyglądać i miec ciagle ochote na sex:)a tak serio nie przejmuj sie kochaj go to mu teraz najbardziej potrzebne kłopoty z kasą są potem ich już nie ma nie to jest najwazniejsze;*