Dziewczyna dominująca podczas seksu

napisał/a: onufre 2009-06-04 11:21
...no własnie, mam pytanie głównie do forumowiczek: czy facet zawsze musi być tym, który decyduje, jaką pozycję teraz przyjmiemy, czy będziemy się kochać oralnie, czy klasycznie, ostro, czy delikatnie.
Mam dwie przyjaciółki, z którymi dużo rozmawiam o seksie, z jedną z nich (moją dziewczyną) go uprawiam :) no i po ich wypowiedziach i zachowaniach wiem, że lubią się poddawać facetowi, wymagają od niego, żeby rządził w łóżku, brał sobie to co chce, co należy do niego. Ale mnie to zaczyna denerwować, też chciałbym czasem, żeby to kobieta zadecydowała, wprowadziła coś nowego, jakąś niespodziankę, żeby pokierowała całym aktem od początku do końca. Czy większość kobiet tak podchodzi do seksu? Że to facet (jak we wszystkim, bo taką mamy kulturę) ma decydować?
napisał/a: Jonatan 2009-06-04 17:00
Mysle tak samo jak Ty.
Ze swoja poprzednia dziewczyna robilem rozne milosne eksperymenty.
Raz nawet przykulem sie kajdankami do lozka (bylem caly nagi). Na brzuchu napisalem "bierz co chcesz". Wszystko by bylo dobrze gdyby nie to, ze do pokoju zamiast mojej ukochanej weszla jej matka
napisał/a: ~gość 2009-06-04 17:06
onufre, może po prostu porozmawiaj ze swoja partnerką i powiedz jej czego oczekujesz? Skoro ona ma pewne oczekiwania to Ty masz prawo do swoich. Nie ma co się denerwować.
napisał/a: mi.chal 2009-06-04 19:53
onufre, normalnie jakbym to ja napisał o mojej sytuacji...
w seksie jest świetnie ale w 90% przypadków to ja zaczynam seks, ja "prowadzę" bo jej właśnie to odpowiada i skupia się na przyjmowaniu przyjemności...
onufre napisal(a):Ale mnie to zaczyna denerwować, też chciałbym czasem, żeby to kobieta zadecydowała, wprowadziła coś nowego, jakąś niespodziankę, żeby pokierowała całym aktem od początku do końca

też tak mam... co prawda może 10% naszego seksu jest w ten sposób, że to ona prowadzi ale ja bym chciał więcej... w moim przypadku na nic sugestie, prośby. Przyjmuje do wiadomości, mówi, że postara się i... jest jak było czyli ja zaczynam, prowadzę i kończę...
napisał/a: ~gość 2009-06-04 21:40
mi.chal, więc przestań zaczynać przez jakiś czas i tyle.
napisał/a: Misia7 2009-06-04 21:47
Natalina1989 napisal(a):więc przestań zaczynać przez jakiś czas i tyle.

Jakiś to pomysł jest
onufre, , myślę, że powinieneś z dziewczyną porozmawiać i powiedzieć, że fajnie by było gdyby czasem przejęła inicjatywę. Może się obudzi i przestanie być bierna
napisał/a: mi.chal 2009-06-05 18:50
Taaa, kiedyś tak spróbowałem "nie zaczynać" to się zaczęły pytania typu: czemu tak się dzieje, że kiedyś to 2 dni nie wytrzymywałem bez seksu a teraz już nie mam ochoty?...już Ci się znudziłam? i tego typu gadki ;p
napisał/a: ~gość 2009-06-05 19:07
mi.chal napisal(a):to się zaczęły pytania typu: czemu tak się dzieje, że kiedyś to 2 dni nie wytrzymywałem bez seksu a teraz już nie mam ochoty?...już Ci się znudziłam? i tego typu gadki ;p

Więc mówisz: nie kochanie, po prostu chciałbym abyś teraz Ty przejęła inicjatywę, będę cierpliwie czekać
napisał/a: alicja221 2009-06-06 12:28
A moze Wasze dziewczyny sie po prostu krepuja podczas zblizen? Kobiety (uogolniajac) potrzebuja chyba wiecej czasu, zeby otworzyc sie na seks, nauczyc przezywac przyjemnosc, poznac swoje i partnera potrzeby. Wydaje mi sie, ze nie ma co oczekiwac, zeby 20latka byla boginia seksu. Oczywiscie trzeba ze soba rozmawiac, ale seksu trzeba sie tez nauczyc i to zajmuje niekiedy wiele lat stopniowego poznawania ciala swojego i partnera. Ale, przy odpowiednim podejsciu i milosci, moze byc w tym duzo uroku, co takze zbliza do siebie partnerow.
napisał/a: mi.chal 2009-06-06 15:53
No i już uzyskałem odpowiedź dlaczego tak się działo, że rzadko przejmowała inicjatywę.
Otóż, ciężko jej jest bo głównie to robimy w jej domu gdzie zawsze ktoś się kręci. Co prawda późnym wieczorem już śpią inni domownicy ale jednak to jej nie pozwala w pełni rozwinąć skrzydeł...
Czyli trzeba poczekać na cieplejsze dni i wybrać się na wycieczkę w plener
napisał/a: ~gość 2009-06-07 20:01
mi.chal, no i widzisz jak łatwo