Dosc samotnosci

wiesz co, może nie szukaj ale poczekaj aż sama przyjdzie, nie koniecznie jak będziesz w domu, ale także na wakacjach :) trzeba się trochę otworzyć :) wiem że to może być trudne, ale na pewno dasz radę :) jak dla mnie jesteś super przystojniacha, widać że nie szkieletor, więc jest się do kogo przytulić :D a do tego masz wzrok, który uspokaja i daje poczucie stabilności tak jakoś... dobrze Ci z oczu patrzy :) uśmiechnij się na ulicy, nawet wyjdź poczytać na dwór do parku, na plażę, na szlak- tam gdzie akurat wypoczywasz, a na pewno miłość Cię sama znajdzie :) Powodzonka

chica_solitaria dzięki milo slyszec takie słowa,no jak wróce z wakacji to się przejde do jakiegos kluby czy coś.. :)

Ale pamiętaj, że praktyka czyni mistrza, zatem zanim wrócisz do domu, uśmiechaj się, flirtuj i baw się (a wakacje idealne są do tego) ucząc się przy tym, jak oczarować tę jedyną:D

hehe łatwo mówic trudniej zrobic :) ale niema ze mną aż tak żle,zagadac jakos zagadam:)

Dlatego radzę - ćwicz:D Przecież nawet jeśli coś nie wyjdzie, mało prawdopodobne byś na dziewczynę trafił, gdy wrócisz do domu. Zatem obciachu nie będzie;)
Ale prawda jest tez taka, że facet nieumiejętnie flirtujący, czy też z pąsami na policzkach i plączący się w słowach może się podobać i być czarujący, bo to znaczy, że nie jest zwykłym Casanovą. A znikoma ilość dziewczyn za chłopaka chciałoby mieć Casanovę.

Thx za rade :D Trzeba zacząc wcielac w życie :)

pewnie, wakacje to dobry czas na trening ;) mi było swobodniej, jak wiedziałam, że nawet jak będzie klapa, to później raczej nie spotkam tego chłopaka na ulicy :D :D :D

I jak tam od lata Michale? Pewnie kogoś poznałeś. :) Tego Ci życzę.

Już rok minął. Michał się nie odzywa, pewnie poznał super dziewczynę i już planuje swoje wesele :)